BIOTEQ - maska nawilżająca na tkaninie - formuła oparta na nowoczesnej technologii i biologicznie aktywnych składnikach. Dzięki zawartości masła shea, wyciągu z aloesu, ekstraktów z ogórka i drzewa herbacianego głęboko nawilża, wygładza zmarszczki i dodaje skórze elastyczności.Niweluje podrażnienia, zaczerwienienia, pomaga utrzymać jędrność i elastyczność. Maska zapobiega utracie wody przez zewnętrzne warstwy skóry.
MOJA OPINIA: Bardzo lubię wszelakie maseczki, zwłaszcza te nawilżające. Ta jest dodatkowo w płachcie czyli nakładamy taki dobrze nasączony kompres na twarz i odpoczywamy. Najlepiej się położyć, żeby maska nam nie zjechała. Uczucie chłodu i mokrego materiału pełnego dobroczynnych substancji działa odprężająco i kojąco. Bardzo przyjemny zabieg, który każdy może zrobić w zaciszu domowym. Faktycznie efekt jest widoczny już po pierwszym użyciu :) Lubię maski w płachcie mogły by być jednak tańsze, ale można to potraktować jak pewnego rodzaju inwestycję w nasze lepsze samopoczucie ;)
Postaram się wkleić jeszcze zdjęcie ze składem choć jest ona oparta na glicerynie.
Ja również lubię maski w płachcie! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiej maski.
OdpowiedzUsuńOoo lubię uczucie chłodu :) Myślę, że spodobałaby mi się ta maseczka. Moja skóra potrzebuje nawilżenia.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta maska :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam taką formę masek :)
OdpowiedzUsuńOstatnio powoli przekonuję się do masek w płacie.
OdpowiedzUsuńmam tę maskę w wersji regeneracyjnej, fajny sposób na szybkie nawilżenie skóry :-)
OdpowiedzUsuńJa też lubie maseczki w płachcie. Nie tylko mają działanie pielęgnacyje ale też dobrze relaksują ;)
OdpowiedzUsuńO takiej jeszcze nie używałam - ciekawa jestem jej działania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski w płacie, takiej jeszcze nie miałam i nie wdziałam :P
OdpowiedzUsuńPrzypadła mi do gustu ta maseczka :)
OdpowiedzUsuń