Strony

sobota, 22 kwietnia 2017

Zakupy rossmann -55% - skandaliczna obsługa w rossmanie


Na tegoroczną wyprzedaż miałam w ogóle nie iść. Bo w domu posiadam wszystko czego potrzebuję. Ale i tak musiałam iść do rossmana po kilka produktów dla synka więc przy okazji pomyślałam sobie, że może jednak kupię jakąś bazę pod tusz oraz puder matujący selfie project. 


Kiedy weszłam do sklepu szafy z kolorówką oblegane były przez sporą ilość dziewczyn. Samemu cieżko się przebić, a co dopiero z wózkiem. Nie ma szans. W każdym razie odpuściłam sobie bazę pod tusz i wzięłam tusz RIMMEL Volume Shake, puder matujący oraz bibułki matujące Selfie Project. Idę do kasy pokazuję kod z aplikacji, żeby uzyskać -55% i coś się nie zgadza. Kwota do zapłaty wyszła inna niż sobie obliczyłam. Dobrze, że kolorówkę brałam na oddzielny paragon, a nie z resztą zakupów bo to byłby sajgon wtedy. Nie lubię pod presją czasu i kolejki liczyć na szybko czegokolwiek. W każdym razie na paragonie jak byk widniała zniżka -49% zamiast -55%.

Pani więc oszacowała, że nie wszedł w rabat puder więc ona wszystko wycofa, a ja na szybko dobiorę zmywacz do paznokci Isana. Drugie podejście i nadal lipa, tym razem wydedukowałyśmy, że chusteczki matujące Selfie Project też nie weszły. Więc szybko pobiegłam po kredkę na linię wodną Lovely. Ostatecznie wszystko weszło czyli tusz rimmel volume shake, mały zmywacz Isana i kredka Lovely na linię wodną. 

Pani przy kasie była bardzo pomocna i miła. Choć ona sama była zdziwiona, że wybrane przeze mnie produkty "nie weszły".

Tutaj nie mam zastrzeżeń. Natomiast traf chciał, że na instagramie wyczaiłam firmę BOHO. Są to kosmetyki naturalne, których szafy trafiły do niektórych rossmanów w Warszawie, łodzi i Wroclawiu. Tyle zdążyłam wyśledzić na insta. Żeby dowiedzieć się, czy taka szafa w ogóle występuje w którymś ze sklepów w moim mieście zadzwoniłam na infolinię Rossman. I niestety nie dowiedziałam się niczego. Pani powiedziała, że teraz trwa promocja -55%  i ona mi nic nie sprawdzi. Najlepiej żebym sama sobie jeździła po wszystkich rossmanach w Poznaniu i szukała. Ja się pytam w takim razie po co jest ta infolinia która nazywa się Biurem Obsługi Klienta ? Przecież to centrala gdzie mają w jednym miejscu wszystkie informacje.

Niestety jak każdy dorosły człowiek posiadający rodzinę, obowiązki i dzieci nie mam czasu na wycieczki po rossmanach. Online też niestety nie znalazłam nic z BOHO. Wystarczyło TYLKO powiedzieć, że ta firma jest w sklepie x albo ze nie ma jej w żadnym sklepie mojego miasta i tyle. Innych złotych myśli Pani, z którą rozmawiałam przez telefon nie przytoczę, żeby się niepotrzebnie nie irytować. 

Ot tyle. Dodam, że nie był to mój pierwszy kontakt z infolinią i zawsze w tym kontekście obsługa ich była fatalna. Z opowieści znajomych wiem, że czasem jednak można się tam czegoś dowiedzieć. Nie wiem od czego to zależy.  W sklepach stacjonarnych z kolei obsługa jest bez zarzutu. 

A Wy co kupiłyście ? 

33 komentarze:

  1. Ja w czasie promocji nie zbliżam się do rossa :) a jeśli już chcę coś kupić to zamawiam przez internet i idę tylko odebrać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja będę za dwie godziny. Na pewno na coś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nas stronie Rossmanna jest lista produktów objętych promocją. Bibułek Selfie nie ma na liście.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja byłem w rossmanie na tej promocji i jakaś pani mnie popchnęła głupa się pcha. Omijam.

    tutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurde! Szkoda, ze te produkty nie weszły :/ A ta infolinia to jakaś porażka! Powinni pomagać, a nie zbywać klientów. Super wpis! My jeszcze nie byłyśmy w Rossmanie ;) Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. No dali plame na infolinii ... ale tak to jest w biurach :P Pracowałem w Rossmannie i nigdy nie powiem nic złego na obsługę dziewczyn, któe harują jak wół pocą się tylko po to by ułożyć dobrze półki średnio co 30 min i mają 100 obowiązkó na minutę... ale centrala któa siedzi sobie wygodnie w swoim foteliku .. szkoda słów

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wiedziałam i nie słyszałam wcześniej o marce BOHO. w rossmannie dawno nie byłam. wolę zamawiać przez internet. szkoda mi nerwów na te tłumy .

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja robiłam zamówienie przez internet. Przynajmniej mam pewność, że kosmetyki są nowe i nie macane przez nikogo, bo to co się dzieje z kosmetykami na takich promocjach woła o pomstę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Generalnie nie odwiedzam rosska w czasie promocji ! Ale Pani z infolini dała ciała ;/ nie lubię infolini, jakoś ze wszystkimi mi krzywo wychodziło ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie bywam w Rossmanie już od dłuższego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja przegapiłam te promocje, i w sumie to chyba dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja od jakiegoś czasu nie kupuję na promocji -49% bo mam spore zapasy ;)
    A co do obsługi to jak wszędzie, zależy na kogo się trafi, są niekompetentni pracownicy, jak i profesjonalni.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie dzwoniłam do nich na infolinię i raczej nigdy tego nie zrobię żeby sie nie denerwowac. Dobrze ze chociaz panie w Rossmannach są miłe

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie dzwoniłam do nich na infolinię i raczej nigdy tego nie zrobię żeby sie nie denerwowac. Dobrze ze chociaz panie w Rossmannach są miłe

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w ogóle nie rozumiem tego szału na promocję, jak czegoś potrzebuję to kupuje i tyle .

    OdpowiedzUsuń
  16. Robiłam zakupy przez internet pierwszego dnia promocji i wszystko dostałam.

    OdpowiedzUsuń
  17. U nas również armagedonom, tłumy przy kosmetykach, przy kasach. Obsługa natomiast na 6 z plusem - pomocne, mimo licznych pytań i tłoko w miarę cierpliwe, sama obsługa ekspresowa, wszystkie kasy czynne :) .

    OdpowiedzUsuń
  18. Byłam w Rossmanie w piątek. Takich tłumów to jeszcze nigdy nie widziałam. Natomiast zachowanie kobiet określiłabym mianem- bydło!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie na szczęście promocja nie kusi, więc ominęły mnie wszystkie niesmaczki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Podobno tylko bibułki Wibo wchodzą na tą promocję.

    U mnie w jednym Rossie ekspedientka powiedziała, że zmywacze nie są objęte promocją, co nie jest prawdą.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czasami masakryczna jest tam obsługa...

    OdpowiedzUsuń
  22. Też sprawdzałam ten puder z Selfie i rzeczywiście nie wchodził. Co dla mnie jest dziwne, Lirene też szafy nie ma, a wchodzi. Szkoda, poczekam na zwykłą przecenę. Muszę przyznać, że przy tej promocji trafiłam na bardzo przyjemne i pomocne Panie, mega na plus. A infolinia to szok, po co oni ją mają, skoro mają klienta w dupie 👎🏻

    OdpowiedzUsuń
  23. Co za zamieszanie... Rzadko się takie problemy trafiają. Miałam podobnie, ale w markecie. Z tej promocji jeszcze nie skorzystałam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Tegoroczna obsługa i organizacja....to tragedia... :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja zamówiłam wszystkie rzeczy elegancko przez internet a potem mąż je odebrał i wszystko było super:)

    OdpowiedzUsuń
  26. No to ładnie z tą infolinią... niedługo promka w rossie na makijaż cały świat niektórym przesłoni...

    OdpowiedzUsuń
  27. Byłam i jak zobaczyłam tłumy to zwątpiłam ;/ ale i tak udało mi się kupić kilka rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja kupiłam kilka rzeczy stacjonarnie, resztę online. W tym roku ta promocja mam wrażenie przerosła Rossmanna i klientki też, zachowanie niektórych Pań to porażka niestety. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na moje łowy z tegorocznej promocji. http://blondasblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Kochana to mi przypomina, jak sama napisałam do Rossmann pytanie w jakich Rossmannach są produkty skin79. Chciałam takiej konkretnej odpowiedzi , jak Ty w tym i tym mieście i w takim i takim sklepie. Z odpowiedzi jaka dostałam nie wiem nic... Nie pisze więcej bo szkoda moich nerwów.
    Ja sama napisałam u siebie post o szaleństwie kobiet podczas promocji z aplikacja klubu Rossmann. Zapraszam w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja o promocji nic nie wiedziałam i jedynie z gównoburz w sieci wiem, ze takowa była ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja mieszkam w Niemczech i tutaj nie ma tej promocji, więc myślałam że nie skorzystam, jednak dowiedziałam się, że można zamawiać przez internet. A więc skorzystałam :) Zwłaszcza że i tak szykowała mi sie paczka z PL więc zamówiłam na polski adres i wszystko razem do mnie przyjedzie. Tak że polecam zakupy przez internet, z tego co widziałam można też zamówić do sklepu i wtedy nie płaci się za wysyłkę. Jedyne co wkurza to strasznie muląca strona, nic jednak dziwnego, pewnie milion osób w tym czasie kupuje w rossmannie online :) Ale wymyśliłam na przyszły raz, że można stworzyć listę zakupów (jest taka opcja na stronie) kilka dni wcześniej i później jak już trwa promocja to tylko zamówić co sie wcześniej wybrało, chyba najwygodniejsze rozwiązanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz ze probowalam zrobic zamowienie online w pierwszym dniu promocji i strona wisiala nie dalo sie nic zrobic :( czasem sporadycznie robie online zakupy z odbiorem w sklepie , jednak wtedy nie bylo to mozliwe :(

      Usuń
  32. Mieszkam w mniejszym miasteczku i co się dzieje podczas promocji w lokalnym rossmanie to się w głowie nie mieści!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl