Strony

sobota, 27 maja 2017

Bielenda - Multi Essence 4 w 1 - CERA DOJRZAŁA


Chciałam Wam dziś pokazać nowość od Bielendy. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii zapraszam do lektury :)

OPIS: Innowacyjna linia intensywnych, mocno skoncentrowanych esencji multiwitaminowych do pielęgnacji i kondycjonowania cery to absolutne odkrycie kosmetyczne, to moc serum i lekkość toniku w jednym, to najlepsza dieta dla skóry, której efektem jest poprawa jej jakości.

MULTIESSENCE 4 w 1 kompleksowo pielęgnuje cerę:

1. Pielęgnuje jak krem
2. Regeneruje jak maska
3. Tonizuje jak tonik
4. Oczyszcza jak mleczko

Zawarty w esencji filtrat drożdżowy, bogaty w uzyskane w procesie fermentacji minerały, witaminy i aminokwasy, natychmiast zwiększa poziom nawilżenia skóry, poprawia sprężystość i elastyczność, rewitalizuje, dodaje skórze witalności.

Witamina C wyrównuje koloryt, dodaje cerze blasku, prowitamina B5 łagodzi podrażnienia i redukuje zaczerwienienia, a kwas hialuronowy intensywnie i długotrwale nawilża.


MOJA OPINIA: Mam wersję do cery dojrzałej. Przyznam, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam te esencje na innym blogu byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Swego czasu był boom na koreańską pielęgnację za sprawą pewnej książki, którą zresztą też przeczytałam. Z jednej strony nie podoba mi się takie zrzynanie pomysłów - mamy już polskie kremy BB, teraz polskie esencje. Z drugiej strony dlaczego nie miałybyśmy korzystać z wiedzy i doświadczenia innych i tworzyć podobnych kosmetyków. 

W każdym razie w ciągu miesiąca w moje ręce wpadły aż dwie takie esencje (z dwóch różnych źródeł). Od razu zaczęłam je używać bo chciałam je szybko oddać dalej. Z góry założyłam, że mi się nie sprawdzą i po testach z czystym sumieniem będę mogła się ich pozbyć. 

Okazuje się, że produkt przekonał mnie do siebie już po paru użyciach. Ja stosuję esencję jako kolejny etap pielęgnacji. Zwykle nie zmywam nim makijażu, aplikuję raczej na oczyszczoną i umytą cerę jako tonik przed kremem. Nie odważyłabym się użyć esencji zamiast kremu, taki już mam nawyk, że krem musi być. Esencja jest przyjemna w używaniu, delikatnie pachnie i lekko się pieni. Pozostawia skórę odświeżoną i abolutnie nie suchą. Skład bardzo ciekawy dlatego z czystym sumieniem mogę ją polecić. 

Znacie te nowości ?

21 komentarzy:

  1. Przyznam, że nie znam. Ale może poznam, kto wie.

    OdpowiedzUsuń
  2. niektóre płyny micelarne traktuję jak tonik :) fajnie, że się polubiłaś z tą esencją tym bardziej, ze masz aż 2 sztuki

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie zainteresowała ta esencja :) Rozważę zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam tej esencji jeszcze, kilka razy ją już spotkałam na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wlasciwie nie wiem, czy jest to taki niezbedny krok u mnie.. ale moze przy okazji się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam cerę dojrzałą i lubię markę - czas kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdzieś ostatnio trafiłam info, że skład też nie jest zły :P Więc niestety zaczyna mnie korcić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sklad jest bardzo OK jak na produkty drogeryjne:)

      Usuń
  8. Nie miałam go jeszcze, ale może go zakupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wchłania się całkowicie? Wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PoczTkowo sie lepi i przypomina esencje z masek w płachcie ale po chwili wszystko sie wchłania i nie czuć lepkiej skory tylko taka mięciutka i nawilżona :)

      Usuń
  10. Lubię kosmetyki z Bielendy :)
    Pozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja mam ich esencję do suchej skóry, jest super :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy produkt, nie słyszałam o nim wcześniej.. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie miałam tego kosmetyku, ale jak to mówią nie oceniaj książki po okładce :) A wracając do tego że nie zastąpił by ci kremu to ja powiem mi pewnie też nie, przecież jeden kosmetyk nie może być czterema na raz to chwyt marketingowy ale fajnie że się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kusi mnie, ale może za jakiś czas :) Lubię produkty Bielendy, więc będę pamiętać o tej esencji

    OdpowiedzUsuń
  15. no proszę jaka miła niespodzianka

    OdpowiedzUsuń
  16. ooo!!! To ja też chcę ! Produkt ląduję na mojej liscie zakupów :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie, że się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tego jeszcze nie miałam, ale Bielendę bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl