Dziś pora na maskę węglową, która kusiła mnie już od dłuższego czasu. Wybór padł na nowość L'biotica.
OPIS: Węgiel, dzięki silnym właściwościom absorbującym, posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry. Otwiera pory, usuwając zanieczyszczenia, toksyny i martwe komórki naskórka.
EFEKT NA SKÓRZE:
oczyszcza skórę z toksyn i zwęża pory
działa przeciwtrądzikowo, redukując wydzielanie sebum
intensywnie nawilża i odżywia skórę
Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan i kondycję skóry problemowej, ze skłonnością do wyprysków.
SKŁAD: Aqua, Glycerin, Methylpropanediol, Bupleurum Chinensis Root Extract, Chaenomeles Sinensis Fruit Extract, Ficus Carica (Fig) Fruit Extract, Beta-Glucan, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Collagen, Acetyl Hexapeptide-8, Ceramide NP, Hydrogenated Lecithin, Caprylic/Capric Triglyceride, Tocopheryl Acetate, Ascorbic Acid, Charcoal Powder, Pearl Extract, Xanthan Gum, PEG-14M, Hydroxyethylcellulose, Disodium EDTA, Allantoin, Chlorphenesin, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, 1,2-Hexanediol, Propanediol, Caprylyl Glycol, Illicium Verum (Anise) Fruit Extract, Parfum.
MOJA OPINIA: Jest to maska w płachcie z tym, że kolor płachty jest czarny. W sumie może i lepiej, bo obawiałam się, że esencja będzie czarna i brudząca. Na szczęście maska nie brudzi.
Muszę przyznać, że jest ona bardzo dobrze nasączona i wycięta w taki sposób, że łatwo dopasujemy ją do każdej twarzy. Obrzeża produktu są ponacinane dodatkowo mamy otwór na oczy i nos. Maska bardzo minimalnie pachnie i świetnie trzyma się twarzy. Można w niej sprzątać, a nawet umyć podłogę czy co tam chcecie, na pewno nie odpadnie.
Bardzo intensywnie nawilża i odświeża skórę, lekko chłodzi. Standardowo po zdjęciu maski pozostaje nam na twarzy lepka esencja. Cera pozostaje lekko napięta.
Myślę, że na wielkie wyjście czy też po imprezie warto ją sobie zaaplikować, żeby dać sobie chwilę relaksu, a skórze dodatkową przyjemną pielęgnację.
Bardzo twarzowa, bardzo!
OdpowiedzUsuńdokladnie :)
UsuńFajnie, że maska nawilża skórę konkretnie :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki do twarzy z dodatkiem węgla.
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuje, wygląda fajnie i oby działała na mojej skórze! ;)
OdpowiedzUsuńJestem po uszy zakochana w maseczkach w płachcie ;) L'Biotica także przypadła mi do gustu. Tej, co prawda nie używałam, ale wersja z algami była świetna! Przede mną do przetestowania ich wariant bąbelkujący :)
OdpowiedzUsuńKolejny produkt do przetestowania ;)
OdpowiedzUsuńAaaa czyli klasyczna maska w płacie, fajnie, że działa, chętnie wrzucę ją do koszyka 👌🏻
OdpowiedzUsuńI ładna i skuteczna:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :) Zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie maski! Czarny kolor trochę creepy ale najważniejsze są efekty :)
OdpowiedzUsuńChyba się ubrudziłaś :D Ciekawa maska, w sam raz przed jakimś wydarzeniem :)
OdpowiedzUsuńO :) Tej maski nie miałam, lubię maseczki z węglem a w płachcie jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńWow, niezła maska.
OdpowiedzUsuńRobiłam ją tydzień temu. Po zdjęciu od razu było widoczne rozświetlenie cery i dobre nawilżenie.
OdpowiedzUsuńmoże sie skuszę
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda:) Nie miałam jeszcze żadnej tego typu maski.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że L'biotica ma też w swojej ofercie maski
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie, lubię maseczki w płachcie a to chyba pierwsza taka węglowa
OdpowiedzUsuńciekawa, godna zakupu :)
OdpowiedzUsuńBrzmi i wygląda ciekawie, chętnie bym ją sprobowała :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta maseczka, nie robiłam jeszcze takiej. Może warto to zmienić?
OdpowiedzUsuń