Dziś chciałam Wam pokazać nowość, którą jest BIOWAZELINA.
OPIS: BIOwazelina to naturalna maść do pielęgnacji oraz ochrony ciała. Konsystencją, właściwościami i zastosowaniem przypomina wazelinę, lecz jej wyjątkowy skład tworzą wyłącznie naturalne oleje, masła i woski.
Dzięki skutecznemu działaniu ochronnemu i pielęgnacyjnemu, produkt stanowi doskonałą alternatywę BIO dla popularnej wazeliny. W przeciwieństwie do niej, Biowazelina wchłania się w głębsze partie skóry, a skład bogaty w roślinne tłuszcze nienasycone, dodatkowo odżywia skórę, poprawiając jej kondycję.
Skład: Olej ze słodkich migdałów, wosk pszczeli, olej z ogórecznika, olej z kiełków pszenicy, olej jojoba, masło kakaowe, masło shea, wosk pszczeli, olej kokosowy, wosk carnauba, lanolina, olej rycynowy, wit. E.
Właściwości: Produkt jest HYPOALERGICZNY i łagodny dla skóry wrażliwej. Nie zawiera sztucznych polepszaczy. Nadaje się również do pielęgnacji dziecięcej skóry oraz skóry osób w podeszłym wieku. Jako produkt bezwodny, sprawdza się w zimowej pielęgnacji i ochronie odsłoniętych partii skóry. Działa długotrwale. Charakteryzuje się delikatnym, naturalnym zapachem.
Zastosowanie: Biowazelina znajduje wszechstronne zastosowanie w pielęgnacji i ochronie całego ciała. Skutecznie wygładza i uelastycznia wymagającą skórę. Nawilża, odżywia i regeneruje. Świetnie sprawdza się przy nawet bardzo przesuszonej skórze (usta, stopy, łokcie, dłonie), tworząc powłokę lipidowo-woskową, która długotrwale chroni skórę, nawet po wchłonięciu się preparatu.
MOJA OPINIA: Biowazelina przypomina mi balsam do ust Tisane dla dzieci. Skład jest znakomity dlatego używam jej wszechstronnie. Najczęściej na usta tworzy taką przyjemną olejkową warstwę, bez smaku i zapachu. Włosy mi się do ust nie kleją i całe szczęście. Czasem zdarzy mi się użyć jej na suchą skórę miejscowo na suche zadrapania czy podrażnienia dla lepszego odżywienia i ochrony okluzyjnej.
Konsystencja produktu to taki budyń, który w kontakcie ze skórą topi się i zamienia w olejki. Żałuję jedynie, że pojemność nie jest większa bo tylko 30 g więc trochę mi jej szkoda na ciało. No ale wszystkiego mieć nie można ;) Jeśli lubicie Tisane, biowazelinę tez polubicie :) Polecam serdecznie.
Mam ją i uwielbiam! Największym zaskoczeniem byla jej konsystencja :)
OdpowiedzUsuńJa jej nie znam!
OdpowiedzUsuńfajnie że ma buduniowatą konsystncje
OdpowiedzUsuńSuper jest :)
OdpowiedzUsuńNie znam jej, ale wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa używam Tender Care, nie wazeliny ;)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się do ust <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Brzmi nieźle :)
OdpowiedzUsuńWygląda dość solidnie.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę, ale brzmi bardzo zachęcająco, tak trafię to się zaopatrzę 😜
OdpowiedzUsuńTisane nie znam, ale ciekawa ta biowazelina.
OdpowiedzUsuńOo musze wypróbować!:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją, nakładam wieczorem na usta, super kosmetyk
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze się sprawdza zwykła wazelina Ziaji :)
OdpowiedzUsuń