Płukanki delia znam już od dawna. Zwykle miałam wersję srebrną, ale nie jest to jedyny odcień do wyboru :)
OPIS: Płukanki dają przepiękny, odcień na włosach blond, siwych lub rozjaśnianych
Właściwości:
- Dodatkowa pielęgnacja włosów blond
- Eliminacja niechcianego, żółtego odcienia
- Piękny, gołębi połysk
- Delikatne rozświetlenie
- Do wielokrotnego użycia po każdorazowym myciu włosów
Sposób użycia: Do naczynia wlać ok. 2 litry wody, dodać ok. 1 łyżkę stołową płukanki. Uwaga: intensywność odcienia końcowego zależy od ilości dodanej płukanki. Otrzymanym roztworem płukać włosy.
200 ml.
MOJA OPINIA: Przyznam, że płukanki stosuję praktycznie po każdym myciu włosów. Do ochłodzenia swoich blond włosów farbowanych samodzielnie w domu. Czasami używam ich zgodnie z powyższym opisem, ale nie zawsze. Od jakiegoś czasu z wygody mieszam je z moją aktualnie używaną odżywką do włosów, którą trzeba spłukać.
Mam specjalny pojemniczek gdzie na oko dodaję do odżywki płukankę i tak mieszam oraz nakładam na włosy. Następnie trzymam mieszankę około 5-10 minut zależy co aktualnie robię pod prysznicem i czy mam czas. Efekt jest natychmiast po spłukaniu i osuszeniu włosów. Płukanka srebrna daje bardziej gołębi efekt, fioletowa bardziej fioletowy a różowa różowy ;)
Płukanki są dedykowane włosom blond, ale widziałam też udane zafarbowania włosów ciemniejszych. Oczywiście jeśli nie chcemy już mieć na włosach tego efektu po prostu myjemy włosy normalnie, nakładamy odżywkę bez dodawania płukanek. Po kilku myciach efekt zniknie ;)
Ja właśnie przetestowałam rozlewa na moich włosach i wyszła super
OdpowiedzUsuńPolecę siostrze. Powinna się jej spodobać.
OdpowiedzUsuńOddałam je znajomej, która jest blondynka. :)
OdpowiedzUsuńNie używam płukanek, ale moja przyjaciółka owszem, więc jej polecę :)
OdpowiedzUsuńte płukanki chodzą za mną, za chwilę mam urlop więc wypróbuję różową :D
OdpowiedzUsuńMam i bardzo polubiłam te płukanki :)
OdpowiedzUsuńja używam fioletowego szamponu i maski, uwielbiam srebrne lub fioletowe refleksy
OdpowiedzUsuńMoże i na ciemnych włosach wyjdzie, ale efekt będzie raczej mizerny :D Nie skuszę się, ale gdybym była blondynką - jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńAkurat nie dla mnie, bo mam ciemne włosy.
OdpowiedzUsuńMoja siostra polubiła różową :)
OdpowiedzUsuńsrebrna kusi mnie najbardziej:)
OdpowiedzUsuńJa mam akurat za ciemne włosy :p
OdpowiedzUsuńTe produkty nie dla mnie dlatego oddałam je na rozdanie i już poleciały do kogoś innego ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze dodaję je do odżywek i efekt jest super. Jeśli stosuję regularnie, to taki zabieg mogę stosować dwa razy w tygodniu i jest ok :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale efekt mógłby być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńTęczowo :D
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby ta różowa płukanka sprawdziła się na moim blondzie :)
OdpowiedzUsuńJa srebrną oddałam, a różową chcę wypróbowac na ciemnyh włosach :D
OdpowiedzUsuńFajnie byloby spróbować dla moich blond włosów :)
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Widziałam już te płukanki, ale nie są dla mnie. Nie chciałoby mi się ich używać.
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę spróbować, choć ja chcę wybić trochę żółci z ciemnych włosów :P
OdpowiedzUsuńTeż używam płukanek. Mam fioletową oraz różową. Mieszam w butelce po wodzie dolewając płukanki na oko w ilości jaki chce uzyskać efekt i płuczę na koniec włosy. Raz robię tylko delikatny odcień, a raz np mega różowy kolor na włosach. Super wyglądają!
OdpowiedzUsuń