Hej Kochani dziś recenzja maski w płachcie z Sephora. Są różne wersje tych masek, ja mam wersję z Lotosem.
OPIS: Maseczka łatwa w stosowaniu! Daj się skusić nowym maseczkom z tkaniny! Poważna pielęgnacja i 15 minut zabawy!
Zainspirowane azjatyckimi rytuałami piękna, maseczki z tkaniny Sephora są skutecznym rozwiązaniem każdego problemu.
Maseczka z tkaniny, która idealnie dopasowuje się do konturu twarzy, aby składniki lepiej wnikały w skórę.
- Róża: Ultra nawilżająca i przywracająca blask
- Zielona herbata: Matuje i zapobiega niedoskonałościom
- Perła: Wyrównuje koloryt i przywraca blask
- Żeń-szeń: Napina i rewitalizuje
- Lotos : Nawilża i relaksujeHydratant relaxant
- Ling zhi:Przeciwstarzeniowa i wygładzająca
- Owoc granatu: Relaksuje i przywraca energię
- Miód: Odżywia i koi
MOJA OPINIA: Maska ma 22 g. Płachta umieszczona jest na różowej formie dzięki czemu łatwo jest rozwinąć poprawnie produkt. Płachta jest cienka i łatwo przylega do skóry, można z nią śmiało chodzić czy nawet się schylać. Dawno nie miałam tak dobrze trzymającej się maski w płachcie. Podejrzewam, że to właśnie dzięki temu, że jest płachta jest taka cieniutka i lekka. Produkt jest bardzo dobrze nasączony i przyjemnie kwiatowo pachnie.
Po nałożeniu jej na buzię czuć fajne ukojenie i nawilżenie. Maska nie podrażnia i nie ma jak dla mnie wad, oczywiście poza składem, który najlepszy nie jest. Teraz jest w promocji za 10 zł. Myślę że to dobra cena. Ogólnie bardzo przyjemna i relaksująca. Polecam wypróbować.
Moje czekają w kolejce, mam nadzieję, że u mnie spiszą się równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńnie mialam choc ja lubie te tradycyjnie nakladane :)
OdpowiedzUsuńTej maski nie miałam, ale bardzo lubie maseczki w płachcie.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej. W sumie rzadko sięgam po maski w płachcie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiej maski.
OdpowiedzUsuńtrzeba będzie wypróbować
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, ale wydaje sie ciekawa:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej maski w płachcie sephory, choć ogólnie lubię tę formę "maseczkowania" :)
OdpowiedzUsuńJuż parę razy miałam chęć na zakup masek z Sephory, ale jakoś nigdy nie zabrałam ich ze sobą. W końcu muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńOo tej jeszcze nie mialam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale już ją chcę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze 10 zł można dać, ale te ceny maseczek w płachcie mnie po prostu przerażają ... :/
OdpowiedzUsuńCiekawe warianty mają te maseczki. Ja od tych w płachcie wolę standardowe, bo płachta zawsze mi się na twarzy przemieszcza a nasączenie spływa na szyję.
OdpowiedzUsuńFajne są te maski. Akurat tej nie stosowałam, ale miałam do czynienia z dwoma jej wariantami i są fajne.Tylko szkoda,że ceny są tak wysokie.O ile jestem w stanie wydać na maseczke 5 czy 6 zł to te są zdecydowanie zbyt drogie :(
OdpowiedzUsuńW Korei w koncu można je kupić w o wiele korzystniejszej cenie.
Co do standardowych to równiez lubie. ale zauwazyłam,że to te w płachcie mają najlepsze nawilżenie.
Cieniutka, fajnie nawilżona, mogłabym spróbować :P
OdpowiedzUsuńJakoś specjalnie nie przepadam za MASKAMI w PŁACHCIE - zdecydowanie bardziej wolę tradycyjne - o kremowej formule oraz konsystencji.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski w płachcie i osobiście uważam, że jak ktoś już raz ich spróbuje - przepadnie na amen :D dokładnie tak, jak ja. :) Te z Sephory faktycznie są dobre, ale moim zdaniem cena jest nieco wygórowana. 10zł za maskę to sporo, a jeśli ktoś ma suchą skórę i musi sięgać po maski dość często, to mógłby zbankrutować :)
OdpowiedzUsuńNiemniej, raz na jakiś czas warto sobie sprezentować i wypróbować :)
obserwuję, z przyjemnością :)
Miałam wersję z różą, była bardzo dobra ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale zachęciłaś mnie :D, zawsze szkoda mi czasu na maseczki, ale staram się to zmieniać :D
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Z całej serii masek najbardziej lubię te wersję rozświetlającą z perłą :)
OdpowiedzUsuńlubię maski w płatach :P
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te maseczki, teraz jak będę w Spehorze to zakupię :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję, szczególnie w promocji :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się oststnio nad tymi maskami, jak trafię jeszcze na promocję to kupię :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się te maski z sephory podobają. Klima w pracy mi załatwiła skórę, więc usilnie ją nawilżam. na zmianę lotos, awokado i róża. na razie efekty są, mam nadzieję,że tak zostanie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńTe maski są cudowne :)
OdpowiedzUsuń******************************************
ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWY POST!
MOGŁABYM PROSIĆ O JEDEN KLIK? Z GÓRY DZIĘKUJE :)
*KLIK*
super, lubię maski w płachtach, wczoraj jedną diagnosis trzymałam na twarzy ponad 2 godz aż właściwie cała wilgoć się wchłonęła
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam maseczki w płachcie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą maseczkę! super nawilża i buźka jest po niej taka gładka :)
OdpowiedzUsuńosobiście uwielbiam chyba wszystkie maseczki od sephory, moja buźka je kocha
OdpowiedzUsuńdawno nie robiłam masek w płachcie ;)
OdpowiedzUsuńostatnio próbowałam tej różanej i super się sprawdza. Spełnia swoje zadanie - mega nawilża, buźka jest miękka i przyjemna w dotyku
OdpowiedzUsuńWypróbowałam pierwszy raz taka opcję w płachcie i będę na pewno tego wracać. Łatwa aplikacja, a po użyciu różowej maseczki skóra była odświeżona, zniknęły zaczerwienienia. Polecam!
OdpowiedzUsuń