Jak wiecie Kochani jestem posiadaczką wrażliwej skóry głowy, często ona swędzi i robią się na niej stany zapalne. W poniższym poście pokazywałam Wam produkty, których używam kiedy z moją skórą głowy jest naprawdę źle.
W tym poście natomiast chciałam Wam opisać moje sposoby na unikanie podrażnień skóry głowy. Większość to zalecenia od dermatologa, ale mam też jeden gadżet, który ułatwia mi pielęgnację.
1. Włosy należy myć łagodnym szamponem. Jeśli chcemy myć je codziennie najlepiej zaopatrzyć się w dermokosmetyk z apteki, na którym będzie napisane do codziennego użytku. Choć osobiście nie polecam mycia głowy codziennie. Każde mycie to dla skóry kolejne dodatkowe zabiegi typu wycieranie ręcznikiem, suszenie czy też stylizacja. Lepiej odkładać mycie choć o jeden dzień.
2. Aplikować odpowiednią ilość szamponu. Wiele osób nakłada go za dużo i od razu bez rozrabiania ląduje on na włosach. Nigdy nie nakładaj szamponu bezpośrednio na włosy. Zwykle nakładamy go na czubek głowy czyli tam gdzie są cebulki włosowe. Najpierw warto rozrobić szampon z wodą i potem nanieść go na włosy.
3. Pamiętajmy o delikatnym masażu skóry głowy, poprawi on krążenie. Ważne jest żeby dokładnie umyć całą skórę głowy, bo ona jest najważniejsza.
4. Należy dokładnie spłukiwać szampon z włosów. Pozostawiona choćby odrobina produktu na skórze głowy może poskutkować wielkim podrażnieniem. Zdarzyło mi się to kilka razy, raz nie domyłam oleju po olejowaniu, drugi raz nie domyłam szamponu. Po wysuszeniu skóra zaczęła mnie swędzić, a potem piec. Warto także spłukać włosy specjalną płukanką,nawet mieszanką wody z octem. Płuczemy włosy chłodną wodą, nie gorącą i nie zimną.
5. Stosujmy filtry do wody. Moja Pani dermatolog radziła mi myć włosy przegotowaną wodą. Niestety z moją długością włosów nie jest to takie proste. Nie można oszczędzać wody, płucząc włosy po myciu. Od kilku tygodni w słuchawce prysznicowej mam zamontowany filtr FITAQUA. Dzięki niemu nie muszę przegotowywać wody, zresztą komu by się chciało to robić. Filtr ten zamienia szkodliwy chlor w chlorki, oczyszcza wodę z zanieczyszczeń oraz zmniejsza stopień wysuszenia skóry. Faktycznie coś w tym jest. Odkąd mamy ten filtr moja skóra głowy oraz ciała nie są tak przesuszone. Warto wypróbować taki gadżet u siebie w domu.
Macie jakieś sposoby na wrażliwą skórę głowy ?
Fajnie, jakby te sposoby faktycznie pomagały ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że masaż jest bardzo ważny.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie borykam się z tym problemem, ale dobrze wiedzieć na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńJa muszę mieć odpowiedni szampon, najlepiej naturalny. Już nie raz próbowałam przejść na tańszy kosmetyk np. z drogerii Alterre, ale kończy się łupieżem i swędzeniem.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńna szczescie na razie nie mam z tyn problemu :3
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam takiego problemu, ale dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście na razie nie borykam się już z takim problemem. Jeśli już mnie dopada to jest minimalny. Ale jeszcze niedawno miałam ogromny problem i nawet lekarz nie pomógł, bo tylko przepisał szampon. Pomogło na szczęście serum Bionigree :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten filtr i to ciekawy dodatek do prysznica. najważniejsze jest aby nie używać zbyt gorącej wody podczas mycia i płukania włosów
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :) Niestety to jest mój nawracający problem ;)
OdpowiedzUsuńJEsień sprzyja takim dolegliwościom :(
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie :) zostaję tu z Tobą na dłużej i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo temat rzeka :P Sama od lat borykam się z wrażliwym skalpem ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatne dla mnie wskazówki.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję go testować jest świetny.
OdpowiedzUsuńOd lat myślę, żeby w końcu zainwestować w jakieś dobre filtry :)
OdpowiedzUsuń