Dziś moje pierwsze wrażenie jeśli chodzi o Świetlik TISANE.
OPIS: Oczy zmęczone od komputera, podrażnione kurzem i pyłkami… Opuchnięte z niewyspania powieki… Chyba wszyscy czasem zmagają się z tymi problemami.
Rozwiązanie jest dużo prostsze niż mogłoby się wydawać – wystarczy sięgnąć po poręczny słoiczek Tisane Świetlik i nanieść przyjemny żel na powieki. Łagodzący efekt kosmetyku przyniesie szybką ulgę powiekom i oczom.
Świetlik Lekarski (Euphrasia rostkoviana) to roślina od wieków znana ze swoich wyjątkowych właściwości przeciwzapalnych i działania łagodzącego na oczy i powieki. Podążając za tradycją, postanowiliśmy stworzyć żel o wysokiej zawartości ekstraktu z tego dobroczynnego zioła. Dzięki niemu pozbędziesz się problemów z:
oczami zmęczonymi przez prowadzenie pojazdu, czytanie, pracę przy komputerze
opuchlizną oczu wywołaną stanami alergicznymi
sinymi, podkrążonymi powiekami
Żel Tisane Świetlik można stosować pod makijaż oraz podczas noszenia soczewek kontaktowych.
MOJA OPINIA: Po tegorocznej wakacyjnej przygodzie z oczami nie nakładam na nie nic nowego niż to czego już wcześniej nie znałam. Jeśli ktoś mnie śledzi na instagramie @madziakowo to wie, że ponad 4 tygodnie borykałam się z zapaleniem wirusowym spojówek. Zużyłam w tym czasie 3 buteleczki kropli z antybiotykami i sterydami i maść. To było straszne.
Jeśli chodzi o oczy to uwielbiam produkty gęste i ciężkie, tutaj natomiast mamy lekki żel o brunatnym zabarwieniu. Faktycznie mimo, że moje oczy są wrażliwe to nie podrażnia mnie on oraz nie powoduje łzawienia. Ja osobiście boję się nakładać czegokolwiek na powieki, zwykle nakładam żel dookoła oka czyli na brwi oraz centymetr dwa pod oczami.
I tak sobie myślę, że prócz choroby oczu chyba nigdy moje oczy nie były opuchnięte, mam duże zasinienia pod oczami i czasem takie podkowy, ale opuchlizny nie.
Żel miejscowo nawilża i odświeża okolice na które go nakładam i w sumie tyle. Kiedyś używałam tego typu lekkich żelowych produktów, ale teraz potrzebuję czegoś bardziej kremowego i tłustego, także produkt po prostu nie jest dla mnie, choć zużyję go do końca bo słoiczek jest mały.
Sama nie wiem. Nigdy nie używałam takiego produktu.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam żel ze świetlikiem i byłam zadowolona, ale zapomniałam o nim. Teraz dzięki Tobie znowu pamiętam i musze kupić :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, nie wiedziałam że coś takiego jest :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego produktu, ale chyba się nie skuszę
OdpowiedzUsuńJa z produktami pod oczy itd nie kombinuję
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie skusiłam się na ten produkt
OdpowiedzUsuńz oczami niestety trzeba uważać, ja i Ty jesteśmy tego najlepszymi przykładami. Ja kiedyś znowu się borykałam z wielkim jęczmieniem po tuszu do rzęs, walczyłam z nim ponad miesiąc!
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie na bloga :)
https://pani-blondynka.blogspot.com/
Nawet nie wiedziałam, że Tisane ma taki żel. Markę kojarzę jedynie z produktów do ust.
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam bogate kremy o masełkowej konsystencji jednak w ciągu roku mam kilka momentów gdy moje oczy są nadwrażliwe i takie konkretne produkty ten stan jeszcze pogłębiają, wtedy właśnie sięgam po świetliki, wcześniej były to produkty FLOSLEK A TERAZ WŁAŚNIE TISANE. bardzo lubię ten żel, jutro na moim blogu pojawi się o nim wpis.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę i w sumie zastanawiam się, czy miałby u mnie rację bytu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Ja z oczami raczej nie mam problemów, ale tak jak Ty - mam mega wrażliwe więc szybko mogę sobie je narazić. Nawet niektore plyny micelarne muszę unikać. Ja obecnie stosuje Krem Nivea Q10 i polecam! ☺
OdpowiedzUsuńJa lubię takie żelowe produkty pod oczy.
OdpowiedzUsuńŻel do powiek? Już dawno czegoś tak określonego nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńZ Tisane nigdy nie miałam, ale u mnie nie sprawdzają się żele na powieki, wole kremową konsystencję.
OdpowiedzUsuńJa używałam świetlika pod oczy tylko :)
OdpowiedzUsuń