Produkty te nie zawierają SLES i SLS, szczególnie agresywnych substancji i czyszczących i wybielających, które uszkadzają szkliwo i dziąsła.
Bez zawartości fluoru, konserwantów, sztucznych barwników i sacharyny. Jako substancję słodzącą wykorzystano ksylitol, dzięki czemu pasta zwalcza bakterie odpowiedzialne za powstanie płytki nazębnej i próchnicy (za które częściowo odpowiada zawartość cukrów).
Spray odświeżający oddech - Łatwy w użyciu, poręczny dezodorant o intensywnym smaku, skutecznie przeciwdziała halitozie, neutralizując bakterie będące przyczyną nieprzyjemnego zapachu. Nie zawiera alkoholu i sacharyny. Dzięki swojej innowacyjnej formule wykorzystującej osłonowe działanie chitozanu, neutralizuje bakterie wytwarzające związki siarki będące przyczyną nieświeżego oddechu. Właściwości antyseptyczne olejku z drzewa herbacianego i ekstraktu z nasion grejpfruta, w połączeniu z oczyszczającymi właściwościami aloesu, zapewniają skuteczność produktu.
MOJA OPINIA: Zacznę od sprayu, który zaczęłam testować od razu jak tylko przyszedł. To jest produkt działający ekspresowo. Jeśli potrzebujecie szybkiego odświeżenia jamy ustnej to jest rewelacyjne rozwiązanie. Psikamy prosto do buzi i momentalnie czuć działanie. Początkowo ma się wrażenie jakby to stężenie płynu było za mocne, ale po kilku sekundach rozkłada się on po policzkach i języku i daje równomierny efekt. Malutkie opakowanie zmieści się wszędzie i wg mnie działa lepiej niż np. guma do żucia.
Pasta jest faktycznie żelowa, taka lekko przeźroczysta o zielonym zabarwieniu. Bardzo dobrze doczyszcza zęby i czuć to uczucie odświeżenia po umyciu. Niektóre pasty z lepszym składem nie zostawiały w mojej buzi żadnego odświeżenia, ta działa ok, nie ma takiego problemu. Dla mnie to bardzo dobra pasta, nie wypalająca tak jak drogeryjne, jednocześnie czuć to pozytywne działanie. Nie podrażnia co też jest istotne.
Ostatni produkt to płyn do płukania - zielone zabarwienie - również fajnie odświeża. Swoją drogą miesiąc temu kupiłam dwa płyny do płukania znanej firmy na L wersję bezalkoholowe i nie jestem w stanie ich używać, tak wypalają buzię. Ten aloesowy jest znacznie lepszy - przede wszystkim to łagodne miętowe odświeżenie, zero szczypania czy pieczenia. Bardzo udany produkt.
Znacie te produkty ?
świetny zestaw. w torebce zawsze mam spray odświeżający oddech, pasta do zębów pewnie by mi się spodobała, lubię czuć świeżość
OdpowiedzUsuńSpray faktycznie ciekawy i jaki praktyczny :D
OdpowiedzUsuńTaki spray jest bardzo praktyczny.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te produkty, ale chętnie zobaczyłabym je w swojej łazience ;-) ciekawy zestaw.
OdpowiedzUsuńTaki spray to przydatny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńNie znam niestety tych produktów, ale jestem ich bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Spray odświeżający oddech mam zawsze przy sobie ;)
OdpowiedzUsuńFajne produkty, najbardziej zaciekawił mnie spray, zawsze w torebce taki produkt nosiłam :)
OdpowiedzUsuńSpray mi się przydał bo nie zawsze mam ochotę na gumę do żucia :)
OdpowiedzUsuńPłyn do płukania mocno mnie zaciekawił. Markę widzę chyba pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńO bardzo podoba mi się ten płyn do płukania jamy ustnej na pewno wielkim plusem jest brak alkoholu w składzie :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę używać tych najpopularniejszych, bo i ta łagodniejsza podobno wersja wypala mi wszystko co ma z nim kontakt :/
OdpowiedzUsuńkiedyś uzywałam takich płynów do płukania buzi :)
OdpowiedzUsuń