Tym razem chciałam Wam pokazać naturalny krem do twarzy. Bellis Natura to strona, na której możecie kupić kosmetyki naturalne do twarzy.
OPIS: Aktywne składniki niektórych roślin jak pokazują wyniki badań naukowych wykazują aktywność zarówno obniżającą poziom enzymów degradujących włókna kolagenowe jak również aktywnie inicjują syntezę nowych włókien kolagenu.
W skład kremu wchodzą zioła wpływające na zwiększenie syntezy kolagenu i zmniejszenie syntezy enzymów degradujących go takie jak: wąkrotka azjatycka, miłorząb japoński, mniszek lekarski, nagietek lekarski.
MOJA OPINIA: Krem do nas przychodzi w ładnym szklanym opakowaniu do którego dołączona jest ulotka oraz drewniana łyżeczka i torebeczka z zasuszoną roślinką. Jest on dość tłusty, na twarzy jednak się nie lepi. Oczywiście buzia zwykle się po nim świeci ze względu na naturalny skład i zawartość masła shea. Krem ma żółte zabarwienie, które pochodzi z ekstraktów ziołowych.
Faktycznie początkowo trochę ciężko mi było się przyzwyczaić do takiej powłoczki na twarzy. Na noc jednak jest to fajna opcja bo rano skóra jest ładnie nawilżona i bardziej jednolita. Tak jakby wszelkie niedoskonałości gdzieś się ukryły. Z uwagi na gęstą bogatą konsystencję krem jest bardzo wydajny. Daje na twarzy taką warstwę okluzyjną czyli "oblepia" ją i chroni przed wysuszeniem. Posiada on też ziołowy zapach.
Powiedzmy sobie szczerze, jeśli szukacie świeżego kremu z naturalnym składem to może nie będzie on aksamitny i wchłaniający się w sekundzie. Trochę trzeba go poużywać i się przekonać, ale faktycznie daje ładne efekty na skórze. Producent zaleca nałożenie jego grubszej warstwy i pozostawienie jej przez godzinkę i potem zebranie nadmiaru chusteczką. Ja przyznam się, że aplikuję go według swoich potrzeb.
Trochę trudno mi się było też przekonać do aplikacji szpatułką, ale jest to wymagane z uwagi na brak środków konserwujących. Bardzo ciekawy produkt.
Polecam serdecznie nawet do cery mieszanej.
Oo ciekawa marka :)
OdpowiedzUsuńJa mam cere mieszaną. Super.
OdpowiedzUsuńale fajna konsystencja <3
OdpowiedzUsuńJa akurat szpatułki lubię, ułatwiają dozowanie i zapewniają większą higienę.
OdpowiedzUsuńja lubię tą powłoczkę szczególnie zimą gdy moja skóra jeszcze łatwiej się przesusza, krem i jego opakowanie wyglądają bajecznie
OdpowiedzUsuńLubię tłuste kremy na noc, więc coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie znam firmy, ale krem wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu produkty i z chęcią bym spróbowała, a marki zupełnie nie znam :)
OdpowiedzUsuńFajną ma konsystencję. Na noc by mi pasował, bo nie przeszkadza mi taka świecąca się powłoczka.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńciekawe czy mają cos do naczynkowej cery
OdpowiedzUsuńMogłabym się z nim dogadać na noc, ale też pewnie bardziej na jesień :P
OdpowiedzUsuńFajnie s8e prezentuje, ale ostatnio nie lubię testować kremow, trochę uważam:)
OdpowiedzUsuńLubię takie kremy ale od czasu do czasu. Na co dzien mogłabym przesadzic z jego dobrocią na skorze
OdpowiedzUsuń