Dziś chciałam Wam napisać kilka słów o książce, którą nabyłam w Biedronce.
OPIS: Chcesz mieć cerę jak Azjatki, ale przerażają Cię skomplikowane rytuały? Nie masz czasu na długotrwałą i żmudną pielęgnację? Testujesz na sobie każdą nowość z drogerii, a twoja półka w łazience ugina się od nietrafionych zakupów? Jeśli tak, koniecznie przeczytaj tę książkę i ciesz się pięknym wyglądem bez względu na wiek!
Profesjonalny doradca kosmetyczny nauczy cię, jak:
rozpoznawać potrzeby swojej skóry,
świadomie dobierać kosmetyki pielęgnacyjne,
ze zrozumieniem czytać składy kosmetyków,
dostosować azjatyckie rytuały piękna do twoich potrzeb,
pokochać swoją skórę!
Profesjonalny doradca kosmetyczny nauczy cię, jak:
rozpoznawać potrzeby swojej skóry,
świadomie dobierać kosmetyki pielęgnacyjne,
ze zrozumieniem czytać składy kosmetyków,
dostosować azjatyckie rytuały piękna do twoich potrzeb,
pokochać swoją skórę!
MOJA OPINIA: Jest to książka o pielęgnacji, jak powinniśmy dbać o naszą cerę. Autorka nie jest zwolenniczką ładowania na buzię wszystkiego co mamy, nie poleca też brania próbek różnych kosmetyków. Jej zdaniem powinniśmy dobrze obserwować cerę i dawać jej to czego aktualnie potrzebuje. Dobierać kosmetyki zgodnie z potrzebami oraz rodzajem skóry. Mamy tutaj też wyjaśnione krok po kroku etapy prawidłowej pielęgnacji, to co po kolei powinno się nakładać na buzię. Dowiadujemy się także wiele o Witaminie C, A oraz o kwasach AHA i BHA a także o filtrach przeciwsłonecznych.
Niektóre spostrzeżenia Pani Barbary są bardzo przydatne. Na przykład dowiedziałam się, że produkty z retinolem powinny być umieszczone w pojemnikach air less lub aluminiowych tubach. Zatem inne opakowania opisane tym składnikiem będą po prostu złe, a substancja nie będzie w nich stabilna. Dowiedziałam się także, że prawdziwy hydrolat w składzie nie powinien mieć na pierwszym miejscu wody. Wg autorki toniki i hydrolaty powinniśmy stosować przecierając twarz wacikiem. Za esensje powinno się stosować psikając je z atomizera lub wklepywać nabierając je z zagłębienia dłoni. Nie ścieramy esencji wacikiem !
Warto mieć tę książkę w swojej kolekcji bo nie jest się w stanie wszystkiego spamiętać, na przykład jakie hydrolaty są odpowiednie do danego typu cery. Otwieramy wtedy książkę i możemy odnaleźć, które substancje będą dla nas dobre.
Nie zgadzam się ze wszystkimi stwierdzeniami w tej książce - przykładowo - nie uważam, że krem do twarzy nadaje się też pod oczy. Według mnie powinniśmy mieć oddzielny krem, który nadaje się na okolice oczu.
Na pewno dzięki tej książce zamierzam przetestować kilka polecanych kosmetyków jak serum olejek renew 2% z biochemii urody oraz serum Norel Extreme 5% retinol. A także tołpa dermoface lipidro maska-kokon i tołpa dermo face hydrativ serum odprężające.
Bardzo fajna książka zwłaszcza dla tych, którzy nie mają zapasów kosmetycznych i chcą zacząć budować swoją pielęgnację od podstaw. Ja natomiast jeszcze nie jestem na tym etapie, ale faktycznie książka jest ciekawa i zawiera sporo ciekawostek i wiedzy.
Poniżej kilka przykładowych stron.
Fajnie, ze podkreśla, że należy czytać składy :)
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa, ale moim zdaniem pielegnacja azjatycka staje sie w modzie i za duzo osob chwyta sie tego tematu.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie ksiażki :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jedna z lepszych książek w tematyce urodowej. Świetnie mi się ją czytało i czasami do niej zaglądam aby sobie coś przypomnieć :D.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki. Zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego i ciekawego :)
OdpowiedzUsuńZ tych zdjęć wygląda na bardzo przejrzystą :) przyznam że nie mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa. Tak jak Ty wolę mieć osobny krem pod oczy ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Ciekawa ksiazka, nie wiedzialam zw byla w Biedronce:)
OdpowiedzUsuńPatrzę na okładkę i mam wrażenie, że gdzieś mi po domu lata :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerpać wiedze z takich książek. Po ten poradnik na pewno tez kiedyś siegne ;)
OdpowiedzUsuńw mojej biblioteczce brakuje takich książek a ta na pewno jest ciekawa
OdpowiedzUsuńMuszę przyjrzeć się bliżej tej książce. Brzmi ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie od pewnego czasu ta książka :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3