Musy do ciała pomału stają się jedyną słuszną opcją jeśli chodzi o pielęgnację. DOVE wypuściło w ostatnim czasie bardzo ciekawe musy do ciała. Mam okazję testować dwa musy dla kobiet oraz dwa dla mężczyzn.
Dove Mus do Mycia Ciała Olejek kokosowy to idealny, uniwersalny kosmetyk, który dzięki swoim właściwościom pielęgnacyjnym został pokochany przez miliony kobiet na całym świecie. Cudowny zapach kokosa w połączeniu z delikatną nutą wanilii sprawi, że nie tylko poczujesz prawdziwą różnicę w pielęgnacji Twojej skóry, ale również rozpieścisz swoje zmysły.
Dove Mus do Mycia Ciała Olejek Różany Wzbogacenie formuły o delikatny olejek różany, o właściwościach odmładzających skórę, dodatkowo ochroni ją przed utratą wilgoci. Dzięki temu poczujesz, że Twoja skóra jest lepiej nawilżona i gładsza w dotyku. Ponadczasowy zapach róży sprawi, że codzienna pielęgnacja stanie się przyjemnością nie tylko dla ciała, ale i zmysłów.
Pianka pod prysznic Dove Men +Care to prawdziwa rewolucja w świecie męskich kosmetyków. Wszystko, czego potrzebujesz, aby czuć się czystym i zadbanym zostało zamknięte w jednym wyjątkowym produkcie. Gęsta, aksamitna piana jest doskonała do mycia i golenia, a dodatkowo zapewnia niezbędne nawilżenie.
Co więcej Pianka pod prysznic Dove Men +Care jest znacznie bardziej wydajna niż klasyczny żel pod prysznic.
A to wszystko zamknięte w poręcznym wygodnym opakowaniu.
Pianka pod prysznic Dove Men +Care: dbanie o siebie jeszcze nigdy nie było tak proste.
Co więcej Pianka pod prysznic Dove Men +Care jest znacznie bardziej wydajna niż klasyczny żel pod prysznic.
A to wszystko zamknięte w poręcznym wygodnym opakowaniu.
Pianka pod prysznic Dove Men +Care: dbanie o siebie jeszcze nigdy nie było tak proste.
Zawsze przed użyciem należy wstrząsnąć butelką. Musy zamknięto w prostych buteleczkach z atomizerem wytwarzania piany. Ja testowałam wszystkie wersje, mąż również :)
Przyznam, że wszystkie te produkty mają kilka podobnych cech przede wszystkim wytwarzają bardzo gęstą pianę, która przyczepia się mocno skóry. Nie spływa po nogach i nie jest wodnista. Dodatkowo piękne zapachy poszczególnych wersji robią wrażenie. Nie spotkałam się jeszcze z tak pięknymi zapachami w drogeryjnych musach. Wersja różana pachnie przecudownie taką świeżo rozwiniętą młodą różą, nie jest to zapach starych zwietrzałych różanych płatków jakie często czujemy w kosmetykach. Zaś kokos to świeżość z taką nutką ostrości, zapach z charakterem.
Co ciekawe męskie wersje są równie piękne i absolutnie nie dedykowałabym ich jedynie mężczyznom. Najbardziej męski zapach ma wg mnie wersja zielona czyli Extra Fresh. Natomiast niebieska wersja Clean comfort to coś przepięknego przypomina mi świeżość taką jaką chciałabym czuć nawet u siebie na skórze. Z tego względu bardzo często po nią sięgam również ja.
Podoba mi się sam zamysł pianek bo służą nam na wiele sposobów osobiście ja używam ich do mycia ciała pod prysznicem, do mycia rąk w umywalce oraz do golenia. Zamierzam je zabrać na wyjazd wakacyjny mając kosmetyk wielozadaniowy zajmie on mi mniej miejsca w walizce.
Mąż jest bardzo zadowolony z męskich wersji bo przede wszystkim ułatwiają mu one golenie męskiego wymagającego zarostu i jednocześnie służą do mycia ciała. Jego praca polega na ciągłym kontakcie z ludźmi i zawsze musi prezentować się dobrze.
Serdeznie polecamy!
JA chcę poczuć te zapachy!
OdpowiedzUsuńChciałabym je przetestować i sprawdzić ich zapachy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te pianki, mój chłopak zaczął mówić , ze szkoda ich do mycia i teraz też używa przede wszystkim do golenia
OdpowiedzUsuńBardzo się z nimi polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMoże sprawię mężowi męską wersję.
OdpowiedzUsuńSkoro są takie 2w1 to sądzę, że mój Marcin by się z nimi polubił :)
OdpowiedzUsuńKokosowy najlepszy! ❤
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta forma i zapachy, ale na pielęgnację bym nie liczyła :P
OdpowiedzUsuńTo z tej niebieskiej męskiej wersji też bym również skorzystała, uwielbiam takie świeże zapachy :D
OdpowiedzUsuńOstatnio firma ta podwaja wysiłki i przyznać trzeba, iż widać tego rezultaty.Chętnie wypróbuję te pianki :-)
OdpowiedzUsuńO! Chyba jednak jestem zacofana w piankach pod prysznic, bo nie wiedziałam o Dove ;)
OdpowiedzUsuńObie wersje dla kobiet bardzo mnie interesują :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Dove a ich musy to po prostu bajka,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWersja kokosowa idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ten kokos bardzo kusi :)
OdpowiedzUsuńMam tę różową wersję i całkiem fajnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńBiałe mam, ale jeszcze ich nie używałam :P
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te pianki :) Coś innego do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńMogłabym wypróbować bo uwielbiam takie musy :)
OdpowiedzUsuńHmmm,chętnie bym je przetestowała - wydają się być na prawdę fajne :)
OdpowiedzUsuń