OPIS: Multifunkcyjny produkt, idealny do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Zastosowany w nim biologicznie aktywny trójpeptyd PerfectionPeptide P3 przyspiesza odnowę naskórka, znacząco wpływa na poziom nawilżenia skóry i wyraźnie ją wygładza, zmniejszając zmarszczki. Efekt ten wzmacnia ekstrakt z owocu papai, który degraduje komórki wierzchnich warstw skóry, poprawiając tym samym jej koloryt i ogólny stan, a jednocześnie mocno nawilżając. Dzięki zawartości białej glinki – peeling nie tylko złuszcza, ale też odżywia i wygładza cerę, absorbując nadmiar sebum, poprawiając jej koloryt i łagodząc podrażnienia. Koloidalna mąka z owsa działa przeciwutleniająco i łagodzi podrażnienia. Skóra z każdym dniem staje się zdrowsza, gładsza, bardziej odżywiona i promienna. Po prostu jak nowa!
SKŁAD: Aqua, Kaolin*, Cetearyl Alcohol*, Persea Gratissima Oil, Glycerin, Apricot Kernel Oil Polyglyceryl-4 Esters, Helianthus Annuus Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Hydrated Silica, Propanediol, Avena Sativa Kernel Flour*, Butyrospermum Parkii Butter, Jojoba Esters*, Tocopherol, Cetearyl Glucoside*, Carica Papaya Fruit Extract, Hexanoyl Dipeptide-3 Norleucine Acetate, Isomalt, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Parfum
MOJA OPINIA: Tak naprawdę z tym produktem miałam do czynienia już kilka miesięcy temu, ale było to raczej pierwsze wrażenie i poznawanie się.
Peeling przychodzi do nas w standardowej pięknej tubie RESIBO.
Jest to peeling enzymatyczno-mechaniczny. Ma on białawe zabarwienie i kremową konsystencję z drobinkami peelingującymi, są one całkiem sporych rozmiarów lecz na skórze wyczuwalne jako drobny piaseczek. Ja zwykle aplikuję go na skórę twarzy oraz na usta. Niech was nie zwiedzie ten taki drobny piaseczek bo potrafi on wiele zdziałać. Też dużo zależy od czasu masowania nim skóry, ale to już trzeba na sobie przetestować metodą prób i błędów.
Skóra po nim jest gładka i idealnie przygotowana na krem czy makijaż. Zachowuje się trochę jak czyste płótno, na którym można wiele namalować i będzie to wyglądało bardzo zdrowo i spójnie. Peeling nie ma zapachu i mnie osobiście nie podrażnił. Czasem kiedy zbyt mocno nim pracuję zostają mi lekkie zaczerwienienia, ale to moja wina i świadomy wybór. One po chwili znikają i cera jest pięknie wygładzona. Bardzo przydatny także kiedy chcemy zmyć szybciej z twarzy samoopalacz. po prostu dobrej jakości produkt, nie ma się co oszukiwać.
Zawartość glinki działa lekko rozjaśniająco i kojąco na moją mieszaną cerę.
I choć wiecie, że mam swój ulubiony peeling do twarzy to ten jest również dobry, choć nieco inny z uwagi na konsystencję i zawartość glinki.
Znacie ten peeling?
Nie znam, ale bardzo mi się podoba i w sumie zawartość glinki fajna. Bardzo lubię produkty z jej dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńLUBIĘ POŁĄCZENIE ZŁUSZCZANIA ENZYMATYCZNEGO I MECHANICZNEGO.
OdpowiedzUsuńKosmetyki resibo ogólnie kuszą mnie od dawna, tak naprawdę bardzo mi się marzy ta skrzyneczka z wszystkimi ich produktami i kiedyś sobie ją zafunduje :) wiesz że jestem maniakiem peelingów Tak więc podsumowując peeling jest na mojej liście chciejstw do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji, ale jeśli jest tak samo świetne jak mój ulubiony olejek do demakijażu Resibo to decyduję się kupić :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o tym peelingu. Chętnie bym go wypróbowała. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam na jego temat tyle pozytywnych opinii... muszę wreszcie go wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma w składzie glinkę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, już zachęcają do wypróbowania tego peelingu ;)
OdpowiedzUsuńCiągle nie miałam jeszcze nic z Resibo :P
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu, chyba nie miałam niczego z tej firmy jeszcze, a kojarzę ją właśnie z blogów :)
OdpowiedzUsuńTego produktu jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńNie znam go. Kontakt z firmą się urwał, gdy recenzja ich produktu nie była wystarczająco dobra :P. Także podziękuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności z tą marką, ale same opakowania są urocze i zachęcają do zakupu.
OdpowiedzUsuńFirma jest co raz bardziej znana, a ja do tej pory nie miałam żadnego kosmetyku z Resibo. Peeling chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMiałam olejek do demakijażu tej marki i fajnie się sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu, ale podoba mi się ze względu na zawartość białej glinki ;)
OdpowiedzUsuńja ostatnio znalazłam peeling idealny więc ten mnie nie zainteresował już ;) sama też lubię czasem mocniej przycisnąć przy używaniu peelingu, a potem buzia czerwona :D
OdpowiedzUsuń