Dzisiaj chciałam Wam pokazać produkt z Mustela, który zabraliśmy na nasze wakacje.
OPIS: Mleczko przeciwsłoneczne SPF 50+, opracowane w efekcie ważnych odkryć dokonanych w dziedzinie reakcji skóry dziecka na promieniowanie słoneczne, przeznaczone jest specjalnie do ochrony przeciwsłonecznej wrażliwej skóry dzieci i niemowląt już od pierwszej ekspozycji na słońce*:
Nowy system filtrów organiczno-mineralnych zapewnia bardzo wysoką ochronę przed promieniowaniem UVB (faktor SPF 50+), a także UVA, dostosowaną do potrzeb delikatnej skóry niemowląt i dzieci.
Zapewnia wzmożoną ochronę komórek pozwalającą zachować naturalne mechanizmy obronne skóry i zapobiegać uszkodzeniom na poziomie komórkowym dzięki połączonemu działaniu chronionego patentem kompleksu roślinnego na bazie awokado oraz witaminy E o działaniu przeciwutleniającym.
Olejek z awokado wzmacnia barierę skórną i ogranicza odwadnianie się skóry.
MOJA OPINIA: Mleczko jest przede wszystkim bardzo lekkie, trzeba uważać przy wyciskaniu go z opakowania żeby nie wycisnąć za dużej porcji. Chociaż fajnym rozwiązaniem jest niewielka dziurka w opakowaniu, dzięki której można dozować produkt. Kiedy ja używałam go pierwszy raz to hojnie nacisnęłam na opakowanie i jak się domyślacie uzyskana porcja była spora.
Co mi się podoba najbardziej to fakt, że mleczko nie bieli skóry i nie pozostawia tępego matowego, ani tłustego filmu. Skóra wygląda na bardzo ładnie nawilżoną i zdrowo odżywioną. Zapach jest bardzo delikatny praktycznie niewyczuwalny. Jestem bardzo miło zaskoczona tym produktem, smarowałam nim dzieci i ochroniło je ono przed słońcem bardzo skutecznie. Zawsze wybieram ochronę 50+ bo dzieci są małe i należy chronić ich młodą skórę.
Na pewno za rok będę ponownie go szukać na sklepowej półce. Do tej pory wypróbowałam już wiele produktów tego typu, to mleczko jest jak na razie najlepsze z nich wszystkich głównie za sprawą łatwości w użytkowaniu.
Znacie ten produkt ?
Ja preferuje lżejszą formę Mustelli :)
OdpowiedzUsuńDobry krem z filtrem to podstawa mojej wakacyjnej kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt.
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale fajnie, że jest dobry produkt z tak wysokim filtrem.
OdpowiedzUsuńNie widziała go wcześniej ale wygląda ciekawie i filtr spory. :)
OdpowiedzUsuńNie znam ja używam z apteki na słonce dla córeczki :)
OdpowiedzUsuńNie korzystam z produktów tej marki, ale wysokie filtry to u mnie podstawa :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nim słyszałam. Na pewno kupię go za rok dla dziecka :)
OdpowiedzUsuńOo musze je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTaki bezproblemowy filtr zawsze mile widziany.
OdpowiedzUsuńMustela towarzyszyła mi w ciąży i zaraz po ogarniałam nią mojego noworodka, potem zapomniałam, a to przecież dobre kosmetyki! Mleczko nigdy nie rzuciło mi się w oczy w aptece, ale dobrze wiedzieć, że daje radę :)
OdpowiedzUsuńJa sama czasami sięgam po produkty które są przeznaczone dla dzieci nawet jeżeli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną na ten moment mam tego typu produkty ale zupełnie innej firmy zabieram na wyjazd :)
OdpowiedzUsuńWydają się być idealne dla dzieciaczków :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam styczności z produktami mustela , wiem, że to marka dedykowana dzieciom, ich skóra jest wyjątkowo wrażliwa więc wymaga specjalistycznej ochrony i pielęgnacji
OdpowiedzUsuńMiewaliśmy ich produkty, bez szału przechodziły, ale ten nie wpadł w nasze ręce :P
OdpowiedzUsuńTego nie mieliśmy, ostatnio wykończyliśmy krem Lirene do ciała, do buzi znowu Nivea :)
OdpowiedzUsuńTego kremu przeciwsłonecznego nie próbowałam na moim dziecku, ale po tym, jak wyczytałam, że ta firma jest dedykowana dla skóry wymagającej i bardzo wrażliwej to zapisałam sobie go, aby wciągnąć go na listę zakupów na wakacje. Będę nim smarować zarówno Dawida, jak i moją małą Alicję, która mimo że jest maluchem zawijanym w rożek niemowlęcy to też ma bardzo wrażliwą skórę, szczególnie na środki piorące czy materiał ubrań. Trzeba uważać jednak. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń