Kochani chciałam Wam dziś pokazać serię dla dzieci KOLASTYNA.
Podobno lato już za nami, zobaczymy czy prognozy się sprawdzą.
OPIS: EMULSJA DO OPALANIA DLA DZIECI SPF 50
Lekka, łatwo wchłaniająca się formuła. Stworzona, aby minimalizować reakcje alergiczne.
BALSAM PO OPALANIU S.O.S. dealny w łagodzeniu podrażnień wywołanych promieniowaniem UV. Skutecznie nawilża skórę do 24 godzin i pomaga utrzymać optymalny poziom nawodnienia. Jego pielęgnująca formuła rozpieszcza skórę, pozostawiając ją miękką i nawilżoną.
KREM OCHRONNY NA SŁOŃCE DLA DZIECI I NIEMOWLĄT SPF 50
Oferuje skuteczną i fotostabilną ochronę przed 4 głównymi rodzajami promieniowania (UVA, UVB, światło widzialne, promieniowanie podczerwone), które przyczyniają się do poparzenia słonecznego oraz powstawania wolnych rodników odpowiedzialnych za przedwczesne starzenie oraz fotostarzenie skóry. Zawarty w formule beta-glukan oraz prowitamina D wspomagają stymulowanie układu odpornościowego skóry dziecka dla wzmocnionej obrony przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi, pomagają ograniczyć powstawanie stanów zapalnych i zaczerwienienia skóry, przyczyniają się do utrzymania nawilżenia.
Lekka, łatwo wchłaniająca się formuła. Stworzona, aby minimalizować reakcje alergiczne.
MOJA OPINIA: Zacznę od emulsji do opalania - jest ona dość gęsta i ma charakterystyczny zapach kremu z SPF. Po aplikacji na skórę nie bieli jej i nie pozostawia tępego wykończenia. Emulsja jest bardzo łatwa do rozsmarowania, nic się nie roluje chwila moment i całe ciało jest nasmarowane.
Z kolei Krem na słońce jest w mojej opinii bardziej nawilżający i odżywczy, faktycznie daje skórze nieco więcej niż tylko filtr przeciwsłoneczny. Takie jest przynajmniej odczucie zaraz po aplikacji i też w ciągu dnia. Standardowo kremowa konsystencja i białe zabarwienie. Pachnie trochę mniej intensywnie niż kolega.
Ogólnie te dwa produkty są oparte na filtrze Homosalate, za którym osobiście nie przepadam i raczej go unikam. Jednak jest też w składzie o wiele lepszy Octocrylen, Ethylheksyl salicylate oraz Butyl Methoxydibenzoylmethane. Te pozostałe są to filtry chemiczne. Wysoka ochrona SPF 50 jest dla nas idealna, zwłaszcza że jeden synek opala się typowo na różowo.
Ogólnie produkty te bardzo dobrze chronią o czym przekonałam się kilka razy kiedy to zapomniałam posmarować synka w okolicach karku. W tym miejscu słońce zaczerwieniło skórę, a w innych -posmarowanych - nie. Jestem za tym, żeby dzieci jak najwięcej przebywały na powietrzu - wystarczy dobra czapeczka i woda pod ręką oczywiście też cień, a nie jakaś patelnia. Jak na tę półkę cenową uważam, że warto je przetestować jeśli skład nam odpowiada. Niektórzy wolą filtry chemiczne inni fizyczne, jeszcze inni kierują się po prostu opisem na opakowaniu, kwestia gustu.
Ostatni produkt to balsam po opalaniu, który jest bardzo fajnym produktem o przepięknym zapachu i ultra lekkiej konsystencji. Skład ma całkiem fajny poza parafiną, ale jej akurat nie unikam jeśli chodzi tego typu produkty do ciała. Używamy go bardzo chętnie bo daje poczucie takiego nawilżenia i odświeżenia skóry po całym dniu. Wiecie jak to dzieci potrafią się wybrudzić piaskiem, przewrócić czy pomalować. Balsam ładnie koi skórę i nie podrażnia. Bardzo przyjemny produkt, który chętnie używamy.
Codziennie stosuję krem do twarzy :)
OdpowiedzUsuńFirmę znam, ale tych produktów nie miałam. Nie używam dla siebie tak wysokich filtrów, a dzieci małych już nie mam ☺
OdpowiedzUsuńU nas taki zestaw to podstawa. :) Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńAle cudne, chciałabym je poznać, by znam tylko te dla dorosłych :)
OdpowiedzUsuńTego lata produkty przeciwsłoneczne szły u mnie prawie jak woda ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam wyłącznie produktów do opalania z Kolastyny
OdpowiedzUsuńW tym roku akurat postawiłam na inne firmy, koleastyne wcześniej najczęściej używałam nawet te dla dzieci ;)
OdpowiedzUsuńJa chciałam sięgnąć właśnie po krem, ale mój obecny produkt okazał się bardzo wydajny i pewnie skończę z nim lato :)
OdpowiedzUsuńJa sama bym sobie chciała taki zestaw przetestować ;)
OdpowiedzUsuńZnam nie uzywam
OdpowiedzUsuńRównież nie używałam kremów z tak wysokim filtrem ale firmę znam i również polecam. Osobiście z tej marki używałam tylko SPF 20 i sprawdzał się idealnie.
OdpowiedzUsuńW tym roku postawiłam na produkty Jason i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNke znam balsamu po opalaniu :) emulsje do opalania używałam jak najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZnam firme i uzywam codziennie tych produktow ;)
OdpowiedzUsuńwysoki filtr to podstawa, skóra dzieci jest bardzo wrażliwa i wymaga specjalnej ochrony
OdpowiedzUsuńZnam firmę ale nie używam :D
OdpowiedzUsuńJa akurat w tym roku postawiłam na filtry z Lirene:)
OdpowiedzUsuńU mnie tez bylo tego sporo. Basen miejski nalogowo, pogoda byla cudowna.
OdpowiedzUsuńJa na bioderme i lirene mialam akcje w tym roku.
Bardzo ważna jest ochrona :) Kolastyna naprawdę jest fajna
OdpowiedzUsuńChoc sama posiadam dosc mocny pigment skory i naprawde szybko sie opalam to jednak zawsze mam krem do twarzy i ciala. Dobry kosmetyk to podstawa a Kolastyne zawsze uzywalam jeszcze mieszkajac w Polsce.
OdpowiedzUsuńI dla dorosłych to fajne produkty :)
OdpowiedzUsuń