Strony
▼
niedziela, 2 września 2018
W stronę marzeń - Zofia Ledwosińska
OPIS: Trzymająca w napięciu, pełna brawurowych zwrotów akcji opowieść, w której miłość i sprawiedliwość walczą z bezwzględną pazernością, a stawką jest ludzkie życie. Młoda Polka wyjeżdża z rodziną do USA. Na skutek tragicznych wydarzeń los obdarowuje ją wielką fortuną. Jednakże ogromne pieniądze przynoszą śmiertelne zagrożenie dla jej najbliższych. Ameryka. Dla wielu Polaków Ziemia Obiecana: przestrzeń, zachwycające krajobrazy, szybkie samochody, pieniądze i nieograniczone możliwości kariery – od pucybuta do milionera. Jaka będzie ta Ameryka dla Danusi – dziewczyny z polskiej prowincji? Czy "amerykański sen" nie okaże się jednym wielkim koszmarem?
MOJA OPINIA: Książka opowiada o Danusi, która ma narzeczonego i jest z nim w ciąży. Ogólnie wydaje się, że wszystko układa się świetnie. Niestety w dniu kiedy postanawia w końcu wyjawić swój stan narzeczonemu nie robi tego, uprzedza ją on, który stwierdza, że zakochał się w innej kobiecie. Danusia jest zdruzgotana jednak los jest jej przychylny bo spotyka na swojej drodze kolejnego mężczyznę. Jej szef Stefan ma dla niej ciekawą propozycję - oferuje jej ślub ponieważ jak twierdzi sam jest bezpłodny, a jego stryj obiecał mu całą amerykańską firmę jeśli tylko będzie mieć potomstwo. Danusia zgadza się i wyjeżdżają do Ameryki. W pewnym momencie zbliżają się do siebie i pojawia się kolejna dwójka dzieci, tym razem ich.
Niestety bogate amerykańskie życie nie jest bez wad. Pewnego dnia stryj umiera - dochodzi do zamachu na jego życie. Wówczas resztę majątku ma przejąć Stefan, który w niedalekim czasie również ginie w wypadku lotniczym. Całe szczęście wszyscy sporządzili stosowne testamenty i cały majątek przepisano na dzieci, ale dostaną te pieniądze dopiero po ukończeniu 18 lat.
W międzyczasie Danusia obawia się o ich życie i wywozi ich do Polski - bierze też dzieci z sierocińca żeby zastąpiły jej biologiczne potomstwo żeby nikt się nie zorientował, że prawdziwe dzieci są w Polsce. Tylko tam były bezpieczne - w tym celu spotkała się nawet ze swym pierwszym narzeczonym i ojcem biologicznym jednego z nich. Postanawia on opiekować się wszystkimi tyle ile będzie trzeba.
Dobrze prosperująca firma okazuje się mieć swój udział w nielegalnym praniu pieniędzy. Wspólnik Danusi Namro handluje narkotykami i ma wiele osób na sumieniu.
Co ciekawe Stefan, który oficjalnie zginął w wypadku lotniczym żyje - udało mu się cudem ujść z życiem. Inwestuje w operacje plastyczne w celu metamorfozy żeby nikt go nie ścigał i żeby móc spokojnie gromadzić dowody przeciwko Namro.
W książce akcja toczy się szybko, co chwilę jest coś nowego co nie pozwala nam się znudzić. Niestety też jest bardzo dużo postaci, ciężko połapać się precyzyjnie kto jest kim. Czy amerykański sen to coś czego powinniśmy zazdrościć Danusi ? Na pewno nie, życie w ciągłym stresie i obawy o swoją rodzinę mimo ogromnych pieniędzy na koncie. Dodatkowo Stefan uczy się nowego życia - musi być kimś innym a jednocześnie chce si zbliżyć i chronić swoje dzieci.
W sytuacji kiedy nawet dyrektor banku jest osobą przekupioną - nie ma dnia spokoju i cały czas trzeba wszystko sprawdzać, kontrolować i ukrywać się. Nigdy nie ma pewności czy w domu kolejny raz ktoś nie podłożył podsłuchu.
Ogólnie książka jest ciekawa, daje sporo do myślenia. Kobieta nagle zostaje sama i musi sobie radzić ze wszystkim będąc w ogromnym niebezpieczeństwie ze strony mafii.
Znacie ?
ciekawa i wciągająca opowieść. ja obecnie najczęściej czytam poradniki, jestem ciekawa czy połapałabym się w tych wszystkich postaciach
OdpowiedzUsuńHmm myślę, że ta książka by mi się spodobała i wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tej książki, ale nie wydaje mi się, żeby bardzo mi się spodobała :) Jednak ciekawa recenzja :D
OdpowiedzUsuńChyba nie moja bajka, a okładka i tytuł by mnie nie przyciągnęły :/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że książka daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie. Ja wolę coś mocniejszego :)
OdpowiedzUsuń