Chciałam Wam dziś przedstawić peeling DOVE. Występuje on w kilku wariantach, ja posiadam wersję z orzechami.
Dzięki wyjątkowej kompozycji składników aktywnych pielęgnują skórę już od pierwszego użycia, przywracając prawidłowy poziom nawilżenia i odżywienia. Dodat-kowo rozpieszczają skórę i koją zmysły wyjątkową kompozycją zapachową.
Do wyboru są aż trzy warianty:
• Dove pielęgnujący peeling pod prysznic z drobinkami orzechów macadamia i mlekiem ryżowym,
• Dove pielęgnujący peeling do ciała z pestkami granatu i masłem shea,
• Dove pielęgnujący peeling z nasionami kiwi i chłodzącym aloesem
Dove pielęgnujący peeling do ciała z drobinkami orzechów macadamia i mlekiem ryżowym
Pielęgnujący peeling do ciała o kremowej konsystencji z drobinkami orzechów macadamia delikatnie usuwa martwy naskórek i wygładza skórę. Dodatek mleka ryżowego regeneruje skórę i tworzy warstwę ochronną, sprawiając, że już od pierwszego zastosowania staje się ona miękka i gładka.
• Ciepła, odprężająca kompozycja zapachowa i kremowa konsystencja sprawiają, że peeling w domowym zaciszu koi zmysły i rozpieszcza ciało.
• Zalecenia: Aby uzyskać optymalne efekty zaleca się stosowanie peelingów 3-4 razy w tygodniu.
• Pojemność i rekomendowana cena: 225 ml – 24,99 zł
MOJA OPINIA: Peeling w konsystencji przypomina mocno ubitą bezę. Zawiera ona miliony małych drobinek przypominających korund dodatkowo brązowe orzechowe drobinki. Nie jest to peeling cukrowy ani solny. W pierwszej chwili uderza nas ładny orzechowy zapach z nutką słodkiej wanilii. Peeling łatwo się nabiera na palce i dość prężnie się ich trzyma. Peelinguje tym milionem drobinek bardzo skutecznie kawałek po kawałku skóry. Najbardziej lubię go do miejsc bardziej delikatnych jak dekolt. W składzie znalazłam parę fajnych rzeczy jak olej makadamia czy mleko ryżowe, Peeling nie zawiera parafiny. Akurat wszystkie peelingi mi się skończyły mniej więcej miesiąc temu więc ten używam namiętnie i jest godny wypróbowania. Lubię ten zapach po odkręceniu wieczka - od razu robi się przytulnie i relaksująco. Po zabiegu skóra jest gładsza i dobrze przygotowana na aplikację balsamu.
Warto na niego zerknąć na sklepowej półce.
Znacie ?
Ostatno parę razy widziałyśmy go na Instagramie, mamy na niego ochotę zwłaszcza przez mleko ryżowe :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak pachnie :D
OdpowiedzUsuńWidziałam w sklepie, ale nie miałam. Nie miałam żadnych peelingów z Dove. Może czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńMa ciekawą konsystencję :)
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda ten peeling <3Jestem bardzo ciekawa zapachu, nie wiedziałam, że DOve ma taki asortyment
OdpowiedzUsuńChcę poczuć ten zapach :D
OdpowiedzUsuńSuper, że nie ma w składzie parafiny :) nie wiedziałam, że Dove ma w ofercie peelingi. Wygląda bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Scruby, ten ma fają cenę a ogolnie produkty Dove są wyśmienite. poszukam go w jakimś rossmanie, wytestuje i pochwalę się z wami opinią. Lecę do sklepu
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda ten peeling :) Jestem bardzo ciekawa zapachu,chyba skuszę się na taką perełkę w mojej toaletce
OdpowiedzUsuńTo chyba obecnie jeden z najbardziej popularnych peelingow. Co chwilę o nim czytam :)
OdpowiedzUsuńWow , Dove ma peelingi. Ten wydaje mi się nawet spoko.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie znałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńKocham kosmetyki Dove chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMiałam jego odlewke od koleżanki i muszę przyznać że jest całkiem fajnym zdzierakiem :)
OdpowiedzUsuńTakie właśnie miałam wrażenie, że jest raczej dla tych delikatnych partii ciała :P
OdpowiedzUsuńJa nie mam ostatnio czasu się tak rozpieszczać pilingami :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie zwracałam na nie uwagi :) ale faktycznie wygląda jak beza ;)
OdpowiedzUsuń