Markę L'OREAL znam już od wielu lat i bardzo sobie cenię za jakość produktów. Pewnie Wy też macie wiele produktów tej firmy w swoich kosmetyczkach.
W ostatnich miesiącach skusił mnie trend na brzoskwiniowe kolory w makijażu. Zastanawiałam się nad paletką cieni do powiek w takich kolorach, ale ostatecznie postawiłam na róż do policzków. Kiedyś jeszcze za czasów młodości miałam w swoich zbiorach róż o brzoskwiniowym kolorze i zużyłam go do samego denka, później zaczęłam eksperymentować z innymi kolorami.
Tym razem postanowiłam wrócić do korzeni i ostawiłam na L’Oréal Paris Wake Up & Glow Life’s a Peach w odcieniu 01 Peach Addict.
Jest to kosmetyk, który używam znacznie częściej na co dzień w takim dziennym makijażu.
Kiedy zobaczyłam ten kolor wiedziałam, że muszę go mieć. Moja cera jest jasna, wręcz biała i ciemne kolory nie sprawdzają się u mnie zbyt dobrze. Za to takie piękne brzoskwinie wyglądają fantastycznie. Dodatkowo nie podkreślają one zaczerwienień na twarzy, a sprawiają wrażenie buzi świeżej i wypoczętej.
Róż jest pięknie zmielony, nie osypuje się i nakłada na pędzel w idealnej ilości. Obawiałam się, że pięknie wytłoczony wzór po kilkunastu użyciach zniknie, ale póki co nic takiego się nie stało, co też jest kolejnym dowodem na wysoką jakość produktu.
Opakowanie składa się z pięknego pudełeczka, gdzie w pierwszej jego części mamy róż, zaś dalej - po drugiej stronie jest lusterko praz schowany mały pędzelek. Bardzo doceniam produkty, z wbudowanym lusterkiem - na wielu wyjazdach przekonałam się o tym, że jest to przydatny element opakowania. Pędzelek to też ważny dodatek, który może nam uratować życie w nie jednej sytuacji podczas podróży. Samo pudełeczko jest lekkie i pięknie wykonane - podoba mi się to obramowanie w modnym kolorze rose gold.
Róż pięknie wygląda na policzkach, a mój kolor 01 Peach Addict absolutnie nie jest kolorem ceglastym tylko piękną soczystą delikatną brzoskwinią z nutką złota. Nie znajdziemy tu tandetnego brokatowego wykończenia tylko satynowy ładny połysk.
Produkt jest ważny 24 miesiące od otwarcia dlatego myślę, że starczy mi na wiele okazji.
Wspomniany produkt można nabyć na stronie http://www.iperfumy.pl/
Czy lubicie takie kolory w makijażu ?
Taki delikatny połysk mi się podoba.
OdpowiedzUsuńładna brzoskwinka, ja wolę bardziej różowe. kiedyś nie wyobrażałam sobie nie użyć różu do makijażu, teraz zazwyczaj nakładam tylko bronzer.
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo ładny ;) Ja osobiście średnio używam różu zależy od nastroju jednak produkt mnie zainteresował ;) Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor :)
OdpowiedzUsuńTaka dojrzała brzoskwinia:) Śliczne:)
OdpowiedzUsuńSzczerze też sobie cenie dużo produktów z Loreal, nie zawodzą mnie ich produkty:)
Pozdrawiam Cieplutko.
Uwielbiam takie kolory róży bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOj kolor idealny do naszej karnacji! :) Bierzemy!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak wygląda na skórze. Mam wrażenie, że przy mojej karnacji, nie byłby to odpowiedni odcień :)
OdpowiedzUsuńLubię ich produkty :) róż prezentuje się pieknie. Lubię takie kolory. Ciekawe jak wygląda na skórze :)
OdpowiedzUsuńRóżu nie używam, ale ten kolorek bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień :) Takie brzoskwiniowe róże lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńKolor mi się wstępnie podoba :P
OdpowiedzUsuń