Dziś chciałam Wam pokazać nowość od FARMAPOL. Owocowe pomadki ochronne do ust w trzech egzotycznych zapachach: smoczy owoc, liczi, acai.
OPIS : POCZUJ EKSPLOZJĘ EGZOTYCZNEGO SMAKU! Pojemność każdej to 4,9 g.
Naturalne pomadki ochronne Fruity Jungle powstały z połączenia soczystych owoców egzotycznych (smoczy owoc/liczi/acai) i naturalnej bazy ochronnej! Bogata w dobroczynne składniki kompozycja sprawi, że Twoje usta będą długo nawilżone i odżywione. Naturalne olejki i woski ochronią usta przed pierzchnięciem i wysuszeniem. Owocowy zapach i smak pomadek pozwala cieszyć się gładkimi ustami przez cały rok, niezależnie od warunków pogodowych.
pomadka Fruity Jungle liczi zawiera: ekstrakt z owocu liczi, wosk pszczeli, wosk carnauba, olejek ze słodkich migdałów, masło shea, masło kakaowe, olej kokosowy, olej rycynowy, lanolina, witamina E.
pomadka Fruity Jungle acai zawiera: ekstrakt z owocu acai, wosk pszczeli, wosk carnauba, olejek ze słodkich migdałów, masło shea, masło kakaowe, olej kokosowy, olej rycynowy, lanolina, witamina E.
INCI pomadka Fruity Jungle liczi: Ricinus Communis Seed Oil, Cera Alba, Coco-Caprylate/Caprate, Copernicia Cerifera Wax, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Lanolin, Butyrospermum Parkii Butter, Theobroma Cacao Seed Butter, Isopropyl Myristate, Cocos Nucifera Oil, Litchi Chinensis Fruit Extract, Aroma, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Citric Acid, Lecithin, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Geraniol, Citronellol.
INCI pomadka Fruity Jungle acai: Ricinus Communis Seed Oil, Cera Alba, Coco-Caprylate/Caprate, Copernicia Cerifera Wax, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Lanolin, Butyrospermum Parkii Butter, Theobroma Cacao Seed Butter, Isopropyl Myristate, Cocos Nucifera Oil, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Aroma, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Citric Acid, Lecithin, CI 15850, Limonene.
MOJA OPINIA: Mam dwie wersje pomadek jedna to liczi, druga acai. Ta pierwsza jest biała, druga różowa. Na ustach jednak nie pozostawiają żadnego koloru. Opakowanie czarne klasyczne z klikiem. CO mi się w nich podoba najbardziej to fakt, że pozostawiają na ustach gruby gęsty film. Nie jest to żadna lekka poświata nawilżenia tylko solidna porcja ochronno-nawilżająca. Bardzo dobrze trzymają się ust i są na nich przez dłuższy okres czasu.
Moje usta zimą zawsze są suche i muszę je regularnie nawilżać. Tutaj mam pewność, że usta są dobrze zadbane i pomadka ochronna nie zje się w kilka minut tylko wystarczy też na dłuższy spacer czy zakupy. Z czasem blogowania poznałam wiele pomadek - niektóre z nich miały lekką formułę i szybko się zjadały tak po prostu nawet bez spożywania posiłków. Te produkty są zdecydowanie warte uwagi. Jak wiecie regularnie używam produktów Farmapol i bardzo sobie cenię tę polską firmę.
uwielbiam te pomadki, myślałam, że nic nie pobije klasycznych Tisane a te są równie dobre :)
OdpowiedzUsuńU mnie balsamy schodza jak woda :D
OdpowiedzUsuńmmmm ale bym się w nich mogła zakochać :D
OdpowiedzUsuńmmmmmm coś czuje że szybko bym je zjadała z ust hehe :D
OdpowiedzUsuńMam je, ale nie pobiły mojej ulubionej pomadki.
OdpowiedzUsuńmojej ulubionej tez nie pobily, ale są w tej polce cenowej bardzo ok
UsuńNie znam tych balsamów. Mam swoje ukochane olejki, maski na noc i jajeczka eos.
OdpowiedzUsuńNie znam tych balsamów, ale mazideł do ust mam sporo.
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję!
OdpowiedzUsuń