MOJA OPINIA: Mimo, że nie jestem young to chętnie się skusiłam na ten limitowany produkt. Oczywiście będzie to pierwsze wrażenie, bo peeling mam od tygodnia i użyłam go już kilka razy. Podoba mi się szczegółowy i szczery opis na opakowaniu - napisano tam, żeby nie stosować produktu przy trądziku lub naczynkach na skórze.
Tak naprawdę to bardzo gęsty peeling drobnoziarnisty z ogromną ilością drobinkowych kuleczek korundowych. Trochę przypomina wręcz pastę. Jeśli zaaplikujemy go na wilgotną skórę i nie rozwodnimy to będzie on bardzo mocno zdzierający, wręcz hardkorowy :) Ale wiadomo co kto lubi - raz potrzebne jest mocne oczyszczenie, a raz delikatne w tym drugim przypadku wystarczy go lekko zmieszać z wodą. Kuleczki peelingujące nie rysują skóry bo są okrągłe i mają regularne kształty.
Póki co bardzo lubię ten produkt bo ściera konkretnie i ma bardzo przyjemny zapach - miło się z niego korzysta. Wszystko oczywiście od preferencji ja akurat lubię mocne zdzieraki - nie używam ich codziennie wiadomo, ale raz w tygodniu jest to fajna opcja. Skóra po zabiegu jest gładka i oczyszczona z martwego naskórka. W tej cenie czyli niecałe 10 zł to fajna opcja. To dobry produkt warty wypróbowania.
Znacie go ?
Kusił mnie z wyglądu, ale nie lubię peelingów korundowych :P
OdpowiedzUsuńTakiego peelingu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńpewnie też polubiłabym ten peeling, opakowanie kojarzy mi się z azjatyckimi kosmetykami
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się na piankę z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa tej nowości, więc naprawdę super, że przygotowałaś wpis z pierwszym wrażeniem. Dopisuję na wishlistę :)
OdpowiedzUsuńMam na niego ogromną ochotę :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu
OdpowiedzUsuńJak mocno ściera to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJak mocno ściera, to go wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńNie zwróciłabym na niego uwagi, ale jest gesty i ma mnóstwo drobinek to chyba spróbuję jak pokończę zapasy peelingów.
OdpowiedzUsuńMoja skóra nie lubi mocnych zdzieraków :P
OdpowiedzUsuń