Dziś chciałam Wam zaprezentować produkty PITYVER na łupież pstry.
Szampon to produkt zawierający naturalne składniki. Występuje tutaj między innymi selen, który zwalcza drożdżaki powodujące łupież pstry. Szampon ma działanie nawilżające, redukuje podrażnienia oraz regeneruje skórę. Stosujemy go raz na dobę przez pierwsze 7 -10 dni. Dalej przez 8-12 tygodni stosujemy go raz w tygodniu.
Płyn do skóry głowy zawiera naturalne składniki, które mimo wszystko nie obciążają skóry głowy. W składzie znajdziemy oprócz cynku, miedzi i ekstraktu z chmielu także sól Epsom. Płyn działa kojąco, nawilża i regeneruje skórę co daje pozytywne efekty kuracji.
Ostatni produkt to emulsja do ciała - może być ona stosowana (do ciała) profilaktycznie u osób, które zaobserwowały zmiany skórne na głowie. W składzie znajdziemy przede wszystkim pirytionian cynku, fosfolipidy oraz olej kokosowy, z czarnej porzeczki i paczuli. Przez pierwsze 7-10 dni stosujemy emulsję 2 razy dziennie, a potem przez 8-12 tygodni jeden dzień w tygodniu rano i wieczorem. W składzie dodano także olejek lawendowy, który nadaje ładny zapach.
MOJA OPINIA: Zacznę od tego, że jak wiecie mam problemy ze skórą głowy i często staram się używać także produkty typowo lecznicze. Moje dolegliwości skóry głowy są podobne - świąd, podrażnienie, gdzieniegdzie czerwone ogniska chorobowe itd. Cały zestaw przeznaczony jest do łupieżu pstrego czyli dolegliwości taty, jednak ja też postanowiłam go przetestować żeby zobaczyć jak zadziałają te kosmetyki. Kosmetyki te działają na drożdzaki wywołujące łupież. Tym bardziej że składowo są podobne do tych dermokosmetyków, które już używałam. Powiedziałabym że tu nawet skład jest lepszy.
Szampon jest bardzo dziwny bo ma różowy kolor i śmierdzi okrutnie :) Nie ma co się jednak zrażać bo to w końcu produkt specjalistyczny. Mimo, że wygląda trochę dziwnie to świetnie spienia włosy i je oczyszcza. Jakie było moje zdziwienie kiedy po umyciu podrażnionej skóry głowy przyniósł mi wytchnienie już po jednej aplikacji. Jest to produkt dość tępy przy rozprowadzaniu na włosach ale po chwili świetnie się pieni. Ważne, żeby używać go zgodnie z instrukcją wtedy możemy oczekiwać skuteczności.
Kolejny produkt to psikacz do skóry głowy. Tutaj mamy produkt w atomizerze, rozpyla na skórę mgiełkę w postaci bardzo rozproszonej. Bezbarwny płyn delikatnie chłodzi skórę i całkiem nieźle pachnie. CO ważne produkt nie obciąża skóry głowy i nie powoduje, że z nadmiaru substancji zaczyna swędzić. Ważne jest systematyczne używanie żeby pozbyć się łupieżu z naszej skóry głowy. Jest to produkt łatwy w użyciu, nie brudzi głowy i nie trzeba go zmywać, wręcz nie powinno się. Żadnego podrażnienia po nim nie zauważyłam.
Ostatni produkt pachnie zdecydowanie najlepiej bo przypomina mi trochę lawendę, trochę jakąś mgiełkę do ciała. Jest to emulsja o białym kolorze i natychmiastowym wchłanianiu w skórę. Po chwili mamy efekt dobrego nawilżenia i odżywienia skóry. Dozownik z pompką pozwala na kontrolowanie wyciskanej ilości. Jest to produkt wydajny mimo swej pojemności 150 ml, wystarcza na wiele tygodni codziennego używania. Używałam go szczerze powiedziawszy głównie na skórę na nogach - jakoś dziwnym trafem wszystko w tych miejscach goi się zwykle u mnie dłużej i trudniej. Mam wrażenie, że ta emulsja nieco wyprowadziła moją skórę. Smarowałam też nim miejsca na twarzy, które zaatakował łupież głównie przy linii włosów. Na dzień dzisiejszy nie mam oznak łupieżu, mam nadzieję że tak zostanie na dłużej bo jak wiecie lubię eksperymentować z różnymi szamponami.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z jakości i skuteczności tych produktów. Nie są one tanie, ale dla zdrowia warto wydać trochę więcej pieniędzy i mieć święty spokój na skórze głowy i nie tylko.
Znacie te produkty ?
Nie znam, ale ciekawe bardzo :)
OdpowiedzUsuńważne, że działa :) ja na szczęście nie mam problemów ze skórą głowy, ale naprawdę podziwiam osoby, które się z tym borykają i cierpliwie szukają złotego rozwiązania idealnego dla nich :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym. Na szczęście nie mam takich problemów żeby używać takich kosmetyków ☺️ Pozdrawiam cieplutko 🙂
OdpowiedzUsuńCzasem warto wydać więcej, by zaznać "spokoju" w niektórych kwestiach :)
OdpowiedzUsuńchciałabym poznać te produkty, już chwytam się każdej deski ratunku w łagodzeniu choroby mojego skalpu
OdpowiedzUsuńProblemy na podłożu skalpu czasem doskwierają. Nie słyszałam o tych produktach, ale wydają się być bardzo profesjonalne.
OdpowiedzUsuńSzampon wydaje się bardzo fajny i czasami przydatny. Zaskoczył mnie trochę jego kolor, bo że śmierdzi, to mogłam się spodziewać :P
OdpowiedzUsuńSuper, że można znaleźć wysokiej jakości produkty działające leczniczo na skórę głowy. Te drogeryjne nie zawsze się sprawdzają. Nawet nieprzyjemny zapach można znieść bez problemu, jeśli kosmetyk działa :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ale myślę że polubiłabym :)
OdpowiedzUsuńJeśli działa to i zapach można przeżyć;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki zapowiadają się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńciekawe produkty
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że te produkty się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńOooo, też go stosowałam :D
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne odczucia co ty. Zapach nie zachwycał (ale chyba pachnie i tak lepiej jak nizoral, ktory tez bralam jakis czas temu), ale jeżeli chodzi o lekkość i działanie to pełne zadowolenie i po zastosowaniu problem z lupiezem zniknął mi elegancko :D
W sumie nie spotkałam się z takimi produktami bo nie mam takiej potrzeby, ale dobrze je znać ;)
OdpowiedzUsuń