Kochani dziś chciałam Wam pokazać ulubieńców roku 2018. Pewnie jest tego więcej ale zawsze się zdarza, że zapomnimy o jakimś produkcie. Z kosmetykami jest tak, że u mnie mogą się sprawdzić świetnie, ale u Was niekoniecznie - tak to już bywa.
Przejdźmy do rzeczy:
1. Pędzel Jessup 104 buffer - pędzel do podkładu - to najmilszy pędzel tego typu jaki miałam. Odkąd go mam używam go dzień w dzień. Zastanawiam się nad zakupem drugiej sztuki:)
2. Podkład Clarins Teint haute tenue - podkład, który używam na specjalne okazje - jest dość ciężki ale też ładnie nawilża buzię - nie podkreśla suchych skórek i ujednolica cerę. Ma dobre krycie a jednocześnie jest bardzo przyjemny w noszeniu - nie wysusza i nie zapycha, wyglądając bardzo naturalnie na twarzy. Jest świetny!
3. Maseczki Origins - tutaj mam kilka zwłaszcza zielona drink up oraz czarna clear improvement - działają cuda na mojej mieszanej cerze i występują w różnych pojemnościach co pozwala nam na przetestowanie wszystkich wersji.
4. Kosmetyki KOI - nie chcę tutaj wymieniać bo jest ich więcej niż jeden ale najbardziej urzekły mnie produkty nawilżające - krem ultranawilżający oraz eliksir czyli esencja nawilżająca - świetnie nawilżają oraz uspokajają cerę nadając się także pod makijaż. To jakość sama w sobie - zdecydowanie warte swojej ceny.
5. Żele do mycia buzi Tołpa - miałam trzy lub cztery i każdy był świetny - nie wysuszają i dobrze oczyszczają - mają to coś w sobie - odpowiada mi i zapach i konsystencja. Kilka pojawiło się już w moich denkach, obecnie też używam jeden z nich. Teraz używam wersję Green oils oczyszczanie - boska.
6. Soap Glory - peeling który jest tak mocny, że początkowo mi to przeszkadzało - dosłownie jak papier ścierny - ma w sobie zdzierające drobinki umieszczone w żelowej masie. Z czasem go doceniłam - fantastycznie peelinguje buzię - tutaj każdy minimetr produktu jest wykorzystany. Drobinki peelingujące są wszędzie - nie ma tutaj wodnistej bazy czy kilku kuleczek na krzyż. Tu jest moc :) I tylko nie wiem czy on jest do ciała czy do twarzy ale używam do twarzy i uwielbiam.
7. Szampon Fructis GROW STRONG z zielonym jabłkiem na opakowaniu - genialny produkt jak na drogeryjną półkę cenową. Jeden z niewielu szamponów które współgrają z moją chorą skórą głowy i nie podrażniają jej. Domywa nawet oleje jednocześnie nie robi z moich włosów siana. No dobra, czasem robi ale ja i tak używam zawsze odżywki, a skóra głowy jest dla mnie ważniejsza niż ewentualna szopa którą potem łatwo ogarnę odżywką czy innym produktem do włosów. To moja kolejna butelka tego produktu.
8. Le Petit Maseillais olejek morelowy i z szałwii - przepiękny zapach zupełnie inny niż większość dezodorantów i chyba to mnie najbardziej urzekło. Raczej nie oczekuję od niego super ochrony. Zapach zdecydowanie warto powąchać a ja też dobrze się z tym zapachem czuję.
Znacie coś z tej listy ?
Mam zamiar kupić sobie jakiś żel do mycia buzi Tołpa.
OdpowiedzUsuńZnam jedynie Origins Drink Up Intensive i to naprawdę pielęgnacyjny hit :D
OdpowiedzUsuńżadnego z Twoich ulubieńców jeszcze nie miałam, najbardziej zainteresował mnie podkład Clarins choć ja najczęściej sięgam po mineralne
OdpowiedzUsuńPędzle Jessup i maseczki Origins mega mnie kuszą :) a z tej serii rozświetlającej z LPM bardziej przypadł mi do gustu olejek do mycia ciała aniżeli dezodorant za mocny zapach jak dla mnie :(Szampon z Garniera kiedyś miałam!
OdpowiedzUsuńOrigins mnie nie zachwycają, a deo stoi mało używane, reszty nie znam :P
OdpowiedzUsuńUwielbiamy maseczkę Drink Up Origins. Czarną też chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki :) Lubię maseczki Origins :)
OdpowiedzUsuńoj niestety żadnego z powyższych dobrodziejwst nie znam ;/
OdpowiedzUsuńW sumie nie wiedziałam, że LPM ma dezodorant :)
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuję szampon garnier :)
OdpowiedzUsuńSzamponu Fructis GROW STRONG nie miałam, ale odżywkę tak i bardzo ją lubiłam. Kupiłam nawet dwa opakowania. Reszty nie znam :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)
OdpowiedzUsuńZ zaprezentowanych produktów najbardziej zaciekawił mnie podkład! Uwielbiam takie formuły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!
Kosmetyki niedrogie i naprawdę dobre.
OdpowiedzUsuńNiczego nie miałam. Pędzel wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńNiczego jeszcze nie mialam ;) podkład mnie zaintrygował
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że produkty KOI na pewno kupię
OdpowiedzUsuńMam takich samych ulubieńców...
OdpowiedzUsuńKOI już mam w planie na nowy rok :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie używałam :)
OdpowiedzUsuń