Strony

piątek, 28 grudnia 2018

Ulubieńcy roku 2018


Kochani dziś chciałam Wam pokazać ulubieńców roku 2018. Pewnie jest tego więcej ale zawsze się zdarza, że zapomnimy o jakimś produkcie. Z kosmetykami jest tak, że u mnie mogą się sprawdzić świetnie, ale u Was niekoniecznie - tak to już bywa.

Przejdźmy do rzeczy:

1. Pędzel Jessup 104 buffer - pędzel do podkładu - to najmilszy pędzel tego typu jaki miałam. Odkąd go mam używam go dzień w dzień. Zastanawiam się nad zakupem drugiej sztuki:)

2. Podkład Clarins Teint haute tenue - podkład, który używam na specjalne okazje - jest dość ciężki ale też ładnie nawilża buzię - nie podkreśla suchych skórek i ujednolica cerę. Ma dobre krycie a jednocześnie jest bardzo przyjemny w noszeniu - nie wysusza i nie zapycha, wyglądając bardzo naturalnie na twarzy. Jest świetny!

3. Maseczki Origins - tutaj mam kilka zwłaszcza zielona drink up oraz czarna clear improvement - działają cuda na mojej mieszanej cerze i występują w różnych pojemnościach co pozwala nam na przetestowanie wszystkich wersji.

4. Kosmetyki KOI - nie chcę tutaj wymieniać bo jest ich więcej niż jeden ale najbardziej urzekły mnie produkty nawilżające - krem ultranawilżający oraz eliksir czyli esencja nawilżająca - świetnie nawilżają oraz uspokajają cerę nadając się także pod makijaż. To jakość sama w sobie - zdecydowanie warte swojej ceny.

5. Żele do mycia buzi Tołpa - miałam trzy lub cztery i każdy był świetny - nie wysuszają i dobrze oczyszczają - mają to coś w sobie - odpowiada mi i zapach i konsystencja. Kilka pojawiło się już w moich denkach, obecnie też używam jeden z nich. Teraz używam wersję Green oils oczyszczanie - boska.

6. Soap Glory - peeling który jest tak mocny, że początkowo mi to przeszkadzało - dosłownie jak papier ścierny - ma w sobie zdzierające drobinki umieszczone w żelowej masie. Z czasem go doceniłam - fantastycznie peelinguje buzię - tutaj każdy minimetr produktu jest wykorzystany. Drobinki peelingujące są wszędzie - nie ma tutaj wodnistej bazy czy kilku kuleczek na krzyż. Tu jest moc :) I tylko nie wiem czy on jest do ciała czy do twarzy ale używam do twarzy i uwielbiam.

7. Szampon Fructis GROW STRONG z zielonym jabłkiem na opakowaniu - genialny produkt jak na drogeryjną półkę cenową. Jeden z niewielu szamponów które współgrają z moją chorą skórą głowy i nie podrażniają jej. Domywa nawet oleje jednocześnie nie robi  z moich włosów siana. No dobra, czasem robi ale ja i tak używam zawsze odżywki, a skóra głowy jest dla mnie ważniejsza niż ewentualna szopa którą potem łatwo ogarnę odżywką czy innym produktem do włosów. To moja kolejna butelka tego produktu.

8. Le Petit Maseillais  olejek morelowy i z szałwii - przepiękny zapach zupełnie inny niż większość dezodorantów i chyba to mnie najbardziej urzekło. Raczej nie oczekuję od niego super ochrony. Zapach zdecydowanie warto powąchać a ja też dobrze się z tym zapachem czuję. 

Znacie coś z tej listy ?



22 komentarze:

  1. Mam zamiar kupić sobie jakiś żel do mycia buzi Tołpa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam jedynie Origins Drink Up Intensive i to naprawdę pielęgnacyjny hit :D

    OdpowiedzUsuń
  3. żadnego z Twoich ulubieńców jeszcze nie miałam, najbardziej zainteresował mnie podkład Clarins choć ja najczęściej sięgam po mineralne

    OdpowiedzUsuń
  4. Pędzle Jessup i maseczki Origins mega mnie kuszą :) a z tej serii rozświetlającej z LPM bardziej przypadł mi do gustu olejek do mycia ciała aniżeli dezodorant za mocny zapach jak dla mnie :(Szampon z Garniera kiedyś miałam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Origins mnie nie zachwycają, a deo stoi mało używane, reszty nie znam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiamy maseczkę Drink Up Origins. Czarną też chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam żadnego z tych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajne kosmetyki :) Lubię maseczki Origins :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj niestety żadnego z powyższych dobrodziejwst nie znam ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie nie wiedziałam, że LPM ma dezodorant :)

    OdpowiedzUsuń
  11. na pewno wypróbuję szampon garnier :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szamponu Fructis GROW STRONG nie miałam, ale odżywkę tak i bardzo ją lubiłam. Kupiłam nawet dwa opakowania. Reszty nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z zaprezentowanych produktów najbardziej zaciekawił mnie podkład! Uwielbiam takie formuły :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kosmetyki niedrogie i naprawdę dobre.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niczego nie miałam. Pędzel wygląda bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niczego jeszcze nie mialam ;) podkład mnie zaintrygował

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę, że produkty KOI na pewno kupię

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam takich samych ulubieńców...

    OdpowiedzUsuń
  20. KOI już mam w planie na nowy rok :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Żadnego z tych produktów nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl