Dziś przychodzę do Was z kremami do rąk Cien z Lidla. W tym sklepie bywam rzadko, ale jak już jestem to zawsze dokładnie oglądam wszystkie regały :D. Nie mogłam przejść obojętnie obok tych kremów do rąk, które do złudzenia przypominają kultowe L'occitane.
Mamy trzy wersje kremów Cien:
- nawilżenie z zieloną herbatą
- odmłodzenie z dziką różą
- odżywienie z papają
Opis na opakowaniu mówi nam, że mają 95% składników pochodzenia naturalnego. Vegan+ Vegetarian friendly.
MOJA OPINIA: Będzie to pierwsze wrażenie bo kremy mam od niedawna. Od kremów do rąk nie mam jednak wygórowanych wymagań - powinny mieć lekką konsystencję, szybko się wchłaniać i nawilżać dłonie. Nie wymagam wielkiego działania naprawczego bo moje dłonie nigdy nie pękały ani nic specjalnego się z nimi nie dzieje zwykle są po prostu przesuszone.
Wersja z zieloną herbatą pachnie cudownie właśnie zieloną herbatą, Wersja z papają pachnie owocowo, natomiast najbardziej urzekła mnie wersja z różą - zapach jest przepiękny, najbardziej mi się podoba spośród wszystkich.
Wszystkie kremy mają dość lekką konsystencję, szybko się wchłaniają i nie zostawiają lepkiej warstwy na skórze, nie bielą i są bezproblemowe. Nie wiem jak sobie poradzą z naprawdę zniszczonymi dłoniami, ale takie standardowe przesuszenie na rękach naprawią z łatwością. Podoba mi się też tubka - z miękkiego, giętkiego jakby metalu - łatwo będzie wydobyć je do ostatniej kropli. Pojemność 50 ml idealna do torebki. Póki co jestem zadowolona z tych kremów spełniają moje oczekiwania, choć nie ukrywam, gdyby nie było Phenoxyetanolu w składzie to byłabym bardziej zadowolona. Ale z drugiej strony za 3,90 zł myślę, że śmiało można kupić.
Miałam też te sławne kremy z L'occitane - różne wersje i najlepsza była ta z 20% masłem shea to fakt. Jednak pozostałe wersje myślę, że są porównywalne z tymi kremami z Cien.
Zapraszam Was też na recenzję maseczek CIEN - FOOD FOR SKIN - MASECZKI Z CZARNYM WĘGLEM, TRAWĄ CYTRYNOWĄ, ZIELONĄ GLINKĄ I OGÓRKIEM
Widzę że nie ma co przepłacać.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2019 roku!
Nigdy jeszcze nie miałam kosmetyków z Lidla.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że widzę je pierwszy raz na oczy.
OdpowiedzUsuńTe kremy to Tołpa, więc źle nie jest:)
OdpowiedzUsuńdokaldnie tak!
Usuńkurcze, nie wiedzialam że Cien ma teraz takie fajne kremiki
OdpowiedzUsuńkrem do rąk to mój must have i mam ich chyba z 10
Za Disodium EDTA dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńPrzy kolejnych zakupach w Lidlu zwrócę uwagę na te kremy. Chętnie kupię. :)
OdpowiedzUsuńMiałam już kremy tej marki❤
OdpowiedzUsuńmoże skuszę się na krem z zieloną herbatą, bardzo szybko zużywam takie kosmetyki .
OdpowiedzUsuńTen papajowy krem to chyba najlepszy krem do rąk jaki można sobie wymarzyć. Pachnie cudownie,dobrze nawilża i nie jest tłusty.To wszystko czego od dobrego kremu powinno się oczekiwać.
OdpowiedzUsuńŁadne opakowania i niska cena, można spróbować :)
OdpowiedzUsuńAleż uroczo się te kremiki prezentują :)
OdpowiedzUsuńMam wersję z papają, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że marka Cien ma takie fajne kremy do rąk :)
OdpowiedzUsuń