Dziś chciałam Wam pokazać naszą ulubioną pastę do zębów. Ostatnio doszłam do wniosku, że zużyliśmy jej conajmniej 10 opakowań jak nie więcej więc warto w końcu o niej napisać.
Nie przepadam za pastami o sztucznych smakach gumy balonowej czy truskawki. Owszem takie też mieliśmy, ale nie kończyło się to na normalnym umyciu zębów tylko niestety polegało na wręcz łykaniu pasty bo przecież taka smaczna i pyszna.
Ta pasta to Elmex Caries Protection pasta do zębów. Podobno marka jako pierwsza miała w składzie aminofluorki, które remineralizują szkliwo i zwiększają jego odporność na działanie kwasów. Pasta jest biała i ma delikatny posmak smacznej lekko miętowej gumy do żucia. Generalnie zależało mi na tym, aby dzieci poznały właśnie ten smak i się do niego przyzwyczaiły. Ta wersja zawiera 500 ppm Fluoru czyli odpowiednią dawkę dla tej grupy wiekowej. Na swoim przykładzie nauczyłam się, że lepiej postawić na pasty z fluorem niż te bez tego składnika. Zresztą nasza Pani stomatolog też nam dała takie zalecenie.
Pastę zamknięto w standardowej tubce, nie ma tu żadnych fajerwerków, poza uroczą myszką na opakowaniu, która pokazując ząbki przekonuje do ich mycia. Moje dzieci bardzo polubiły tę pastę i jak pewnie widzieliście po moich projektach denko stale ją kupujemy.
Ważne jest też to żeby jej za dużo nie nakładać. Taka ilość ziarenka grochu w zupełności wystarczy, chyba, że dziecko samo potrafi już wypluwać - wtedy można aplikować trochę więcej.
Pastę należy nanieść na szczoteczkę do zębów i wyczyść zęby łagodnymi, okrężnymi ruchami. Po użyciu pasty dokładnie wypłukać usta.
Nasze wizyty kontrolne u stomatologa potwierdzają, że to dobry produkt i tego się trzymamy od lat. Owszem czasem zdarzy się, że kupię coś innego ale zawsze z podkulonym ogonem wracamy właśnie do tej pasty.
Uważam, że na paście dla dzieci nie należy oszczędzać - zresztą aplikujemy jej tak niewiele, że potrafi wystarczyć na wiele tygodni. Podoba mi się też, że pasta wychodzi cała z opakowania, nie ma sensu jej rozcinać bo faktycznie ta tubka jest w stanie wycisnąć wszystko do ostatniej kropli.
Jeśli jeszcze nie mieliście tej pasty to gorąco polecam bo jest świetna.
Często mam elmexa pasty :)
OdpowiedzUsuńTeż używamy z synkiem tej pasty :D
OdpowiedzUsuńNie korzystałam jeszcze z past Elmexa.
OdpowiedzUsuńWierzę z całego serca że to dobra pasta ale jej zapach mnie odpycha
OdpowiedzUsuńPasty z fluorem nie są odpowiednie dla małych dzieci, a już na pewno nie dla tych w grupie 0-1.
OdpowiedzUsuńJak syn będzie umiał już wypłukać usta to może mu tą pastę kupię.
OdpowiedzUsuńNajnowsze badania wskazują, że pasty poniżej 500 ppm(czyli 0,5 mg fluoru na 1 g past) nie wykazują działania przeciwpróchniczego. Najnowsze wytyczne podają, że stężenie Fluoru w pierwszej paście powinno wynosić 1000ppm. Ważna jest na bieżąco kontrola ilości nakładanej pasty na szczoteczkę trzeba ja dopasowac ilość pasty do wytycznych według wieku dziecka. Nie jak w reklamie ze cała szczoteczka jest w paście ;)
OdpowiedzUsuńFajnie że nie trzeba rozcinać opakowania
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś i byłam bardzo zadowolona. Jednak teraz skusiło mnie zeby przetestować coś innego. Pozdrawiam serdecznie ☺
OdpowiedzUsuńUżywałam i co jakiś czas do niej wracam :)
OdpowiedzUsuń