Tym razem coś co ucieszyło mojego męża chyba bardziej niż mnie. Oczywiście żartuję, ładny zapach w aucie podczas jazdy cieszy mnie bardzo. Kiedy wsiadamy do samochodu od razu jest przyjemniej i nie śmierdzi benzyną, olejami czy innymi rzeczami. Ja wiem, że a nowych autach być może zapach auta nie jest wyczuwalny, ale w starszych modelach niestety wszystko czuć.
Dzisiaj nowość od Wunderbaum czyli zapachy do auta w nowej wersji bo w puszkach.
Tradycyjne choinki Wunderbaum do auta pewnie znają już wszyscy, to kultowy produkt. Tym razem miałam ochotę wypróbować właśnie wersję w puszkach.
OPIS: Jest to odświeżacz pachnącej puszki, wypełnionej włóknami odzyskanymi z produkcji drzewek zapachowych. WUNDER-BAUM® Fiber Can zostały zaprojektowane tak aby dostarczać długotrwałego i intensywnego zapachu. Kolorowe i estetyczne,małe puszki świetnie się sprawdzą w samochodzie oraz w domu. Opakowania z testerem zapachu.
Właściwości :
- wygodna w użyciu regulowana pokrywka,
- nie rozlewa się,
- trwały i intensywny zapach - bez dotykania,
- najpopularniejsze kompozycje zapachowe,
- wyprodukowane przy użyciu włókien odzyskanych po produkcji drzewek WUNDER-BAUM®.
Opakowanie: Puszka 30g
MOJA OPINIA: Mamy tutaj różne warianty zapachów. Każda puszka na górze ma tak zwany tester czyli naklejkę, którą pocierając palcem czujemy zapach danej wersji. Ja mam wersję TROPICAL, która pachnie jak sok wieloowocowy - zapach słodki przyjemny dla nosa przywodzący na myśl wakacje. Zapach CHERRY to aromat, który pachnie jak wiśniowy kisiel, ulubiony mojego synka zresztą. Kolejna puszka to NEW CAR - tego zapachu nie jestem w stanie opisać, ale pachnie jak świeże perfumy - trochę jak million dolar jeśli dobrze kojarzę. Ostatni zapach to BLACK ICE - męski zdecydowany, kuszący - ten ostatni chyba podoba mi się najbardziej, ale jak wiadomo aromaty to rzecz gustu. Jednemu podoba się owocowy, innemu świeży itd.
Puszkę standardowo otwieramy pociągając za zawleczkę, górę puszki wyrzucamy i przykrywamy czarnym wieczkiem z dziurkami. Zapachy dają czadu są dość intensywne i konkretne - zresztą jak znacie choinki to sami wiecie czego się można spodziewać po jakości produktów.
Podoba mi się sama forma puszki bo można ją wrzucić gdziekolwiek, nie musi nic nam dyndać przy lusterku. Polecam wypróbować bo to fajne odświeżenie dla auta.
Po kliknięciu poniższej choinki zobaczycie więcej nowości choinkowych ;)
Świetne to mają :)
OdpowiedzUsuńO to dla mnie nowość :D
OdpowiedzUsuńsuper sprawa, dla mnie to nowość, znam i używam klasyczne choinki Wunderbaum
OdpowiedzUsuńW aucie nie mogę mieć żadnego zapachu. Nużą mnie i mdlą, a to niebezpieczne podczas jazdy. Wolę nie ryzykować.
OdpowiedzUsuńwyglądają fajnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rozwiązanie, pierwszy raz spotykam się z zapachem w takiej formie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Choroba lokomocyjna, którą mam, nie lubi takich rzeczy. 😊
OdpowiedzUsuńznam to :( biore na dluzsze podroze leki
UsuńŚwietne rozwiązanie jeśli chodzi o formę. Wiszące "choinki" to nie moja bajka, a nawet jeśli kupuję do auta tego typu wiszące zapachy to ukrywam je gdzieś w mocno niewidocznym miejscu. Taka puszeczka mogłaby stać na wierzchu i wyglądałaby bardzo estetycznie.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie wersja tropical i black ice :) Fajne nietypowe rozwiązanie dla typowych "choinek" :D
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tych zapachów :) mój mąż na pewno będzie chciał jakiś kupić :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow ! pierwszy raz słyszę o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńChoinki to zawsze był dla mnie mordor :o
OdpowiedzUsuńNigdy nie slyszalam o tych zapachach :o
OdpowiedzUsuńWooow! Całkiem interesujące :)
OdpowiedzUsuńChoineczka zawsze u mnie wisi :)
OdpowiedzUsuńJa w aucie nie mogłabym mieć zapachów, bo mam chorobe lokomocyjną i moje dzieci też, więc bardzo drażnią Nas zapachy :/ tylko świeże powietrze.
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze nowości, zupełnie nie kojarzę, ale obawiam się, że zapach by mnie zabił :P
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę, super!
OdpowiedzUsuń