Strony

poniedziałek, 18 marca 2019

Nowa Jadłonomia - Roślinne przepisy z całego świata - Marta Dymek


Dzisiaj chciałam Wam pokazać książkę Nowa Jadłonomia - Roślinne przepisy z całego świata - Marty Dymek. 

OPIS Tym razem w roli głównej wystąpią polskie, sezonowe warzywa w zupełnie nowej odsłonie – w przepisach z kuchni całego świata. Bulwa selera po chińsku? Węgierski gulasz z papryk i boczniaków? Turecka zupa soczewicowa? Mizeria po koreańsku? To tylko kilka dań na zebranie sił przed wielką, roślinną podróżą!

Aby kulinarnie podróżować, nie trzeba kupować egzotycznych produktów. Niepotrzebne są też wymyślne sprzęty ani rekwizyty. Wystarczy udać się na najbliższy bazar lub do warzywniaka i kupić polskie warzywa, a następnie skorzystać z niepospolitych przypraw oraz podpatrzonych w innych kuchniach technik. Nagle okaże się, że warzywa znane od dzieciństwa mogą codziennie pysznie zaskakiwać.

Kuchnia roślinna nie pochodzi z żadnego konkretnego kraju ani kontynentu – jest wszędzie. Dlatego Marta Dymek, pracując nad nową książką, szukała roślinnych inspiracji w wielu zakątkach świata i odwiedziła ponad 50 krajów. Zjeździła Wietnam i Tajlandię, zmarzła w Korei, ucierała pasty curry w Indiach, przemierzyła całe Bałkany, wygrzewała się na targowiskach w Maroko i rozpływała się nad świeżym awokado w Kalifornii.




MOJA OPINIA: Jak pamiętacie kilka lat temu pokazywałam na blogu swoją pierwszą część czyli pierwszą książkę Marty Dymek Jadłonomia Kuchnia Roślinna. Niestety pożyczyłam ją komuś i nie pamiętam do dziś komu. Więc generalnie temat ucichł, ale gdzieś w mojej głowie nadal chciałam korzystać z przepisów Marty. 

W międzyczasie ukazała się kolejna książka autorki. Teraz byłam bardzo ciekawa tej nowej pozycji, bo lubię eksperymentować i poznawać nowe przepisy. Książka ta jest podzielona na śniadania, małe dania, zupy, duże dania, desery, napoje i przepisy podstawowe. Zdecydowałam się na mniejszy format książki żeby łatwiej mi było z niej korzystać i ją przechowywać.  

Książka jest przepięknie ilustrowana, zdjęcia to prawdziwa uczta dla oczu, na sam widok jestem już głodna. Przed rozdziałem śniadania mamy opisaną tak zwaną bazę która może nam się przydać - wymienione są przydatne przyprawy oraz produkty, ja wielu z nich nie mam i pomału nadrabiam zaległości zakupowe. Mamy też wymienione niezbędne sprzęty kuchenne oraz przeliczone miary.  

Nie chcę tutaj opisywać poszczególnych dań bo tego jest za dużo, natomiast jeśli ktoś chce poznać nowe smaki i wprowadzić kilka nowych przepisów do dnia codziennego to myślę, że to idealna książka dla niego. Nawet do poczytania w wolnej chwili, żeby się zainspirować - możemy przecież dołożyć do przepisu swoje składniki i tak eksperymentować.  

Książka posiada trzy zakładki co jest bardzo przydatną sprawą bo jak wiadomo im więcej zakładek tym lepiej w przypadku tego rodzaju książek. 

Trochę bałam się, że będzie ona zawierała skomplikowane przepisy i trudne do zdobycia składniki ale zupełnie niepotrzebnie, w okolicznych sklepach jestem w stanie znaleźć wszystko co mi potrzebne. 

Polecam tę książkę zarówno dla siebie jak i na prezent.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od https://www.megaksiazki.pl/


10 komentarzy:

  1. zamierzam kupić pierwsze wydanie, na razie korzystam z przepisów Jadłonomii dostępnych na stronie

    OdpowiedzUsuń
  2. ja aktualnie korzystam z przepisów dostępnych w necie, ale jednak co książka to ksiazka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypróbowałem kilka przepisów z internetu i są świetne, więc na pewno kupię książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że przepisy są nieskomplikowane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś dla mnie i duży plus za mało skomplikowane przepisy i składniki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oo musza być w niej super przepisy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na prezent! Już wiem, co kupię swojej kochanej mamusi :)
    Książka nie tylko spełnia swoją najważniejszą funkcję - promuje przepisy, ale i wygląda, aż chce się gotować!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. W kuchni jestem totalnie ciemną masą, ale od jakiegoś czasu staram się zaglądać tam częściej i robić jakieś łatwe dania. Z chęcią kupię książkę i coś z niej przyrządze. Świetny post. Pozdrawiam, pisanepedzlem

    OdpowiedzUsuń
  9. W gruncie rzeczy to nie wiem dlaczego, ale ja raczej omijam książki kucharskie. Tworzę sama a jak czegoś potrzebuję to szukam w internecie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie książki,to świetna inspiracja jeśli ktoś nie ma pomysłu co ugotować

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl