Dziś chciałam Wam zaprezentować nowe oczyszczające żele pod prysznic DOVE. Nasza skóra każdego dnia musi zmierzyć się z zanieczyszczonym powietrzem, smogiem i innymi szkodliwymi czynnikami. Nowe żele są oparte na glinkach i mają za zadanie oczyścić zanieczyszczenia jednocześnie pielęgnując skórę. Nowa linia jest łagodna dla naszej naturalnej flory na skórze.
MOJA OPINIA: Zawsze glinki kojarzyły mi się z bardzo dobrym oczyszczeniem, odtłuszczeniem a nawet zmatowieniem skóry. Glinka zielona to prawdziwy oczyszczacz - jest bardzo skuteczna. Natomiast różowa to mieszanka glinki czerwonej i białej dzięki temu koi i łagodzi jak biała oraz wygładza i obkurcza naczynka jak czerwona. Jak wiecie glinki mają mnóstwo cennych pierwiastków w składzie.
Żele te są ciekawym rozwiązaniem bo łączą działanie glinek z pielęgnacja Dove. I od razu napiszę, że nie mogę się zdecydować, których z nich jest lepszy. Pacną przecudownie kremowo, intrygująco. Zielona przypomina mi kultową woń zielonego jabłuszka, różowa to zapach migdałów, mleka. Konsystencja gęstego mleczka o zabarwieniu takim samym jak czubek na nakrętce opakowania. Żele bardzo dobrze myją i zostawiają skórę czystą i dobrze wypielęgnowaną. Kąpałam w nich nawet dzieci i nie zauważyłam podrażnienia - na opakowaniu mamy zapis o tym, że nie występują w nich SLES, parabeny i ftalany.
Jak wiecie jestem wierna Dove i używam ich produktów z wielką przyjemnością. Koniecznie powąchajcie te żele myślę, że zakochacie się w ich zapachach.
Znacie te linię ?
Bardzo lubię żele Dove. Mają piękne zapachy.
OdpowiedzUsuńJak pięknie wygladaja :)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia, u mnie bez jeszcze nie kwitnie ale uwielbiam te kremowe żele dove
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te wersje Dove, na pewno kiedyś wypróbuje.
OdpowiedzUsuńŻele tej marki bardzo dobrze sprawdzają się u mnie i często ich używam. 😊
OdpowiedzUsuńJa praktycznie zawsze sięgam po wersję z pistacją i magnolią, ale ta nowa linia mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobały, szczególnie zielony
OdpowiedzUsuńswietne są i super działają :D
OdpowiedzUsuńMiałam wersję zieloną i przyznaję, że ma bardzo ciekawy zapach :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zaczynają coraz częściej pojawiać się na blogach :)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam żele Dove :)
Nie miałam jeszcze przyjemności poznać tej serii :)
OdpowiedzUsuńNie spotkalam sie z nimi,a zele DOVE bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńZwróciłam uwagę już na te żele i przyznam, że mnie zaciekawiły. Chyba nigdy nie miałam żądnego produktu do mycia ciała z glinką :)
OdpowiedzUsuń