Strony

piątek, 5 kwietnia 2019

L'biotica maska z olejem z dzikiej róży ROSE MASK




Dziś pora na chwilę relaksu z nową maską L'biotica. To maska z olejem z dzikiej róży - ROSE MASK.

Maska w postaci nasączonej tkaniny, to profesjonalny zabieg do samodzielnego wykonania w domu. Maska jest w postaci tkaniny silnie nasączonej serum z wysoką zawartością składników aktywnych.
Olej z dzikiej róży, zwany olejem młodości, dzięki swoim właściwościom, przynosi spektrum korzyści skórze przesuszonej, wrażliwej, naczynkowej oraz skłonnej do podrażnień i niedoskonałości.

Wysoka zawartość witamin: C, A i E wspomaga procesy regeneracji skóry, przyspiesza gojenie blizn potrądzikowych oraz drobnych ran. Ma bardzo dobre działanie antyoksydacyjne, zabezpiecza skórę przed przedwczesnym starzeniem spowodowanym działaniem wolnych rodników, poprawia elastyczność skóry i jej nawilżenie.
Efekt widoczny już po pierwszym użyciu – skóra jest rozświetlona, ujędrniona i elastyczna.


MOJA OPINIA: Maska jest dobrze wycięta w różnych miejscach, mamy otwór na oczy a nawet klapki na oczy jakby ktoś chciał nałożyć je na powieki to też jest taka opcja :) Wycięcia są wokół twarzy po zewnętrznej stronie dzięki temu dopasowujemy maskę do buzi. Produkt mocno przylega do buzi można w niej nawet sprzątać jeśli ktoś nie ma ochoty żeby posiedzieć czy poleżeć. lekko z niej kapie ale minimalnie. Co ciekawe maska pięknie pachnie różami, zapach jest bardzo ładny. 

Po trzymaniu jej na buzi 20 minut skóra jest mięciutka i nawilżona. To też fajny patent na bolącą głowę, taki zimny kompres zawsze mnie ratuje i uspokaja. 

Jak widzicie nos mam zdarty od kataru i przypadkowo nałożyłam tam też maskę, jednak nic mnie nie podrażniło. 

Jeśli lubicie maski w płachcie dobrze nasączone i wycięte o zapachu róży to może być coś dla Was ;)

Znacie ? 




10 komentarzy:

  1. Uwielbiam maski płachtowe, ale tych nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię maski w płachcie, jednak nie przepadam za różanych zapachem. :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam ale mam zamiar spróbować maseczki tej marki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat za zapachem róży nie przepadam, więc wolałabym inny wariant :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam maski w plachcie, ale nie znoszę zapachu róży... Z tej firmy uwielbiam skarpetki złuszczające :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak się trochę ogarnę z zapasami maseczek do twarzy to się skuszę na tą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maski w płacie bardzo lubię - to taki sposób na ekspresową pielęgnację.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl