Dziś chciałam Wam pokazać nowość z linii AA Cica benefit.
OPIS: AA CICA benefit to kompleksowa, linia kosmetyków stworzona w celu regeneracji skóry wrażliwej, suchej i podrażnionej, której bariera ochronna została naruszona. Bogate receptury oparte na dobroczynnym działaniu wąkrotki azjatyckiej Centella Asiatica skutecznie wzmacniają strukturę naskórka, przywracając skórze wysoki poziom nawilżenia.
Balsam kojący o wyjątkowo lekkiej hydro-żelowej formule, łatwo rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania, pozostawiając skórę długotrwale nawilżoną i odżywioną.
SKŁAD: Aqua, Glycerin, Dimethicone, Isopropyl Palmitate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Centella Asiatica Leaf Extract, Sodium Hyaluronate, Isohexadecane, Rubus Idaeus Fruit Extract, Fragaria Ananassa Fruit Extract, Actinidia Chinensis Fruit Extract, Pyrus Malus Fruit Extract, Prunus Persica Fruit Extract, Carica Papaya Fruit Extract, Cucumis Sativus Fruit Extract, Polysorbate 80, Polysorbate 20, Camellia Sinensis Leaf Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Allantoin, Panthenol, Ubiquinone, Tocopheryl Acetate, Squalane, Xanthan Gum, Butylene Glycol, Sodium Citrate, Citric Acid, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum.
SKŁAD: Aqua, Glycerin, Dimethicone, Isopropyl Palmitate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Centella Asiatica Leaf Extract, Sodium Hyaluronate, Isohexadecane, Rubus Idaeus Fruit Extract, Fragaria Ananassa Fruit Extract, Actinidia Chinensis Fruit Extract, Pyrus Malus Fruit Extract, Prunus Persica Fruit Extract, Carica Papaya Fruit Extract, Cucumis Sativus Fruit Extract, Polysorbate 80, Polysorbate 20, Camellia Sinensis Leaf Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Allantoin, Panthenol, Ubiquinone, Tocopheryl Acetate, Squalane, Xanthan Gum, Butylene Glycol, Sodium Citrate, Citric Acid, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum.
MOJA OPINIA: Balsam ma 200 ml pojemności. Tak jak obiecuje producent jest bardzo leciutki. Jak sami zobaczycie na zdjęciu formuła bardzo wodnista, lekka. Aplikuje się i wchłania niemal natychmiastowo. Lubię takie produkty bo są idealne dla całej naszej rodziny - produkt nie pozostawia białych śladów, nie jest lepki czy tłusty.
Zapach piękny - kojarzy mi się trochę z aloesem, świeżością. Dobrze też się sprawdził po spacerach na słońcu kiedy skóra była podrażniona i zaczerwieniona - pantenol ładnie ukoił i złagodził wszystko. Śmiało można, a nawet trzeba go zabrać na wakacje. Lubię używać balsamów i stosuję je codziennie, ten jest jednym z lepszych jakie miałam zwłaszcza teraz latem świetnie się sprawdza. Jeśli Wy nie lubicie lepkich ciężkich produktów to ten wam się spodoba :).
Znacie ten balsam ? Jaki jest Wasz ulubiony ?
Wydaje się naprawdę fajny :D ale akurat nie mam zapotrzebowania na tego typu kosmetyki
OdpowiedzUsuńDobrze, że zapach jest taki ładny.
OdpowiedzUsuńNie znam tego balsamu, ale chętnie spróbuje. Też nie jestem fanką ciężkich i lepkich oraz długo wchłaniających się kremów.
OdpowiedzUsuńlubię takie kosmetyki, moja skóra jest sucha i wrażliwa. potrzebuje takiej ochrony i regeneracji
OdpowiedzUsuńW działaniu całkiem fajny, ja akurat latem w upały wolę takie lżejsze, bardziej wodniste formuły :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, to coś dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. :) Nie mam swojego ulubionego balsamu, aktualnie stosuję ze śluzem ślimaka z Vis Plantis. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że AA coraz bardziej mile mnie zaskakuje swoimi nowościami :)
OdpowiedzUsuńNo własnnie jakoś AA mnie nie bardzo przekonuje, kilka razy się zawiodłam :/
OdpowiedzUsuńtak to jest zwykle nie wszystkie kosmetyki z danej firmy sa idealne, ta seria mi się sprawdza :)
UsuńA jak z poziomem nawilżenia? Szybko nawilżenie znika, czy się utrzymuje? :) AA generalnie jest raczej tą marką, na której generalnie z reguły się zawodzę, ale zdarzają im się perełki, np. mam podkład od nich (Oxygen) i to jest arcydzieło wśród podkładów. Być może ten balsam również byłby strzałem w 10, bo moja skóra akurat jest tego lata równie wymagająca jak zimą :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Tov