Dziś na szybko zakupy ostatniego tygodnia. Trzy pierwsze produkty to żel pod prysznic ISANA don't worry beach happy - zapach jest przepiękny lekko owocowy ale trudny do opisania. Dalej w kwiatowym opakowaniu ISANA Sensitive delikatne mydło - oczywiście urzekło mnie opakowanie, nie oszukujmy się ;) Ostatni to krem do rąk EOS, który był na ogromnej przecenie ze względu na podniszczony kartonik. Póki co używam i jeszcze nie mam opinii.
Dalej patyczki do uszu dla dzieci - ile ja się ich naszukałam - a były w dziale dla dzieci, myślałam, że będą z innymi patyczkami po prostu. Tarka do stóp Scholl też była na ogromnej przecenie ale warto było ją nabyć bo ściera konkretnie już się polubiliśmy ;)
Dalej Command do przyklejania obrazów czy innych rzeczy na ścianie - zobaczymy czy to w ogóle działa. Kupiłam też mydelniczkę w Pepco - co ciekawe cena przy kasie była o jakieś 70% niższa niż na naklejce, więc super (to taka imitacja marmuru, tak naprawdę to jakieś tworzywo).
Mydło Wellness & Beauty - kocham te mydła mają obłędne zapachy - ten jest z masłem shea i olejkiem migdałowym, cudo.
Bogaty Krem Orirntana z szafranem mam z gazety zwierciadło. Mamy tu 30 g produktu więc całkiem spoko jak za 8,99 zł.
Ostatnie zakupy to trzy szampony Tresseme, które nabyłam w ramach akcji zwrotu pieniędzy na konto. Kupiłam dla całej rodziny po jednym dla każdego. Warto skorzystać z tej akcji.
Znacie coś z tego ?
Ponieważ mamy dziś piątek chciałam Wam zaproponować coś pysznego, mały wypad za miasto na sushi w Sopocie. Jeszcze parę lat temu sądziłam, że tego typu danie jest na pewno niesmaczne. Wiecie dlaczego ? Dlatego, że nigdy go nie próbowałam. Od tamtej pory staram się właśnie wszystkiego skosztować, żeby samemu wyrobić sobie opinię. Ja w ogóle uwielbiam krótkie wypady weekendowe. Warto od czasu do czasu zmienić otoczenie, wyjechać gdzieś zrelaksować się, odpocząć i dobrze zjeść. Po takim wypadzie od razu czujemy się lepiej, gotowi na nowy tydzień.
Kosmetyki zaprezentowane na pierwszym i czwartym zdjęciu bardzo chętnie bym przetestowała.
OdpowiedzUsuńNiestety oprócz szamponu Biotin nic więcej nie znam :) Miłego testowania!
OdpowiedzUsuńfajne nowości, miałam kiedyś eosowy krem do rąk, a po kosmetyki Tresseme sięgam regularnie
OdpowiedzUsuńNo całkiem nieźle te zakupy wyszły.
OdpowiedzUsuńPo ten żel Isany chyba się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńMoją uwagę przyciągnęło to mydło w płynie z pierwszego zdjęcia, patrzę, a to Isana :o Na pewno zakupię
OdpowiedzUsuńDaj znać jak tam te szampony, bo słyszałam, że są fajne :)
Plastry u mnie się sprawdziły - już ponad rok trzymają obrazki ;)
OdpowiedzUsuńI love eos.
OdpowiedzUsuńISANA Sensitive ma faktycznie piękne opakowanie, nie dziwię się że Cię urzekło
OdpowiedzUsuńOrientana ma zawsze ciekawe kosmetyki, miałam ten kremik :)
OdpowiedzUsuńI właśnie mi się przypomniało że patyczki mi się koncza
OdpowiedzUsuńOpakowanie tego mydła pewnie i mnie by do siebie przyciągnęło.
OdpowiedzUsuńTen eos też mnie kusił ale przypomniałam sobie, że po mojej batalii z trądzikiem zostały mi chyba 3 kremy do rąk, których już pewnie nie zużyje 😂
OdpowiedzUsuńNo a co do sushi to miałam dokładnie tak samo! Myślałam "Jak można jeść surową rybę?! Jak to może komuś smakować? " A teraz uwielbiam sushi
Będzie mi miło jeśli wpadniesz do mnie.
W pepco można dorwać świetne rzeczy, zawsze jak gdzieś mijam muszę wejść i rzucić okiem czy nie mają czegoś fajnego :D
OdpowiedzUsuńprawie nie znam nic z tych produktów
OdpowiedzUsuńsporo fajnych nowości :)
OdpowiedzUsuńCałe bogactwo produktów :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała przetestować te produkty do pielęgnacji włosów TRESEmme :)
OdpowiedzUsuńMi szampony Tresseme nie sprawdzają się zbyt dobrze, za bardzo obciążają włosy. Ale moje włosy są bardzo problematyczne i wymagające, to pewnie dlatego :)
OdpowiedzUsuń