CELLABIC - KERATEA, OSMENA, LAKTEA

Dziś recenzja profesjonalnych kosmetyków CELLABIC. Mam trzy produkty i poniżej znajdziecie krótki opis oraz moją ocenę każdego z nich :).

OPIS: KERATEA - Peeling enzymatyczny / 30 ml

Peeling enzymatyczny to preparat o działaniu złuszczającym, dający natychmiastowy efekt wygładzenia i rozświetlenia skóry już po pierwszej aplikacji. Przeznaczony do każdego rodzaju skóry, również delikatnej, wrażliwej i naczyniowej.

Keratea to peeling enzymatyczny do każdego rodzaju skóry w tym do cery delikatnej, wrażliwej, naczyniowej, skłonnej do podrażnień i zaczerwienień. Preparat łagodnie złuszcza skórę. Przypiesza gojenie, ma działanie przeciwzapalne i łagodzące. Zmiękcza, uelastycznia i wygładza skórę. Produkt zawiera enzymy proteolityczne – papainę i bromelainę. Enzymy te izolowane są z owoców papai i ananasa. Działanie preparatu polega na delikatnym rozbiciu połączeń martwych komórek naskórka. Działanie przeciwzapalne polega zaś na enzymatycznym rozłożeniu czynników zapalnych na powierzchni skóry.

OSMENA - Serum rewitalizujące / 30 ml

Innowacyjny kosmetyk pielęgnacyjny odmładzający i regenerujący powierzchnię skóry. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji do przesuszonej, pozbawionej blasku cery, dojrzałej, z płytkimi zmarszczkami i niedoskonałościami np. bliznami zanikowymi takimi jak potrądzikowe lub po ospie.

Osmena to serum rewitalizujące do przesuszonej, pozbawionej blasku cery, z płytkimi zmarszczkami i niedoskonałościami. Produkt spłyca zmarszczki, aktywuje regenerację naskórka, reguluje dostarczanie składników odżywczych do komórek skóry. Dodatkowo odnawia powierzchnię skóry, wzmacniając jej właściwości barierowe. Skóra staje się zdrowsza i bardziej promienna. Preparat bardzo delikatnie złuszcza naskórek i nawadnia skórę.

LAKTEA - Krem na trądzik z kwasem laktobionowym / 50 ml

Nowoczesny krem do pielęgnacji skóry trądzikowej regulujący naturalny mikrobiom oraz regenerację naskórka. Przeznaczony zarówno do pielęgnacji skóry z trądzikiem pospolitym jak i trądzikiem dorosłych.

Krem przeciwtrądzikowy Laktea to preparat dedykowany przede wszystkim osobom, które bezskutecznie zmagają się z nasilonym problemem trądzikowym. Jest specjalnie opracowaną nowoczesną formułą o działaniu przeciwtrądzikowym. To skuteczny i szybkodziałający preparat w różnych postaciach trądziku. Preparat sprawdza się bardzo dobrze u osób, które zawiodły się skutecznością doustnych preparatów oraz maści i kremów dostępnych na receptę. Kwas laktobionowy jest polihydroksykwasem, który zbudowany jest z kwasu glukonowego i galaktozy. Ze względu na swoją budowę związek ten łączy w sobie jednocześnie właściwości alfahydroksykwasów z unikalnymi właściwościami pochodnych galaktozy, takimi jak np. przyspieszenie procesu gojenia się ran. Kwas laktobionowy działa obkurczająco na naczynia krwionośne dzięki temu zmniejsza zaczerwienienie skóry.

MOJA OPINIA: Zacznę od peelingu enzymatycznego bo ten kosmetyk spodobał mi się najbardziej. Jest on zamknięty w szklane opakowanie z pipetką, dodatkowo mamy kartonik. Kiedy nałożyłam go pierwszy raz już wiedziałam, że będzie dobrze. Z aplikacją trzeba jednak uważać, bo produkt ma płynną postać wygląda dosłownie jak woda. Naniesiony na policzek szybko spływa więc musimy się nauczyć go dozować. Kiedy już siedzi on na buzi z każdą minutą jest coraz lepiej - zwykle trzymam go do 10 minut, z czasem czuję jakby cera była bardziej świeża i rześka. Jest to bardzo dziwne uczucie i bardzo przyjemne, chętnie pozostawiłabym go tak na parę godzin ale nie będę kusić losu w końcu to peeling. Tak czy inaczej produkt jest świetny pięknie odświeża skórę i sprawia, że zarówno w trakcie jak i po zmyciu nasza buzia jest nagle odmłodzona, pełna energii i świeżości. Nie odczuwam żadnego szczypania, podrażnienia czy dyskomfortu. 

Dalej jest serum rewitalizujące Osmena - trzeba tutaj również nauczyć się je odpowiednio aplikować. Podobnie jak w przypadku wcześniej opisywanego produktu mamy szklaną buteleczkę. Konsystencja i wygląd jak woda, choć chyba jednak bardziej lepka albo tak mi się wydaje. W każdym razie serum używa się łatwo i przyjemnie, nie barwi skóry, nie ma żadnego zapachu, nie podrażnia. Fajnie przygotowuje cerę do aplikacji kolejnych produktów. Warto je wmasować delikatnie w skórę, żeby łatwiej zaaplikować kolejny krok czyli krem przeciwtrądzikowy. Tak naprawdę sera to takie kosmetyki które działają długofalowo, warto je stosować systematycznie żeby zobaczyć efekty na skórze, 

Ostatni produkt to krem, przeznaczony do cery ze skłonnością do trądziku. Taką właśnie cerę posiadam. Przyznam, że do kremu przekonywałam się jakiś czas. O ile peeling pokochałam od pierwszego użycia, serum spotkało się z moją przychylnością chwilę później, to krem jednak trochę musiał się napracować. Przede wszystkim sposób aplikacji jest dłuższy niż zwykle - krem pod palcami zostawia delikatnie lepki film, nie wchłania się do zera trochę czasu trzeba mu dać. Producent dedykuje go jako krem na noc i w sumie dobrze bo jest bardzo bogaty i na buzi czuć jego warstwę. Według mnie to takie działanie trochę okluzyjne kiedy każda nasza komórka buzi jeszcze szczelnie otoczona żeby nic z zewnątrz nie zaszkodziło naszej cerze. Na noc to naprawdę dobra opcja. Brakuje mi tylko kremu na dzień bo taka seria to fajna sprawa jeśli chodzi o działanie kompleksowe na skórę. Szczerze mówiąc na dzień stosuję po prostu krem z filtrem. Jeśli chodzi o Laktea to produkt ten ma białą kremową konsystencję, opakowanie z pompką w sposób higieniczny wydobywa go nam z buteleczki. Na noc bardzo dobrze się sprawdza - fajnie nawilża i mocno odżywia co daje skórze taki spory zastrzyk witalności na cały kolejny dzień.  

Ogólnie bardzo ciekawe produkty przyznam, że mam ochotę na więcej. Znacie ?