Dziś chciałam Wam przedstawić nową serię Love Beauty and planet - shea butter & Sandalwood oil.
Pielęgnacja do włosów suchych. Szampon Love Beauty and Planet Happy & Hydrated wzbogacony naturalnym masłem shea delikatnie oczyszcza włosy, nawilża je i chroni przed przesuszeniem, sprawiając, że stają się niesamowicie przyjemne w dotyku. Poczuj delikatny i zmysłowy zapach olejku z australijskiego drzewa sandałowego. Szampon do włosów nie zawiera barwników, parabenów i silikonów.
Intensywna pielęgnacja do włosów suchych. Odżywka Love Beauty and Planet Happy & Hydrated wzbogacona naturalnym masłem shea intensywnie nawilża włosy, nadając im miękkość i aksamitną gładkość. Odżywka została stworzona specjalnie do włosów z tendencją do przesuszania. Odżywka wnika w głąb włosów, delikatnie je odżywia, zapewniając optymalne nawilżenie włosów. Poczuj delikatny i zmysłowy zapach olejku z australijskiego drzewa sandałowego. Odżywka do włosów nie zawiera barwników, parabenów i silikonów.
Zapomnij o suchej skórze, sięgając po balsam do ciała Love Beauty and Planet Shea Velvet z masłem shea i z olejkiem z drzewa sandałowego. Balsam odżywia i intensywnie pielęgnuje Twoją skórę, otulając ją zmysłowym zapachem drzewa sandałowego. Balsam do ciała zawiera substancje nawilżające pochodzenia roślinnego i nie zawiera silikonów i barwników.
Produkt jest odpowiedni dla wegan. Butelki pochodzą z materiałów, które pozyskano w 100% z recyclingu i nadają się do całkowitego recyclingu.
Szybki sposób na miękką i odżywioną skórę. Odżywczy żel pod prysznic z masłem shea i olejkiem z australijskiego drzewa sandałowego nawilża skórę i nasyca ją delikatnym, zmysłowym zapachem. Produkt nie zawiera siarczanów, barwników oraz jest odpowiedni dla wegan. Butelki pochodzą z materiałów, które pozyskano w 100% z recyclingu i nadają się do ponownego przetworzenia.
Szybki sposób na miękką i odżywioną skórę. Odżywczy żel pod prysznic z masłem shea i olejkiem z australijskiego drzewa sandałowego nawilża skórę i nasyca ją delikatnym, zmysłowym zapachem. Produkt nie zawiera siarczanów, barwników oraz jest odpowiedni dla wegan. Butelki pochodzą z materiałów, które pozyskano w 100% z recyclingu i nadają się do ponownego przetworzenia.
MOJA OPINIA: To kolejna seria Love Beauty and planet, którą mam przyjemność używać. Te zapachy są ciepłe, otulające idealne na zimne dni. Bardzo lubię świeczki właśnie tak pachnące kosmetyki też. Jest tu coś z wanilii, orzechów w aromacie. Standardowo mamy tutaj szampon, odżywkę, żel pod prysznic oraz balsam. Szampon ma biały kolor i perłowe zabarwienie. Konstystencja ciekła łatwo wydobywa się z opakowania. Produkt dobrze się pieni i myje włosy, nadaje się do oczyszczania po olejowaniu czy w celu zmycia nafty kosmetycznej.
Odżywka nadaje się najbardziej do włosów suchych. Ma białe zabarwienie i jest treściwa, bogata w składniki odżywcze. Moje delikatne włosy dobrze nawilża ale nie przeciąża. Po fali rozjaśniania włosów lubię taki efekt włosów nawilżonych i konkretnych. Nie jest to suche siano, które jak sami wiecie nie prezentuje się dobrze u nikogo. Olejek z drzewa sandałowego myślę, że ma tutaj sporą zasługę. Masło shea też dokłada tutaj swoje dobroczynne właściwości. Oczywiście żeby nie było nie nakładam odżywki na skórę głowy - raczej od połowy włosów bo tam są po prostu najbardziej zniszczone. Dla rozjaśnionych włosów ten duet sprawdza się dobrze.
Dalej mam żel pod prysznic tutaj myślę że najważniejsze jest dobre umycie ciała i dobrze faktycznie się sprawdza w tej roli. Zabarwienie białe konsystencja dość gęsta jednak dobrze wydostaje się z opakowania. Tutaj chyba największym atutem jest ten otulający zapach i duża piana, która się wytwarza. Zdecydowanie warto powąchać ten żel.
Ostatni produkt to balsam do ciała. Ja nie mam problemu z balsamami, używam ich chętnie i zawsze po umyciu ciała. Konsystencja bardzo lekka - momentalnie się wchłania i nie zostawia białego filmu na skórze. Nawilżenie jest odczuwalne od razu więc nawet po depilacji fajnie łagodzi podrażnienie czy po prostu suchą skórę, wynikającą z pory roku. Balsam ma kemowy kolor i fajną pompkę za pomocą której łatwo dozuje się kosmetyk. Zapach zostaje na skórze ale nie jest wbrew pozorom bardzo mocno przytłaczający. raczej towarzyszy on nam gdzieś subtelnie w ciągu dnia. Jest to bezproblemowy balsam - nie klei się po nim skóra, nie musimy czekać z ubraniem się po posmarowaniu.
Nie ukrywam, że ta seria prócz właściwości ma wyjątkowy zapach, warto chociaż powąchać a gwarantuję, że przypadnie Wam do gustu :)
Znacie te produkty ?
Na pewno skusiłabym się na balsam do ciała. Ciekawa seria.
OdpowiedzUsuńSeria która nie tylko zapachem ale i opakowaniami przyciąga.;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą serię:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym coś wypróbowała tej firmy :)
OdpowiedzUsuńOj, dla samego tego zapachu chciałabym poznać tę serię. Gdybym tylko nie miała takich zapasów... :)
OdpowiedzUsuńŻel bardzo polubiłam, kojarzy mi się z Dove.
OdpowiedzUsuńA balsam niestety u mnie rozsmarowuje się na biało :/
moze dlatego ze nakladasz wiecej? ja od jakiegos czasu nakładam balsamy małymi porcjami punktowo kiedys nakładałam dużą kopę na dłoń i wtedy rozprowadzałam ;P
UsuńKojarzę te produkty z rossmana. Już kilkakronie sie przy nich zatrzymywałam i zastanawiałam nad nimi. ostatecznie jeszcze je nie kupiłam ale kiedyś na 100% je zakupie :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów ale chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńAleż to musi mieć zapach!
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego zapachu jestem najbardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńwidziałam je również w rossmanie ale jeszcze sie na nie - nei skusiłam :D mam zapas w domu tak wielki, ze wystarczy mi do przyszłego roku :D
OdpowiedzUsuńŚwietna seria. Gdzie ją można nabyć?
OdpowiedzUsuńrossmann :)
Usuń