Kultowe meble PRL ? patyczaki

Nie wiem jak Wy ale ja bardzo lubię meble PRL. Uważam, że mają one niesamowity design i uwielbiam je odnawiać. Co prawda robię to zwykle latem bo jest mi najłatwiej - nie dysponuję piwnicą czy garażem, a nie chcę brudzić pomieszczeń mieszkalnych.

Po latach okazuje się, że nawet stare meble miały świetną jakość, nadal są w dobrym stanie, a wady, które się u nich pojawiają są raczej niewielkie i można je spokojnie naprawić. 

Wystarczy wymienić nóżkę, obicie czy po prostu pomalować. Wiele z tych mebli jest po prostu bardzo ciężka, czuć pod palcami, że to prawdziwe drewno, nie jakaś płyta wiórowa. 

Ostatnie moje zdobycze to krzesła patyczaki z pierwszego zdjęcia, one mają wyjęty jeden szczebelek, więc tylko trzeba go dobrze przykleić. 

Kolejne meble czekają na odmalowanie lub obicie nowym materiałem, ale są mocne i stabilne. 

W obecnych czasach ciężko coś znaleźć z epoki PRL w stanie doskonałym, choć zdarza się czasem. 

Co mi się podoba to piękny design, zwykle mają one prostą formę, są wykonane z porządnej jakości materiałów. 

To nie jest sklejka czy płyta wiórowa z IKEA, gdzie po paru latach mebel się rozkracza. I choć bardzo lubię ten sklep, to niektóre meble po prostu są słabej jakości. 

Jako początkujący majsterkowicz mam też w planach nabyć szlifierkę - przyznam, że jakiś czas temu szlifowałam ręcznie krzesła i to była bardzo trudna i mozolna praca. 

Zdaję sobie sprawę, że są osoby, którym tego typu meble się nie podobają. Myślą nawet, że to skąpstwo zbierać takie starocie i umieszczać w mieszkaniu. Otóż tak nie jest. Mi się po prostu wiele mebli PRL podoba i absolutnie nie zamierzam się tego wstydzić. 

Nie będę kupować mebli ze sklepu nowych tylko dlatego, że tak wypada. 

W planach obecnie mam renowację fotela - nie ma go na zdjęciach ale jest piękny!

Co sądzicie o meblach PRL ?