Taboret stał chyba ze 2 lata na balkonie. Niestety zdjęcie poniższe nie oddaje jego stanu. W każdym razie farba była bardzo spękana sama odchodziła. Trzeba było ją zedrzeć. Próbowałam to zrobić już rok temu ale nie dawałam rady. Tym razem po zimie farba jeszcze bardziej spękała i prościej było ją zedrzeć przynajmniej z wierzchu.
Kupiłam sobie do zdzierania taki skrobak, oczywiście nie pamiętam w tym momencie nazwy ale to taki drewniany przyrząd zakończony metalowym skrobakiem.
Niestety okazało się, że taborek ma sporo warstw. Z tego względu przy ostatniej warstwie poddałam się z braku sił. Jednak to dość wykańczająca praca dla ręki takie skrobanie z dużym naciskiem siły.
Po zdzieraniu przetarłam jeszcze całość papierem ściernym.
W domu znalazłam też białą farbę, w sumie próbkę w malutkiej puszce. Akurat była biała więc W sumie stwierdziłam, czemu nie. Może być biały jak wcześniej.
Farbę kazeinową nakładałam wałkiem.
Przydałaby się tez wymiana siedziska, ale nie mam jak pociąć desek więc póki co przykleiłam tylko marmurkową okleinę. Miałam ją w domu więc nie musiałam kupować.
Do tego typu prac warto założyć okulary i maseczkę na nos żeby się zabezpieczyć przed pyłkami.
W sumie straciłam tylko około 15 zl na narzędzie do skrobania. Myślę, że wykorzystam je jeszcze w przyszłości do innego mebla. Resztę czyli wałek miałam w domu z poprzednich DIY. Próbkę farby dostałam kiedyś gratis na targach.
Super, że dajesz drugie życie starym przedmiotom.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło kochana. Ja uwielbiam takie własnoręcznie odnowione przedmioty. 😊
OdpowiedzUsuńCzarodziejka ! Zdecydowanie lepiej wygląda :)
OdpowiedzUsuńPiękna zmiana :)
OdpowiedzUsuńLubię marmurki ^.^
OdpowiedzUsuńZupełnie nowy! Mój tata tak zrobił z ławą. Ekstra pomysł.
OdpowiedzUsuńSuper zmiana :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) bardzo fajny pomysł na odświeżenie mebli :)
OdpowiedzUsuńnice idea =)
OdpowiedzUsuńwyszło świetnie :)
OdpowiedzUsuńLooks good :-D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie teraz wygląda, super pomyślane z takim marmurkowym wzorem 💙💙
OdpowiedzUsuńKurcze super efekt, ja nie miałabym pojęcia nawet, jak się za to zabrać...
OdpowiedzUsuńPomysłowe. Bardzo podoba mi się ta marmurowa góra <3
OdpowiedzUsuńOh so good DIY darling
OdpowiedzUsuńxx
Super przemiana! Fajnie tak dać drugie życie meblą i posłużą jeszcze.
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszło. Pięknie teraz wyglada to krzesełko ;)
OdpowiedzUsuńSkrobanie to najgorsza część pracy. Też lubię takie przeróbki. Mam na oku takie trzy stare krzesła, ale na razie właściciel nie chce się ich pozbyć.
OdpowiedzUsuńNice idea =)
OdpowiedzUsuńgratuluję cierpliwości!
OdpowiedzUsuńNie do poznania :)
OdpowiedzUsuńale czad! rewelacyjnie to wygląda ;) brawo <3 ja bym się chyba nie pokwapiła o coś takiego ;D
OdpowiedzUsuńMiałam niemal identyczny taboret ze starej kuchni mojej babci i też dałam mu nowe życie, tyle że w kawowej odsłonie. Pięknie Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńu moich rodziców pełno jest takich starych taboretów i drewnianych krzeseł :D fajnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńŁadny design ♥
OdpowiedzUsuń