Dziś krótka recenzja tych oto maseczek z Lidl.
OPIS: Maseczka odmładzająca z ceramidami - rozświetla wygładza i ujędrnia. Ma ceramidy roślinne, retinol i wit C. Maseczka ma w sobie złoty drobny pył który pięknie wygląda na buzi może to jest właśnie pomysł na rozświetlenie ?
Maseczka nawilżająca z witaminami E, C i F pielęgnuje, odżywia regeneruje zawiera królewskie mleczko pszczele, sok z aloesu, kwas hialuronowy.
Maseczka oczyszczająco - nawilżająca z zieloną glinką oczyszcza nawilża i redukuje sebum. Zielona glinka ekstrakt z ryżu, japońska matcha
Detoksykująca z aktywnym węglem - Detoksykująca maseczka ma silne działanie ściągające i oczyszczające. Doskonale usuwa zanieczyszczenia i znacząco poprawia kondycję skóry twarzy. Zmniejsza widoczność porów i pochłania nadmiar sebum dzięki zawartości aktywnego węgla roślinnego i szarej glinki wulkanicznej. Bogaty w kwas agarowy reduktor porów o doskonałych właściwościach matujących likwiduje problem błyszczącej skóry, odświeżając i wygładzając cerę.
Maseczka nawilżająca z witaminami E, C i F pielęgnuje, odżywia regeneruje zawiera królewskie mleczko pszczele, sok z aloesu, kwas hialuronowy.
Maseczka oczyszczająco - nawilżająca z zieloną glinką oczyszcza nawilża i redukuje sebum. Zielona glinka ekstrakt z ryżu, japońska matcha
Detoksykująca z aktywnym węglem - Detoksykująca maseczka ma silne działanie ściągające i oczyszczające. Doskonale usuwa zanieczyszczenia i znacząco poprawia kondycję skóry twarzy. Zmniejsza widoczność porów i pochłania nadmiar sebum dzięki zawartości aktywnego węgla roślinnego i szarej glinki wulkanicznej. Bogaty w kwas agarowy reduktor porów o doskonałych właściwościach matujących likwiduje problem błyszczącej skóry, odświeżając i wygładzając cerę.
MOJA OPINIA: Trzy z tych maseczek bardzo polubiłam. Nie polubiłam wersji z węglem czyli we fioletowym opakowaniu. Ta maska jest klejąca i jest typu peel off dodatkowo jest czarna. Nie przepadam za czarnymi węglowymi maskami i za peel off też nie szczególnie. Ta jest jakaś dziwna, nie zastyga jest lepka ogólnie trudno ją rozprowadzić na twarzy i nie tak łatwo ją potem zdjąć. Jeśli chodzi o działanie to maska nie jest zła jeśli chodzi o działanie ale mi po prostu nie odpowiada. Maseczka ma być dla mnie przyjemnością a ta akurat nie jest.
Trzy kolejne natomiast bardzo lubię. One w przeciwieństwie do poprzedniej - pięknie pachną. Każda w sumie inaczej ale są to zapachy ładne i miłe dla nosa. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy nie lubią pachnących produktów dlatego o tym wspominam. Te maseczki dają mi relaks i fajne nawilżenie. Ta z ceramidami jest trochę bardziej podrasowana bo ma złote drobinki co tez wygląda dość fajnie na twarzy to taki drobno zmielony złoty pył. Chyba najbardziej polubiłam wersję nawilżająco oczyszczającą bo ma ona dodatek zielonej glinki, co powoduje lepsze oczyszczenie cery ale nie ma tu mocnego ściągania, raczej lekkie ale wyczuwalne na skórze.
Te saszetki bardzo polubiłam bo dają mi kilkanaście minut relaksu - rzeczywiście nawilżają i do tego genialnie pachną. Nie są to kosmetyki z eko składami ale o tym wiedziałam je kupując.
Ostatnimi czasy mam nadmiar i przesyt masek silnie oczyszczających więc takie nawilżająco kojące bardzo dobrze się u mnie sprawdzają. Warto wypróbować :)
Znacie ?
jeszcze ich nigdzie nie widziałam :D Muszę w sumie zużyć moje zapasy maseczkowe bo mam ich sporo
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak genialnie pachną.
OdpowiedzUsuńRzadko zwracam uwagę na kosmetyki Lidla prawdę piszac
OdpowiedzUsuńJednak zapach w maseczkach też jest ważny. Chętnie wypróbowałabym ta nawilżająco oczyszczającą 😃
OdpowiedzUsuńNie widziałam tych maseczek, ale chętnie spróbuję. Ja osobiście lubię aktywny węgiel - fajnie działa na moją cerę, dlatego zapewne będzie to pierwsza maseczka po którą sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jeszcze nie próbowałam, jakoś mi nie po drodzę do Lidla, pewnie dlatego :D
OdpowiedzUsuńA ja chętnie wypróbuję, tym bardzie, że kiedyś już je oglądałam. Oprócz tej węglowej, bo też nie przepadam.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji innych zakupów przetestuję którąś z tych maseczek. 😊
OdpowiedzUsuńOstatnio lubię maseczki w saszetkach. Taka chwila przyjemności tylko dla mnie. Z tej marki akurat nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie znam ich ale moze powiem mamie zeby kupila i wyslala :) duzo wazyc nie beda :) heheh
OdpowiedzUsuńNie używałam tych maseczek, ale z chęcią sprawdzę co to za nowości.
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale jeśli tak ładnie pachną, to może spróbuję przy okazji :)
OdpowiedzUsuńI have never seen these before.
OdpowiedzUsuńTez je lubie :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jestem na etapie glinek :) Maseczek z Lidla nie próbowałam. Rzadko kupuję tam kosmetyki, ale chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńWidziałam nie raz te maseczki, ale nie kupowałam ich, ponieważ za bardzo mnie nie zachęcały i słyszała, złe opinie
OdpowiedzUsuńI want to try use that.
OdpowiedzUsuńRegards from Indonesia :)
Ja mam jedną maseczkę z Lidla ale jeszcze jej nie używałam. Zobaczę sobie na nie przy okazji zakupów :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie bym je przetestowała bo ostatnio używałam maseczek chyba z 2 lata temu
OdpowiedzUsuńOd dawna nie byłam w Lidlu, a kosmetyków nie kupowałam tam chyba od 2 lat:D
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy maseczek z Cien ;) ale w sumie mam teraz gdzieś zaodołowane w szafie ;D
OdpowiedzUsuńTych nie znam, ale bardzo chętnie je wypróbuję. Być może z węglem też nie przypadnie mi do gustu, ale warto sprawdzić. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNice,thanks for sharing♥️
OdpowiedzUsuńKuszą mnie, chociaż ta fioletowa to nie koniecznie :P
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze żadnych maseczek z lidla. Ostatnio to sklep do którego najczęściej chodzę wiec sie rozejrzę
OdpowiedzUsuńnie znam,ale zanim poznam muszę zerknąć na skład ;)
OdpowiedzUsuń