Dziś chciałam Wam napisać o zamówieniu ze sklepu Albamar. Oczywiście nie jest to post sponsorowany. Wszystko kupiłam sama.
Zamówienie złożyłam jeszcze 14 kwietnia a przyszło 7 maja. Natomiast nie mam o to żalu bo wszystko było napisane na stronie. Po prostu wiecie pandemia i ogrom zamówień. Natomiast bardzo zależało mi na dobrym zabezpieczeniu roślin i całej paczki. Rośliny przyszły w kartonie zabezpieczone dodatkowymi kartonami i folią. Trawy były zaopatrzone w patyczki.
Zamówiłam:
- Zawilec japoński 'Pretty Lady Susan' Anemone hupehensis
- Miskant chiński 'Memory' Miscanthus sinensis
- Floks wiechowaty 'Sonia' Phlox paniculata
- Brunnera wielkolistna 'Sea Heart'
Wszystko zdążyłam już posadzić także myślę, że za jakiś czas zrobię aktualizację ogródkową. Warto czytać w jakim stanie przychodzą rośliny bo naczytałam się sporo opinii o sklepach gdzie rośliny były źle zabezpieczone i zniszczyły się podczas transportu. Zobaczymy jak moje będą rosnąć bo jestem bardzo ciekawa. Sporo gatunków, na których mi zależało było wyprzedanych no ale warto polować. Teraz kiedy musimy siedzieć w domu zaczynamy bardziej dbać o własny dom i najbliższe otoczenie zwłaszcza w centrum miasta gdzie do lasu daleko.
Rośliny wydają się w bardzo dobrym stanie system korzeniowy zdrowy, ale oczywiście będę dawać znać co u nich słychać. Każda doniczka opisana także jestem póki co zadowolona.
Znacie te rośliny ? Możecie polecić jakieś gatunki ?
Czekam na dalsze posty o roślinkach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie roślinki. Mojej mamie by się na pewno spodobały.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą teraz pięknie rosły :D Swoją drogą, nie wiedziałam, że takie doniczkowe kwiaty wysyłają pocztą też
OdpowiedzUsuńZnam te szkółkę. Wszyscy bardzo chwalą zakupy w albamar. Osobiście jeszcze zakupów u nich nie robiłam, ale zrobię bo mają ciekawe, rzadkie rośliny. Bardzo ładne roślinki zakupiłaś. Nie są wybredne. Napewno Ci pięknie urosna i zakwitną. To prawda teraz taki czas że naprawdę poświęcamy więcej czasu dzieciom, rodzinie.. I naszemu domkowi, ogródkowi. Chociaż ja tak tego nie odczuwam... Zawsze było dużo pracy i w domu i w ogrodzie.😁👍🤞💪Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńsuper, chyba zacznę też wrzucać wpisy o moich roślinach bo są moją miłością i miło będzie wrócić do takiego wpisu za kilka miesiący i zobaczyć jak w ciągu tego czasu urosły.
OdpowiedzUsuńOby zdrowo rosły. 😊
OdpowiedzUsuńLovely flowers! My miniature rosos are flowing now as well ))
OdpowiedzUsuńNigdy nie zamawiałam roślin przez internet.
OdpowiedzUsuńMnie kusi żeby zamówić jakieś sadzonki z dostawą do domu. Skoro z tego sklepu były dobrze zabezpieczone, to muszę tam zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńGood to do gardening :-D
OdpowiedzUsuń