Ulubieńcy sierpnia 2020

W sumie to nie tylko sierpnia ale po prostu ostatnich tygodni. Ja mam ogólnie tak, że albo mam długie miesiące średniaków i bubuli albo nagle ulubieńcy sypią się jak z rękawa. Żal o nich nie wspomnieć więc spieszę właśnie dziś z tym postem. I nie piszcie mi, że jeszcze sierpień się nie skończył bo ja o tym wiem :) Ale nawet jeśli coś ciekawego jeszcze mi się trafi przetestować w tym miesiącu to nie zaliczę go do ulubieńców sierpnia bo to będzie za krótki okres testowania. Te produkty mam kilka dobrych tygodni / miesięcy. Nie jestem też za tym, żeby w ulubieńcach pokazywać pierdyliard produktów bo nikt tego nie przeczyta i o połowie zapomni. A tak jest mało i mam nadzieję, że zwrócicie uwagę na te kosmetyki.

1. Zacznę od produktu, który jest takim cichym sprzymierzeńcem mojej skóry. Używam zalewie kilku kropli ale jest bardzo wydajny i nawet tak małe opakowanie potrafi starczyć na długo. Swoją drogą nabyłam go razem w mini zestawie produktów na wyprzedaży internetowej chyba pod koniec zeszłego roku. Jest to D'alchemy INTENSE SKIN REPAIR OIL. Najbardziej mnie dobija wklejanie składu bo jak widzicie wszystko ma kilka nazw ale wiem, że niektórzy chętnie czytają składy więc czemu nie. Olejek jest bardzo lekki, ma przepiękny zapach i stosuję go na noc. Nie jest tłusty, nie lepi się, a skóra wygląda z nim na zdrową i odżywioną. Przede wszystkim on nawilża ale też goi różne zmiany na skórze. Opakowanie też bardzo przyjemne pipeta - całe opakowanie wygodne i czarne czyli chroniące zawartość przed słońcem. Na pewno je użyję jeszcze po wykończeniu chociażby na wyjazdy. Bardzo przyjemny produkt dla mojej mieszanej cery.

SKŁAD: CAPRYLIC, PRUNUS SWEET ALMOND OIL*, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL*, SQUALANE*, VITIS VINIFERA (GRAPE) SEED OIL*, ISOPROPYL ISOSTEARATE*, ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL*, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL*, MALPIGHIA EMARGINATA (ACEROLA) FRUIT EXTRACT*, PAULLINIA CUPANA (GUARANA) FRUIT EXTRACT*, VACCINIUM MACROCARPON (CRANBERRY)FRUIT EXTRACT*, HIPPOPHAE RHAMNOIDES (SEA BUCKTHORN) FRUIT EXTRACT*, MYRCIARIA DUBIA (CAMU CAMU) FRUIT EXTRACT*, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL*,  (LINSEED) SEED OIL*, AVOCADO) OIL*, MACADAMIA TERNIFOLIA SEED OIL*, OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL*, ROSA DAMASCENA (DAMASK ROSE) FLOWER OIL**, PISTACIA LENTISCUS (MASTIC) GUM*, SANTALUM ALBUM (SANDALWOOD) WOOD OIL**, MAURITIA FLEXUOSA (BURITI) FRUIT OIL*, EUGENIA CARYOPHYLLUS BUD OIL**, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) OIL**, BETA-SITOSTEROL*, TOCOPHEROL*, SQUALENE*, PARFUM**, ROSMARINUS OFFICINALIS LEAF EXTRACT*, CITRAL***, CITRONELLOL***, EUGENOL***, FARNESOL***, GERANIOL***, LINALOOL, LIMONENE***

2. W różowym opakowaniu jest produkt do włosów, który opisywałam ostatnio w poście 

MONTIBELLO SMART TOUCH. Ostatnio biorąc go do zdjęć zdałam sobie sprawę, że zostało mi mniej niż połowa opakowania więc musze się pomału rozglądać za kolejnym :)

3. Ostatni produkt to maseczka z be beauty. Oopwiadałam o niej już z milion razy na instagramie ale już się kończy więc obiecuję, że wkrótce nie pisnę o niej słowa :D Kupić ją można od czasu do czasu w biedronce za niewielkie pieniądze. Jak dla mnie genialne są te maseczki ich w słoiczkach - tanie, bardzo dobrze działające bez zbędnych reklam czy PR to po prostu dobry produkt. Ta jest rozświetlająca. Ogólnie są pakowane w dodatkowe pudełeczka, których ja już nie mam ale warto je nabyć bo są bardzo przyjemne dla skóry. 

A Wy znacie te produkty ?