niedziela, 16 sierpnia 2020

WELEDA skin food light i Calendula



Dziś dwa produkty Weleda.


SKIN FOOD LIGHT Krem natychmiastowo i silnie nawilżający skórę
Do suchej skóry - delikatny, orzeźwiający dotyk Skin Food Light.

Skin Food Light przynosi orzeźwienie i natychmiastową ulgę suchej skórze. Ten lekki, szybko wchłaniający się balsam zawiera organiczny olej słonecznikowy i ekstrakty z bratka, rumianku i nagietka znane ze swoich łagodzących właściwości. Twoja skóra już po chwili odczuje znaczącą różnicę w poziomie nawilżenia, a jej bariera ochronna zostanie wzmocniona żeby zapobiec wysuszaniu. Idealnie się sprawdzi jako towarzysz podróży, lub kiedy po prostu się spieszysz i chcesz żeby twoja skóra była nawilżona w kilka sekund.

Działanie
- Intensywna pielęgnacja suchej skóry
- Odżywcze właściwości
- Zapewnia natychmiastowe nawilżenie
- Pozostawia skórę miękką i gładką


SKŁAD: Water Helianthus Annuus Seed Oil Glycerin Alcohol Glyceryl Stearate Citrate Cera Alba Theobroma Cacao Seed Butter Cetearyl Alcohol Butyrospermum Parkii Butter Limonene 1 Viola Tricolor Extract Rosmarinus Officinalis Leaf Extract Chamomilla Recutita Flower Extract Calendula Officinalis Extract Lanolin Carrageenan Xanthan Gum Lactic Acid Glyceryl Caprylate Fragrance 1 Linalool 1 Geraniol 1 Citral 1




Calendula Krem do twarzy dla niemowląt z nagietkiem lekarskim
Delikatna ochrona i nawilżanie skóry wystawionej na działanie czynników atmosferycznych

Pomóż skórze dziecka nauczyć się jej naturalnych funkcji ochronnych z niewielką pomocą natury. Delikatny krem czyni skórę twarzy niemowlęcia aksamitnie miękką.

SKŁAD: Water Sesamum Indicum Seed Oil Prunus Amygdalus Dulcis Oil Alcohol Glyceryl Stearate SE Lanolin Cera Alba Calendula Officinalis Flower Extract Xanthan Gum Fragrance 1 Limonene 1 Linalool 1 Geraniol 1 Citral 1

MOJA OPINIA: Serię Calendula już znam. Miałam kiedyś kilka produktów to jeszcze za czasów pierwszych dni mojego synka. Wtedy genialnie mi się sprawdziła te seria do suchej skóry synka. Natomiast lubię wracać do produktów, które się u nas dobrze sprawdziły. Seria Calendula ma przepiękny zapach. Sama tubka ma żółtą szatę graficzną i jest metalowa z dość szerokim korkiem. Podczas Aplikacji rozsmarowuje się na biało ale po chwili wszystko się wchłania. Co najważniejsze od razu na twarzy czuć bardzo przyjemną chłodną nawilżającą pomoc dla skóry. Lubię to uczucie ulgi i dobrej pielęgnacji. Kiedy wszystko się wchłonie skóra jest przyjemnie aksamitna i gładka. Uwielbiam ten krem i cała seria żółta jest boska. 


Natomiast jeśli chodzi o zielona serię to miałam niewiele. Ostatnio pokazywałam w projekcie denko zdenkowane masło do ust, które było genialne i na pewno do niego wrócę kiedy jeszcze uporam się z zapasami do ust. Tutaj mam tym razem krem natychmiastowo i silnie nawilżający do skóry suchej. Jest to lżejsza wersja kremu i tą lekkość czuć - jest on jak takie gęstsze mleczko bardzo przyjemni i bardzo silnie nawilża zostawiajac na skórze lekko tłustawą warstwę. To takie czary mary - lekka przyjemna konsystencja i cięższe wykończenie na twarzy. Warto mieć w swojej łazience taki produkt, który ratuje skórę w każdej sytuacji. Czy to podrażnienie czy przesuszenie - czy na twarzy czy na ciele. Ja natomiast zwykle używam go na twarz. Fajne praktyczne opakowanie też tubka ale z nieco innego materiału. Dodatkowo łatwo zamykana na zatrzask.

Tak naprawdę te kremy sprawdzają się idealnie u wszystkich członków naszej rodziny. Dla dzieci to podstawa - sami wiecie jak bywa tu się przewróci zedrze kolana, tu coś go ugryzie jednego czy drugiego - o słońcu czy innych warunkach pogodowych nie wspomnę. Mamy dwójkę dzieci w różnym wieku i te kosmetyki przyznaję, że sprawdzają się u nas świetnie. Co istotnie nie szczypią i nie podrażniają dzieci, wręcz przeciwnie są ratunkiem czasem nawet lepszym niż plasterek. 

Ja oczywiście też je podkradam bo nie byłabym sobą :) 

Znacie ?





17 komentarzy:

  1. Nie znałam, ale widzę, że są to bardzo przyjemne produkty, chętnie bym kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiedzieć, że są takie produkty. Muszę wypróbować, moje Kalinie się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że są teraz takie naturalne, delikatne kremiki dla niemowląt;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam... Ale chętnie bym wypróbowała...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam jeszcze tych produktów ani marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety wcześniej nie znałam tych produktów, dobrze wiedzieć że są, prędzej czy później by się przydały, może będę miała okazję je przetestować :) Świetna recenzja!
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych kremów, fajnie, że się dobrze sprawdzają ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gracias por su visita que tenga una maravillosa semana Saludos

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz się spotykam z tymi produktami :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny balsam do skóry.
    Formuła jest również bezpieczna i przydatna dla dzieci.
    Kocham to.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię ich prawdziwe zapachy w kosmetykach

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam krem SKIN FOOD LIGHT, sprawdził się u mnie świetnie! Z tej zielonej serii miałam jeszcze masło do ciała i masełko do ust, z obu byłam zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pokażę Twojego posta siostrze, która ma dwójkę małych dzieci. 😊

    OdpowiedzUsuń
  14. skin food sound good for skin care.....perfect

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajna marka, lubię ją :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl