Dzisiaj chciałam Wam przedstawić szampon Bioderma Nodé DS+
OPIS: Łupież nie jest już powodem do zmartwień. Szampon Bioderma Nodé DS+ dzięki kombinacji starannie wyselekcjonowanych substancji aktywnych z unikalnym patentem DSactiv™ uderza w przyczyny powstawania łupieżu, usuwa go i zapobiega jego nawrotom.
Właściwości:
- usuwa łupież i zapobiega jego nawrotom
- łagodzi i przeciwdziała swędzeniu skóry
- delikatnie oczyszcza skórę głowy
- płynna, kremowa konsystencja
Główne składniki:
- patent DSactiv™ – uderza w przyczyny powstawania łupieżu, usuwa go i zapobiega jego nawrotom
- kwas salicylowy – wspomaga prawidłowy cykl odnowy komórek skóry i działa przeciwzapalnie
- zanthalene – łagodzi i chroni
- nie zawiera detergentów
- formuła delikatnie perfumowana, zawierająca hipoalergiczne substancje zapachowe
Sposób użycia:
Nałóż szampon na mokre włosy, spień i dokładnie spłucz. Powtórz aplikację i pozostaw na 5 minut, a następnie ponownie dokładnie spłucz włosy. Używaj przez pierwsze 3 tygodnie: 3 razy w tygodniu, w kolejnych tygodniach: 1-2 razy w tygodniu. Zaleca się kompleksowe stosowanie wraz z produktami Nodé Fluid lub Nodé A. Unikaj kontaktu z oczami. Produkt nie jest odpowiedni dla dzieci poniżej 3 roku życia oraz dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią.
MOJA OPINIA: Jak wiecie moja skóra głowy nie należy do normalnych. Mam ŁZS i z tego względu szukam szamponów, które mają w opisie symbol DS. Tym razem postawiałm na ten z Biodermy. To szampon w tubce, który stoi na nakrętce. Jest on gęsty i skoncentrowany. Podczas mycia nie ma z nim żadnych problemów dobrze się pieni i ma całkiem ładny zapach. Jestem przyzwyczajona, że tego rodzaju szampony pachną różnie ale tu nie mam mu nic do zarzucenia. Czy łagodzi skórę głowy? Zdecydowanie tak. Kiedy moja skóra głowy po ostatnich farbowaniach i skutkach ŁZS była dość znacznie podrażniona przyniósł mi ulgę. Fajnie też myje włosy, nie zostawia ich niedomytych czy przeciążonych.
Nie wymagałam od niego działania przeciłupieżowego ale faktycznie tak działa. Nie mam już łupieżu, a zdarzało się, że sypał mi się on dosłownie z głowy. Stosuję go regularnie od kilku tygodni i jestem nim zachwycona. Jak widzicie konsystencja kremowa o lekko beżowym odcieniu. Jest go 125 ml czyli mniej niż standardowego szamponu ale nie używamy go codziennie. Mała ilość potrafi fajnie umyć i jest to obiektywnie patrząc wydajny produkt.
Szkoda, że wcześniej po niego nie sięgałam, taka perełka na rynku. Na pewno kupię go ponownie. Dla wszystkich z łupieżem lub ŁZS to będzie wybawienie.
Dobry szampon to postawa. Mnie ciężko jest dobrać taki aby skora głowy była wymyta a włosy nawilżone. Odżywki które ostatnio stosowałam to same niewypały.
OdpowiedzUsuńDobrzem że działa. To jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny produkt, ale nie dla mnie, bo na szczęście nie mam problemów z łupieżem :)
OdpowiedzUsuńMam problem z łupieżem, więc na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńJa mam ciągle nawracający łupież, tego szamponu nie miałam, muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam problemu z łupieżem, nigdy go nie miałam. Ale nawet nie wiedziałam, że firma Bioderma w swojej ofercie ma szampony do włosów :)
OdpowiedzUsuńNice :-D
OdpowiedzUsuńLubię ich kosmetyki, ale tego zupełnie nie znam.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam ani problemów z łupieżem ani ŁZS, więc nie sięgam po takie produkty. Aczkolwiek fajnie, że się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuń