Dziś chcę Wam napisać o dwóch produktach https://www.shamasa.pl/pl/
OPIS: Lawendowe produkty to prawdziwi wikingowie na polu walki ze stanami zapalnymi skóry różnego pochodzenia.
Właściwości lawendy w tej postaci warto też wykorzystać do pielęgnacji włosów, zarówno ich nasady, wtedy łagodzi stany zapalne jak i na całej długości, co chroni przed przesuszeniem i utratą blasku.
Dla skóry hydrolat lawendowy to prawdziwy przyjaciel, który nawilży i otuli ziołowym aromatem ( próżno tu szukać intensywnego zapachu znanego z drogerii - to stu procentowe zioło w najlepszej odsłonie) i zadba o jej kondycję.
Hydrolat lawendowy może być z powodzeniem stosowany zamiennie z hydrolatem różanym pod ulubiony olejek. Nakładamy według reguły:
- hydrolat ( spryskujemy twarz)
- olejek ( dopasowany do typu skóry )
- opcjonalnie kaws hialuronowy lub serum z żeń szeniem i zieloną herbatą
- makijaż (na dzień)
lub
- idziemy spać :)
Koktajl do demakijażu jest autorską mieszanką olejów, która skutecznie zmywa makijaż, usuwa zanieczyszczenia i odpowiednio pielęgnuje skórę.
Olej ogórkowy w swojej lekkości łagodnie i skutecznie oczyszcza skórę przy okazji wypełniając drobne zmarszczki, nawilżając ją, ujędrniając niwelując zaczerwienienia i łagodząc stany zapalne.
Dba o skórę wokół oczu!
Jojoba to już u nas klasyka wśród olejów dedykowanych cerom mieszanym, tłustym czy trądzikowym. Świetnie balansuje wydzielanie sebum i wykazuje zdolności łagodzenia stanów zapalnych.
Olej z zielonej herbaty, świetnie uzupełnia tą kompozycję wykazując działanie antybakteryjne i regulujące sebum, podobnie jak jojoba. W Polsce to nadal nowość, ale Azjatki cieszą się jego benefitami już od dawna zawdzięczając mu młody wygląd i zadbaną skórę.
Olejek eteryczny z szałwii. Jego benefitów nie sposób zliczyć i to pod każdym względem i na wielu płaszczyznach.
Znany jest ze swoich właściwości antyseptycznych, przeciwzapalnych. Trzyma w ryzach nadprodukcję sebum, przeciwdziała powstawaniu zaskórniaków i zmniejsza pory.
Sposób użycia koktajlu:
Namoczyć wacik ( najlepiej wielorazowego użycia) w ciepłej wodzie.
Nanieść 2-3 dozy pompką na wacik
Okrężnymi ruchami zmywać całą twarz
INGREDIENTS: PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL, CUCUMIS SATIVUS, SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL, CAMELLIA OLEIFERA SEED, SALVIA OFFICINALIS, CITRUS PARADISI PEE
OPIS: Lawendowe produkty to prawdziwi wikingowie na polu walki ze stanami zapalnymi skóry różnego pochodzenia.
Właściwości lawendy w tej postaci warto też wykorzystać do pielęgnacji włosów, zarówno ich nasady, wtedy łagodzi stany zapalne jak i na całej długości, co chroni przed przesuszeniem i utratą blasku.
Dla skóry hydrolat lawendowy to prawdziwy przyjaciel, który nawilży i otuli ziołowym aromatem ( próżno tu szukać intensywnego zapachu znanego z drogerii - to stu procentowe zioło w najlepszej odsłonie) i zadba o jej kondycję.
Hydrolat lawendowy może być z powodzeniem stosowany zamiennie z hydrolatem różanym pod ulubiony olejek. Nakładamy według reguły:
- hydrolat ( spryskujemy twarz)
- olejek ( dopasowany do typu skóry )
- opcjonalnie kaws hialuronowy lub serum z żeń szeniem i zieloną herbatą
- makijaż (na dzień)
lub
- idziemy spać :)
Koktajl do demakijażu jest autorską mieszanką olejów, która skutecznie zmywa makijaż, usuwa zanieczyszczenia i odpowiednio pielęgnuje skórę.
Olej ogórkowy w swojej lekkości łagodnie i skutecznie oczyszcza skórę przy okazji wypełniając drobne zmarszczki, nawilżając ją, ujędrniając niwelując zaczerwienienia i łagodząc stany zapalne.
Dba o skórę wokół oczu!
Jojoba to już u nas klasyka wśród olejów dedykowanych cerom mieszanym, tłustym czy trądzikowym. Świetnie balansuje wydzielanie sebum i wykazuje zdolności łagodzenia stanów zapalnych.
Olej z zielonej herbaty, świetnie uzupełnia tą kompozycję wykazując działanie antybakteryjne i regulujące sebum, podobnie jak jojoba. W Polsce to nadal nowość, ale Azjatki cieszą się jego benefitami już od dawna zawdzięczając mu młody wygląd i zadbaną skórę.
Olejek eteryczny z szałwii. Jego benefitów nie sposób zliczyć i to pod każdym względem i na wielu płaszczyznach.
Znany jest ze swoich właściwości antyseptycznych, przeciwzapalnych. Trzyma w ryzach nadprodukcję sebum, przeciwdziała powstawaniu zaskórniaków i zmniejsza pory.
Sposób użycia koktajlu:
Namoczyć wacik ( najlepiej wielorazowego użycia) w ciepłej wodzie.
Nanieść 2-3 dozy pompką na wacik
Okrężnymi ruchami zmywać całą twarz
INGREDIENTS: PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL, CUCUMIS SATIVUS, SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL, CAMELLIA OLEIFERA SEED, SALVIA OFFICINALIS, CITRUS PARADISI PEE
MOJA OPINIA: Dzięki uprzejmości marki mam okazję od kilku tygodniu stosować te produkty. Zacznę od hydrolatu lawendowego. Tego typu hydrolaty stosuję od dłuższego czasu ale z przerwami. Krótko mówiąc dawno nie miałam, więc czuję różnicę na cerze. Lawenda to jeden z moich ulubionych zapachów. Działa na mnie uspokajająco i oczyszcza mój umysł. Nawet kiedy zdarzają mi się migreny lawenda działa na nie dobrze. Hydrolat ten ma atomizer dzięki któremu ładnie rozpyla mgiełkę na twarz. Od razu po aplikacji czuję ukojenie i nawilżenie, atomizer jest ok, nie chlapie i dozuje fajną ilość mgiełki. Hydrolat działa na moją cerę uspokajająco, używam go także kiedy czuję, że moja cera jest lekko przesuszona wtedy po aplikacji czuję ulgę. Jest to produkt, który mnie nie podrażnia i daje poczucie takiego delikatnego zastrzyku energii kiedy dosłownie nie mam na nic czasu - na maseczki itd - wtedy przychodzi mi właśnie on na ratunek. Zdecydowanie polecam bo to czysta przyjemność ze stosowania.
Koktajl do demakijażu natomiast ma pompkę. Swoją drogą bardzo fajny patent bo pompka ma nakładkę, którą możemy nałożyć dodatkowo chroniąc produkt przed powietrzem. Jest to olejek ale dość lekki o ciekawym nieco ogórkowym zapachu. Na nasączony ciepłą wodą wacik nanosimy produkt i dalej robimy demakijaż. Jest to przyjemne doznanie, które daje mi poczucie dobrze wykonanego demakijażu. Oczywiście mamy tu oczyszczanie dwuetapowe bo po tym olejku myję buzię delikatnym żelem. Natomiast bardzo mi odpowiada taka forma demakijażu - dzięki temu mam poczucie, że na twarzy nic z makijażu nie zostało. Maluję się w każdy dzień roboczy - może nie są to mocne makijaże, ale mimo to chcę, żeby moja mieszana cera była dobrze oczyszczona. Jeśli lubicie dwuetapowy demakijaż to serdecznie Wam polecam ten produkt bo robi to co ma robić.
Warto też zwrócić uwagę na szklane opakowania produktów - ciemne szkło chroni je przed słońcem. Wolę szklane buteleczki niż wymyślne plastikowe opakowania.
Znacie te produkty?
Nie znam tej marki, ale hydrolaty lubię m.in. także lawendowy.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty, przyznam, pierwszy raz widzę je na oczy ale sama chętnie bym je przetestowała :) Super recenzja!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Oba mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńMialam ten olejek i mega super :D
OdpowiedzUsuńKoktajl nie sprawdził by się u mnie, przerabiałam produkt o bardzo podobnym składzie, u mnie olej + cera = dramka gwarantowana :))
OdpowiedzUsuńJaki fajny koktajl do demakijażu. Chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty do demakijażu, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńhydrolat lawendowy chętnie bym u siebie przetestowała:)
OdpowiedzUsuńsuper kosmetyki
OdpowiedzUsuńkocham hydrolaty:) to idealny psikadło na wykończenie pielęgnacji:)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale z chęcią bym je przetestowała. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę wiec tym jedynym produkt mnie kusisz 😁
OdpowiedzUsuńWcześniej nie słyszałam o tej marce. Bardzo zaciekawił mnie ten koktajl do demakijażu. Będę musiała obowiązkowo go poznać.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie ten koktajl do demakijażu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hydrolat lawendowy chętnie bym wypróbowała, lawenda pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńKoktajl do demakijażu brzmi bardzo ciekawie. Podoba mi się prosty skład pełen olei i wygodne opakowanie.
OdpowiedzUsuńPrzydałyby mi się takie preparaty:) Ciekawy wpis. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z tej marki, ten koktajl mnie zainteresował;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię hydrolaty. Lawendowe też :) Tej marki jeszcze nie znam...
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta marka :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce. Hydrolaty bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń