Projekt denko czyli zużycia kosmetyczne
1. Farba do włosów która całkiem mi się podoba i nie daje mocno ciemnego blondu, zostaję przy niej póki co
2. Bourjois podkład healthy mix w kolorze N 51 - zużyłam ale nie wrócę - kolor jakiś taki zbyt żółty sama nie wiem co dokładnie mi w nim nie pasowało, niby ok ale nie czuję potrzeby powrotu znam produkty lepsze od niego
3. Żel Ziaja przyjemny, może wrócę kiedyś
4. Maska fructis macadamia - dobra konkretna maska bardzo gęsta i dobrze nawilżająca włosy, nie przeciążała, natomiast wielkie pudełko mnie zmęczyło i muszę od niej odpocząć
5. Szampon Bioderma DS recenzowałam już na blogu serdecznie polecam ten produkt
6. Żel do mycia buzi AVA też bardzo fajny mogę go polecić i też ma oddzielną recenzję na blogu
7. Puder wibo mood transparent - nie był zły ale jednocześnie miał sporo wad - kolor zbyt żółty, nie dało się go szybko nałożyć bo sitko miał beznadziejne, zapach na dłuższą metę mimo, że ładny to męczący więc nie
8. płukanka do ust zużył mąż w większości ale polecam bo ma chlorheksydynę
9. Elmex płukanka też głównie mąż zużył - gorsza od tej obok ale może być obie nie paliły w język
10. Korres maska goji tu mam zagwozdkę bo większość aplikacji była ok ale za ostatnim razem moja buzia płonęła po niej więc coś musiało nie zagrać jakaś kombinacja z wcześniej stosowanym kremem itd
11. Mini żele pod prysznic z jakiegoś hotelu
12. świeczki z kalendarza rituals - nie będę wypisywać zapachów ale wszystkie były świetne piękne zapachy i wypaliły się do zera
13. Zapachy do kontaktu bardzo ładne choć niektóre zbyt mocne dla mnie zużyła mama
14. Próbki, plus jeszcze jedna świeczka z rituals tak samo dobra jak poprzednie - Tisane smaruję usta codziennie przed snem fajnie mi się to sprawdza
15. KOI peeling który był genialny - mechaniczny z milionem zmiażdżonych pestek moreli - bardzo fajnie złusczał i nie był mocny, raczej delikatny do średniego w zależności od naszej techniki zastosowania.
Chyba tyle nie chciało mi się bardzo pisać ale pora wyrzucić zbędne śmieci.
Znacie coś?
bardzo ciekawe denko, ja planuję od stycznia wrócić do tej serii u mnie na blogu
OdpowiedzUsuńSama równiez zabieram się za porządki w kosmetykach :D Trzeba zrobić selekce
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów, najbardziej zaciekawił mnie KOI peeling ;)
OdpowiedzUsuńZ Healthy Mixem miałam podobnie - niby ok, ale powrotu nie planuję :P
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego żelu z Ziaji. Fajne denko.
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na Ziaję. :) Wszystkiego dobrego na Nowy Rok. Pozdrawiam noworocznie. :)
OdpowiedzUsuńSi Armaniego - fajny zapach <3
OdpowiedzUsuńSound nice natural products
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko, lubię produkty Elmex, ale tej płukanki nie znam :)
OdpowiedzUsuńPróbki mnie zaciekawiły najbardziej. :D
OdpowiedzUsuńSpore to denko 😀
OdpowiedzUsuńOh very interesting products
OdpowiedzUsuńJa też w tym miesiącu zużyłam m.in. ten podkład Bourjois ;)
OdpowiedzUsuńHealthy mix mnie rozczarował ❤
OdpowiedzUsuń