Napiszę Wam dziś moje spostrzeżenia dotyczące Vinted. To nie jest wpis reklamowy. Po prostu postanowiłam się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami osobistymi.
Jeśli chodzi o zdjęcia na Vinted to nie jestem żadnym specjalistą napiszę Wam tylko co zaczęło się u mnie sprawdzać. Oczywiście nie musi się sprawdzić u Was bo to kwestia też samych rzeczy - niestety nie wszystkie rzeczy znajdą nabywcę. Przynajmniej u mnie tak jest.
Na początku zaczęłam robić zdjęcia na sobie. Jednak umówmy się nie jestem modelką, nie jestem bardzo szupła, jestem lekko zgarbiona więc rzeczy na mnie nie zawsze układają się do zdjęć tak jakbym chciała. Próby zrobienia zdjęć przez rodzinkę kończyły się zwykle kłótnią bo nie tak wyszło jakby mogło wyjść. Zaczęłam więc robić zdjęcia sama przed llustrem. Na pierwszym zdjęciu widzicie rzeczy na mnie i lustro i aparat. Faktycznie część rzeczy się sprzedawała ale nie wszystkie. Bo jednak zawsze coś możnaby poprawić - a to lekko pogienione spodnie możnaby wyprasować, a to ktoś się złapał na zdjęciu. Czasem jakaś leżąca w tyle rzecz też psuła zdjęcie bo nagle robił się bałagan. No i też samo przebieranie się bywa męczące poza tym trzeba też dajmy na to marynarkę dopasować do spodni. Robiło się zamieszanie krótko mówiąc.
Ogólnie jeśli coś wystawiam to są to rzeczy po mnie - nie są to żadne produkty premium - więc też szkoda mi czasu na stracenie 10 minut na zrobienie jednego zdjęcia. Bo robiąc zdjęcia na sobie z aparatem jednak może się coś rozmazać, coś nie wyjść tak jak powinno.
Z braku czasu zaczęłam więc robić zdjęcia na podłodze. Jak widzicie poniżej dywanik i leżące rzeczy. To oczywiście częściowo też przynosiło skutek, ale nie zawsze. Kiedyś na jakimś forum przeczytałam, że ktoś nie kupuje rzeczy jeśli widzi jak leżą na podłodze. No i przemyślałam sprawę i stwierdziłam, że może faktycznie coś w tym jest. Może ktoś pomyśleć, że nie dbam o swoje rzeczy i kładę je gdzie popadnie.
Postanowiłam więc robić zdjęcia rzeczy na wieszakach. Oczywiście początkowo trudno mi było znaleźć właściwą ścianę. Bo u mnie w mieszkaniu jest dość ciemno, a co dopiero zimą. Znalazłam więc w końcu miejsce przy oknie postawiłam krzesełko i tak zaczęłam robić zdjęcia rzeczy na wieszakach. W ten sposób udało mi się sprzedać sporo rzeczy, które nie sprzedawały mi się od ponad roku. Nie wiem jak to jest możliwe ale tak faktycznie jest. Jakby uzyskałam lepsze światło i bardziej rzeczywiste kolory. Jednocześnie rzeczy nie leżą na mnie na ciele i nie leżą na ziemi. Zaczęłam więc od nowa wystawiać te rzeczy, które u mnie wiszą niesprzedane od wielu miesięcy. Wreszcie coś ruszyło i te zalegające rzeczy zaczęły się sprzedawać. Oczywiście nie wszystkie ale pozbyć się rzeczy która leży od roku to wielka przyjemność i jeszcze coś wpadnie do skarbonki. Uprzedzając pytania nie obiżałam cen tych rzeczy. Warto to zrobić jeśli faktycznie nie widzimy zainteresowania.
Ogólnie trzeba próbować robić zdjęcia w różnych miejscach. Najlepiej wtedy widać jakie rzeczy gdzie najlepiej wychodzą. Oczywiście rzeczy muszą być wyprasowane, to podstawa ale ogólnie warto próbować rózne miejsca bo czasem niewilka zmiana może pomóc.
Na koniec oczywista oczywistość czyli zdjęcia robimy w pionie, nie w poziomie. Wtedy lepiej są widoczne na miniaturce i nie są poucinane. To chyba wszystko co chciałam przekazać w tym wpisie.
A Wy jak robicie zdjęcia?
Dziękuję ci za te porady właśnie miałam robić porządek w szafie i wystawiać
OdpowiedzUsuńDobre zdjęcia to już połowa sukcesu ;)
OdpowiedzUsuńCo jak co ale wyglądu to mogę Ci pozazdrościć (i nie tylko).
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis 😀
OdpowiedzUsuńJa dawno nie wystawiałam rzeczy na Vinted... Zazwyczaj robiłam zdjęcia na wieszakach czy na płasko :D
OdpowiedzUsuńJa tam nie sprzedaję.
OdpowiedzUsuńJa robię zdjęcia na podłodze i na wieszakach ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne rady, szczególnie gdy się ma w planach porządki w szafie :)
OdpowiedzUsuńOpcja z wieszakami jest chyba rzeczywiście najlepsza.
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo pomocne, ja niestety robiłam na podłodze.
OdpowiedzUsuńJa też myślę, że na wieszakach rzeczy prezentują się lepiej, a najlepiej na manekinie :)
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowe porady. 😊
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńDobre zdjęcia to połowa sukcesu, chodź ja akurat nie mam żadnego doświadczenia, bo nie sprzedaję ubrań i nie korzystałam jeszcze z vinted ^^
Pozdrawiam cieplutko ♡
Cenne porady.
OdpowiedzUsuńU mnie doskonale sprawdza się manekin krawiecki :)
OdpowiedzUsuńnie udaje mi się sprzedawać ubrań ale książki tak
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć. :)
OdpowiedzUsuńJeśli już sprzedaję ubrania to robię zdjęcia na wieszaku, zawieszone na białym stojaku na ubrania z Ikea. Ogólnie lubię, gdy wpadnie dodatkowy grosz za coś, co już mi się nie przyda a ktoś może z tego skorzystać :)
OdpowiedzUsuń