Moją pierwszą okleinę kupiłam jeszcze pod koniec podstawówki. W moim małym miasteczku było niewiele sklepów, a jeśli były to takie ogólnospożywcze i raczej małe. Pewnego dnia na obrzeżach miasta znalazłam sklep z artykułami przemysłowymi i to był dla mnie przełom. Lubiłam do niego chodzić, żeby pooglądać co tam można kupić. Zachwycałam się rodzajami farb do malowania i różnymi listwami wykończeniowymi, gałkami do mebli itd. Pewnego dnia moje zainteresowanie wzbudziły rolki okleiny meblowej. Od słowa do słowa dowiedziałam się, że to taka naklejka do oklejania mebli właściwie dzięki temu możemy uzyskać taki kolor jaki tylko chcemy. Ponieważ lubiłam uczyć się z czystych jasnych miejscach postanowiłam okleić na biało swoje biurko. Była to okleina biała, ale ze słojami drewna imitująca faktycznie drewno. Dawała ona fajny efekt bo mebel przestawał być kompletnie płaski tylko miał faktycznie jakieś dodatkowe walory.
Kiedy już biurko było gotowe zapragnęłam iść dalej i tak okleiłam wszystkie meble w moim pokoju. Nie miałam wtedy pieniędzy więc kupowałam okleinę kawałkami i stopniowo oklejałam meble. Efekt był zdumiewający. Nagle stare zniszczone meble jak to w pokoju dziecinnym zyskały drugie życie. Cały pokój nabrał charakteu i zaczął wyglądać bardzo w moim stylu.
Okazuje się, że okleiny meblowe nadal są w sprzedaży. Mało tego ilość wzorów i wykończeń w obecnych czasach jest przeogromna.
Okleiny meblowe to mistrzostwo świata. Teraz mamy okleiny imitujące nawet beton stare deski czy łąkę. Bardzo polecam każdemu właśnie oklejanie mebli zamiast je wyrzucać. Koszt jest znacznie niższy i sami wkładami w to pracę, którą potem doceniamy i jest z nami przez wiele lat.
Najlepiej wybrać taką, która nam się najbardziej podoba. Nawet kupić droższą ale faktycznie najpiękniejszą dla nas. Nie ma sensu oszczędzać w tym temacie bo będziemy na nią patrzeć kilka lat dzień w dzień.
Tamte oklejone meble z dzieństwa były moją dumą - czułam się w tamtej przestrzeni bardzo dobrze bo sama ją sobie wykreowałam. Potem takie meble tez były proste w utrzymaniu czystości i dodatkowo zabezpieczone przed ewentualnymi szkodnikami.
Znacie okleiny meblowe? Udało Wam się coś kiedyś okleić okleiną?
Ja kiedyś okleiną oklejałam drzwi od spiżarni. Fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiej okleiny.
OdpowiedzUsuńTakie okleiny są świetne. Można bowiem dzięki nim odmienić swoją przestrzeń.
OdpowiedzUsuńDo tej pory jeszcze nie korzystałam z okleiny, ale wiem, że są godne uwagi.
OdpowiedzUsuńFaktycznie dobry sposób na odświeżenie wystroju. No i o wiele tańszy. Ja oklejałam tylko boki półek w regale.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam okleiny na meble ;)
OdpowiedzUsuńTemat dla mnie jak najbardziej aktualny :)
OdpowiedzUsuń