Tym razem również bez szału ale to nic :)
1. Zaczynam zużywać żele pod prysznic, których mam sporo jako mydła do rąk. Love nature sprawdziło się w tej roli OK.
2. Lush - peeling zgarnęłam kiedyś skądś i był to bardzo dobry produkt. Piękny zapach i fajne ścieranie - uzywałam go do ciała. Słyszałam, że opakowania można zbierać i potem wymieniać na 50 pensów za każde ich puste opakowanie. Bardzo fajna akcja. Nie wiem czy w Polsce działa ten program? Mamy sklep internetowy. Może ktoś wie ;) ?
3. Aceton używam do różnych celów nie tylko do zmywania paznokcie ale też do usuwania plam :)
4. Avon to był szampon ale też go zużyłam do mycia rąk - reliktowy produkt wyciągnięty z czeluści.
5. Lactacyd oxy - lubiłam go ale ta żelowa zwarta formuła potrafiła denerwować bo końcówkę ciężko mi bylo wydobyć z opakowania. Bardzo jakby chłodzi i ten efekt lubię ale chyba sobie zrobię czasową przerwę na coś innego.
Peeling bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic :/ Z Lush miałam tylko maseczki i to w czasach, jak trzeba je było przywozić :P
OdpowiedzUsuńZ tą wymianą opakowania to super pomysł. Fajne denko.
OdpowiedzUsuńfajne denko ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego kosmetyku. Zbieram denko wrześniowe, bo trzeba wykończyć niektóre produkty.
OdpowiedzUsuń