Metamorfoza naszego tarasu - deska kompozytowa

Postanowiłam wreszcie napisać o naszy nowym tarasie. Mam porobione zdjęcia i chciałabym je jakoś tu uwiecznić. Sprawa wygląda tak, że kupując mieszkanie kilka dobrych lat temu niemiałam pojęcia na co zwrócić uwagę. Zresztą sami wiecie wszystko nowe i taras też wydawał mi się super zwłaszcza na wizualizacjach. Natomiast w praktyce przy dzieciach okazało się, że jednak nie jest ten taras w pełni dla nas dobry. Otóż nasz taras był podzielony na pół - połowa to deski kompozytowe a połowa to ziemia. Na części z ziemią sialiśmy co roku trawę ale przy dzieciach to się nie sprawdzało poza tym ziemia nosiła się do mieszkania. Natomiast na części z deską tarasową też zaczęły się problemy. Zaczęły odchodzić boczne listwy - co się dowiedziałam taras był źle połozony - powinien być położony żeby był spad i woda spływała na dziedziniec. 

No ale w każdym razie po tych latach syfu jaki nosił się do domu z tarasu postanowiłam zrobić nowy taras. Okazuje się, że to wcale nie jest taka tania sprawa. Natomiast patrząc na idące w górę ceny i tak uważam, że było warto. Położyliśmy deske kompozytową na całości naszego tarasu. Wycięliśmy jedynie mały kwadracik na drzewko, żeby go jnie stracić. Muszę przyznać, że znalazłam firmę na facebooku z uwagi na to, że szukałam zdjęć ładnie zrobionych tarasów i tak wyszukałam firmę. Dzwoniłam też po innych bardziej znanychi prestiżowych ale ceny u nich były wyższe. W związku z tym po wpłacie zaliczki przyjechał Pan z Panią i w ciągu kilku dni połozyli nam nowy taras. Byłam pod wrażeniem pracy bo faktycznie pracowali non stop od razna po kilka godzin i tak przez kilka dni taras mieliśmy gotowy. 

Wreszcie mam porządek i na tarasie i w domu bo nic nam się nie nosi do środka. Za taras zapłaciliśmy własnymi środkami nie jest to post sponsorowany. Tak czy inaczej cieszę się, że mogę ze spokojem wyjść na niego bosymi stopami i napić się kawy ;)