Lekki krem z kwasem hialuronowym i witaminą E

W grudniu zaczęłam testowanie produktu Shamasa Lekki krem z kwasem hialuronowym i witaminą E o pojemności 30 ml.

OPIS: Krem powstał na bazie organicznej wody z kwiatów róży damasceńskiej, co już na wstępie klasyfikuje jego wyjątkowe właściwości. Woda pozyskiwana z płatków róży damasceńskiej wykazuje silne działanie antyoksydacyjne a to zabezpiecza skórę przed zbyt szybkim pojawieniem się oznak upływu czasu. Ponadto nawilża, ujędrnia i odświeża skórę jednocześnie wzmacniając ścianki naczyń krwionośnych.Lekkość naszego kremu oparliśmy po pierwsze na oleju jojoba, do którego mamy słabość, bo jak żaden inny olej idealnie balansuje pracę sebum.
Co to oznacza w praktyce?
Tam gdzie skóra produkuje nadmiar sebum, jojoba go redukuje a tam gdzie jest za sucho stymuluje nawilżenie.


Olej z pestek śliwek daje efekt miękkości i aksamitu jaki nadaje skórze - sprawdza się idealnie w tej kompozycji. Ponadto olej śliwkowy wyraźnie uelastycznia skórę i chroni przed działaniem czynników zewnętrznych. Stosowany samodzielnie jest idealny.

Idąc dalej, spotykamy olej pomidorowy. To multi funkcyjny olej, który przede wszystkim zawiera likopen, który z kolei jest substancją chroniącą przed promieniowaniem UV, wzmacniającą naczynka krwionośne i chroniącą przed szybkim starzeniem. Ponadto chroni skórę przed utrata wilgoci a wiadomo, że odpowiednie nawilżenie odpowiada za jakość skóry i to jak szybko widać na niej upływ czasu.
Ten olej to prawdziwy rarytas, który swoją obecnością uświetnia nasz lekki krem.

To co sprawia, że krem pomimo swojej lekkości świetnie nadaje się do skóry wymagającej mocnego nawilżenia, to kwas hialuronowy.
Lekki krem ma moc nawilżania, bo kwas hialuronowy posiada umiejętność ponadprzeciętnego wiązania wody w skórze a do tego zatrzymuje ją zapewniając odpowiednie nawilżenie.

No i oczywiście nie mogło zabraknąć witaminy młodości czyli witaminy E, która jak nikt inny radzi sobie z wolnymi rodnikami sprawiając, że skóra jest jędrna, gładka, elastyczna i posiada naturalny blask.

MOJA OPINIA: Krem przychodzi w szklanym opakowaniu z pompką - aplikacja jest bardzo higieniczna i wygodna. Produkt ma delikatny jakby ziołowy zapach, przyjemny dla nosa i nie drażniący. Po aplikacji na twarzy łatwo się rozprowadza i już po chwili wchłania. Nie zostawia lepkiego czy tłustego filmu, faktycznie jest lekki i bezproblemowy w nakładaniu. 

Kiedy po umyciu skóra jest zimą przesuszona on daje mi ukojenie, nie czuję już tego dyskomfortu i poranna aplikacja nie wymaga dokładania go w ciągu dnia. To produkt też dobry pod makijaż bo nie zauważyłam rolowania się podczas aplikacji podkładu. 

Krem nie spowodował u mnie żadnych podrażnień czy wysypu niedoskonałości. Bardzo odpowiada mi konsystencja lekka i szybka w aplikacji. Czasem zdarzają mi się dni kiedy jestem totalnie przemęczona wtedy nie chce mi się dosłownie nic. W takich momentach nakładam go także na noc - bo wymaga ode mnie minimum wkładu w pielęgnację i już jestem zabezpieczona na noc jeśli chodzi o twarz.

Moim zdaniem to przyjemny w codziennym zastosowaniu produkt, który mogę polecić cerom takim jak moja czyli mieszanym i przesuszonym 40+. 

Znacie ten produkt?