KIEHL'S Calendula Petal-Infused Calming Mask - Kojąca maska z nagietkiem

Dziś o masce którą kupiłam z miniaturowej wersji 14 ml. Ja mam sporo masek do zużycia wobec tego jak już mam ochotę na nową to wolę kupić taką małą bo wtedy wiem, że na pewno ją zużyję. 

OPIS: Nawilżająco-łagodząca maska ​​do twarzy, która pomaga ukoić i uzupełnić skórę. Lekka żelowa maska z ekstraktem z ręcznie zbieranych płatków nagietka oraz z aloesu nadaje poczucie orzeźwienia i chłodzącego nawilżenia już po pierwszej aplikacji. W zaledwie kilka minut odświeża, chłodzi i nawilża skórę.Wraz z regularnym stosowaniem skóra staje się zrewitalizowana dla efektu zdrowo wyglądającej cery.Odpowiednia dla każdego rodzaju skóry, również dla skóry wrażliwej.

MOJA OPINIA: Maska ma lekką żelową formułę z zatopionymi jakby płatkami nagietka, jest tego niewiele ale naprawdę ładnie wygląda ta formuła. Co mi się bardzo w niej podoba to ładnie nawilża i koi moją skórę. Nawet jeśli nałożę ją na miejsca podrażnione to nic się nie dzieje, nie piecze i nie ma podrażnienia. Nawet jeśli przetrzymam ją dłużej to nic złego się nie dzieje. Łatwo się też ją zmywa nie ma konieczności pocierania. Maska oczywiście pięknie delikatnie pachnie. Od razu po nałożeniu ma taką kojącą lekko chłodzącą formułę. Wycisza moją skórę nie zasychając na twarzy. Można by powiedzieć, że jest mało efektowna, bo taka łagodna ale moim zdaniem to duża jej zaleta. Pewnego dnia kiedy moja buzia była przesuszona zdałam sobie sprawę, że mam sporo masek mocno zdzierających albo zwężających pory lub też glinkowych. Nie miałam natomiast takiej łagodnej kojącej i nawilżającej. Bardzo mi się ona spodobała i na pewno będę chciała ją kiedyś kupić ponownie.