Jakiś czas temu odkleił nam się próg od drzwi wejściowych. Wiecie jak to jest początkowo się poluzował, ale strasznie to przeszkadzało kiedy podczas wchodzenia wszystko latało na boki.
Postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce i przykleiłam próg samodzielnie. Nie wiedziałam początkowo czym to zrobić dlatego też poszłam do pobliskiego marketu i zapytałam. Okazuje się, że jest bardzo dużo preperatów przyklejających powierzchnie ale nie każdy nadaje się do wszystkiego. Próg to taki element, który czasem się nadepnie. Klej więc powinien być elastyczny, a nie mocny jak skała bo przy nadeptywaniu mogłoby dojść do uszkodzeń.
W związku z tym nabyłam klej elastyczny w małej tubce. Pan słusznie stwierdził, że wystarczy mi takie opakowanie bo spokojnie wystarczy na przyklejenie progu.
Wg producenta klej wiąże około 48-72 godziny.
Odkurzyłam oczywiście i przemyłam płytki gdzie miał się znaleźć próg. Następnie przetarłam benzyną. Dalej nałożyłam klej na wyznaczone miejsce oraz przykleiłam próg. Żeby lepiej obciążyć konstrukcję położyłam na próg doniczkę z ziemią. Tak zostawiłam doniczkę na kilkanaście godzin.
Jak widzicie wydaje mi się, że poszło mi całkiem dobrze. Odpukać póki co próg się trzyma. Nie jestem specjalistą ale sama szukałam tego typu materiału na post żeby wiedzieć konkretnie co i jak powinnam zrobić.
Mam nadzieję, że próg się utrzyma dłużej trzymajcie kciuki.
Post nie jest sponsorowany - naprawiłam próg z własnych środków :)
Bardzo przydatny wpis :) Muszę w jednym z pomieszczeń ponownie zamocować próg.
OdpowiedzUsuńPraktyczna i pozytywna wiedza.
OdpowiedzUsuńMój mąż też używa tego kleju. Jego nazwa jest bardzo wymowna.
OdpowiedzUsuń